Według mnie MANDAM robi ładnie wyglądające ale nie solidne talerzówki. Kupiłem 3 lata temu nowego GAL C 5 metrowego MANDAMA. Po 3 latach użytkowania około 150 ha robiła rocznie rama zaczeła pękać we wszystkich miejscach. Po wielu pismach i kontaktach ze sprzedawcą, oraz MANDAMEM wszyscy umyli ręce i mają to gdzieś. Byłem za tym aby kupować Polski sprzęt ale po tej sytuacji mam już doscyć proszenia się o naprawę - oraz poprawki tego co zostało zrobione źle. Zarządzie z MANDAMA zacznij dbać o swojego klienta, rynek jest juz nasycony a nowego nie łatwo zdobyć. Rolnik z Warmińsko - Mazurskiego.
Ruskie to ruskie ciezkie jak czolg i robote robi ja swoja talezowke rozebralem w dawnych ddrah i na lawete i do domu jest super robote robo jest super nawet paliki z pomidorow zciachalo jak zachaczylem o ogrod normalnie czolg
Radziecka talerzówka to jest złom !!!!! talerze popuszczają się i podczas kręcenia szlifują wał o łożyskach nie wspomnę.Posiadam gregore besona na kwadratowych wałach i poza smarowaniem nie wiem co to obsługa
talerzówkę 5.5m w stanie idealnym kupiłem za 12 tysięcy.Talerze 60cm jak nowe. Bliźniacze koła 15 cali waga koło 4 ton. Ruska stoi u mnie na złomie bo szkoda na to kino nerwów.Jak dostała 200km ciągnik to talerze się rozkręcały ciągle
Też mam Bessona , kupiłam 3 lata temu nową i tak jak kolega oprócz smarowania to nie wiem co to naprawy . Jeśli chodzi o cenę to z czystym sumieniem powiem że jest tego warta . Poza tym super serwis właściwie w kilka dni po telefonie czego mogła bym sobie życzyć w innych markach i maszynach .
Komentarze