Problem zacznie się podczas burzy bo nie ma bata by tyle masy ustało , czasem potrafiło położyć samą kukurydzę a co dopiero z masą na górze i zagęszczeniem plantacji . Próbowałem to praktykować ale w celu produkcji fasoli tyczkowej a nie kiszonki . Fasola kukurydzę zadusi a próba opóźnienia siewu fasoli gdy kukurydza podskoczy i wsiać fasolę dominuje kukurydza i fasola sobie słabo radzi i plonu praktycznie nie ma . Porywisty wiatr położył ten MIX już w lipcu . Jak jeszcze uwzględnić że herbicydy się wykluczają to nie bardzo widzę sens , choć w dobie dziwactw UE można takie coś podciągnąć pod zazielenienie :) . Może najwyżej testować mixy z półtyczką lub fasolą pędową która kukurydzy tak nie dusi .
Jak przyjdzie burza to nie ma różnicy i tak wszystko legnie i cała zabawa tylko po to by podwyższyć w kiszonce trujące niestrawne białko ? Dobrano fasolę o najmniejszej szkodliwości ale nadal zawiera związki antyżywieniowe , białko także z fasoli świeżej nie jest przyswajalne jedynie masa zielona która we wrześniu w naszym klimacie jest na wpół zielona . Jeśli już to lepiej pobawić się z lucerną . Parenaście lat temu w zasianą lucernę na jesieni na wiosnę dosiałem na zakładkę dwa siewniki kukurydzy bo zostało ziarna . Nie pryskałem tego antrazyną tylko resztkami bentazonu . Nawet to fajnie wyglądało bo lucerna nie legła przez cały sezon ale była zdrewniała i zachwaszczona jednoliściennymi . Niestety wtedy zbiory prowadzone były PZ ką więc w sumie tej lucerny mało zassało i wynik nie miarodajny . Skończyło się tak że ścierniska nikt w tym miejscu nie ruszał i lucerna była jeszcze przez pięć lat .
Komentarze