Zawsze się zastanawiam, czy rzeczywiście należy tak się śpieszyć z tymi uprawkami, żeby ograniczyć parowanie z gleby... W warunkach suszy, silnego nasłonecznienia, nie wiem, czy nie lepiej zostawić pociętą słomę (nie zbieram złomy), która zacienia ziemię i nie poczekać do opadów... Zawsze mam z tym dylemat... W jakimś sezonie były próby uprawek na części działki w warunkach suszy + wczesne żniwa = wysokie nasłonecznienie + temperatura w granicach + 35 stopni i rzepak nie powschodził na tej ruszonej części pola... Na reszcie, która leżała pod słomą, było lepiej.
Komentarze