Kto podpisuje się pod tym od razu niech deklaruje się zostać wegetarianinem, bo nie da się bezpiecznie produkować jajek czy prosiąt bez klatek czy kojców. To co dla jednych jest męczeniem dla innych oznacza bezpieczeństwo i odpowiedni poziom higieny i obsady zwierząt zapewnia zwierzętom odpowiednie warunki życia do jakiego zostały stworzone. Poza tym niektórzy ludzie w XXI wieku chcieliby chociaż mieć „ taka klatkę” bo żyją w bardzo nędznych warunkach.
No to nasi producenci spożywczych jaj, którzy w 2012 r. "wzbogacili" klatki dla nieśnych kur, zostaną wpuszczeni w maliny. Znowu zarobią firmy produkujące sprzęt do hodowli i chowu drobiu.
Komentarze