Dyrektorek kluczowego departamentu, na lipnym zwolnieniu lekarskim posuwa kadrową, wyłudza ze Skarbu Państwa jakieś 15 tys netto miesięcznie. Gospodarz najpierw sprząta swoje podwórko.
3 lata snu jednego ministra i wyśnił płot po 2 miesiacach drugi chce spełnić wszystko nawet dokona cudownego rozmnożenia oby tylko wybrać. A wszystko tak ustawione że system wyliczy odszkodowanie w naturze - FIGĘ, - wystarczy poczytać ile pomagają inne kraje no i aż by się chciało przestać być tym najgorszym elementem społeczeństwa i niech by się zajęli rolnictwem ci którzy widzą pasożyta rolnika.
Panie ministrze, przestańcie dopłacać ubezpieczycielom. Przez te dopłaty sztucznie zawyżają ceny, a odszkodowania i tak nikt nie zobaczy. Lepiej te 850 mln zł co roku odkładać, a w przypadku wystąpienia klęski wypłacać bezpośrednio rolnikom. I przede wszystkim rzetelnie szacować straty, a nie tak jak teraz na 2 klasie gleby mieli wpisane 70% strat, a młócili 8 t pszenicy.
czytam farmera, choć z miasta jestem. Mocny jest wasz Ardanowski, tworzy Państwowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, które on zmusi do wypłaty odszkodowań, choć Państwowe PZU nie chce ubezpieczać, przedtem stworzył Państwowy Związek Łowiecki z myśliwymi których zmusi do polowań. I to wszystko Ardanowski załatwi do przyszłego roku. Taka deklaracja. Nikodem Dyzma już stworzył Państwowy Bank Zbożowy, który ma interweniować na rynkach rolnych. Może warto go odszukać, już doświadczenie ma.
Komentarze