PARTNERZY PORTALU

Komentarze 62

user Tomasz 2019-04-12 08:12:52
Wieś to wieś. Nie może być tak, że jacyś miastowi wykupują siedlisko w środki wsi, a później po sądach rolników ciągają, że im śmierdzi. Widziały gały co brały? Wieś to wieś i kuniec! Nie może taki miastowy być jak kukułka, co to złoży swoje jajo do cudzego gniazda, a później wyrzuca inne.
Zgłoś
user Marek 2019-04-12 08:46:28
Tomek a jeżeli na wsi już są domki jednorodzinne od wielu lat które nie prowadzą gospodarstwa rolnego a rolnik kupił sobie działkę obok nich i chce założyć gospodarstwo rolne to Twoim zdaniem te rodziny co nie zgadzają się na to gospodarstwo muszą zostawić dorobek swojego życia i wynieść pod most? Ja tak ro zrozumiałem że wieś to wieś i rolnik może sobie robić co chce:(
Zgłoś
user Grzesiek 2019-04-16 10:13:03
Marek, dokładnie masz rację. Nie można na wsi - która często ma już charakter rekreacyjny, osadnictwa podmiejskiego - nagle budować fermy, bo udało się tanio kupić ziemię. Takie miejsca powinny mieć plan zagospodarowania który wyklucza budowę dużych rolniczych obiektów. Na małe, ekologiczne gospodarstwa oczywiście trzeba się uśmiechać i wspierać. To często bardzo pozytywne, że można pod miastem ekologiczną żywność od kogoś kupić. Ale duże fermy - to NIGDY NIE BYŁA WIEŚ i nigdy wieś nie będzie. Bo jak się już pobuduje to będzie PUSTKA i stare ruiny (za 30 lat) a nie wieś. Ferma nigdy nie była wsią. A wieś nigdy nie będzie fermą. Rolników trzeba wspierać w budowaniu się daleko od terenów rozwijających się - od wsi. Gdzie często jest wodociąg, prąd, gaz, kanalizacja - kompletnie niepotrzebne fermom. To po co tą infrastrukturę budowano?
Zgłoś
user Wieś nie ferma 2019-04-16 10:09:32
Wieś to zawsze było miejsce na małe hodowle a nie wielkie chlewnie. Wieś to wieś, a nie ferma. I mocno, solidnie musisz sobie Tomasz to wbić do głowy. Nie możesz jedną chlewnią czy jednym kurnikiem terroryzować kilkuset posiadaczy domów jednorodzinnych którzy byli tu od zawsze. Obiekty rolnicze, już od 40 DJP powinny być budowane w odległych lokalizacjach które nie są wsią. Problem w tym, żeby tam się domki pojedyncze nie budowały. Chociaż na podmiejskich obszarach… tak 10-20 km od miast... Bardzo dużo jest terenów które są puste, wyludniające się, daleko od miast - i tam rolnicy powinni mieć pełne pole do popisu.
Zgłoś
user maksio 2019-04-12 00:08:34
POPIERAM: Budujcie domy w jakiś sensownych osiedlach ustalcie odległości uchwalcie plany i nikt wam nie będzie chlewni tam budował. Ale wolicie się budować blisko gospodarstw bo w terenie podmiejskim działka kosztuje kilka razy więcej. A najlepsze ,że większość buduje te domki jako SIEDLISKA ROLNICZE. Odległości POWINNY oczywiście być ale OD ZABUDOWY JEDNORODZINNEJ a nie od siedlisk rolniczych. BUDUJESZ DOM NA DZIAŁCE ROLNEJ TO TWÓJ PROBLEM.
Zgłoś
user olaf 2019-04-12 14:04:05
no i co miastowe na to ? miastowe na to nic!! bo właśnie tu jest pies pogrzebany
Zgłoś
user Czarek 2019-04-16 09:59:44
Wieś nie jest i nigdy nie była dla hodowli powyżej 30-50 krów i 100-200 świń. Nie twórz nowego wymysłu. Wieś to zawsze były małe gospodarstwa I TAKA JEST JEJ DEFINICJA. Na takiej wsi chcą ludzie mieszkać. Chcesz tworzyć duże gospodarstwo? W porządku. Ale to nie jest wieś. Znajdź właściwą, odległą lokalizację.
Zgłoś
user Siedliska to problem 2019-04-16 10:04:43
Chlewnie czy kurniki nie powinny być na wsi - to jest jasne. Ale zgadzam się z Tobą, że odległe siedliska - będące często w dobrych miejscach na sporą hodowlaną działalność - nie powinny być zajmowane przez domy jednorodzinne. Chyba, że ktoś sobie wykupi wszystkie hektary dokoła. Generalnie zasada powinna być taka, że teren rolniczy (grunty orne) mogą być dotknięte smrodem - ale nie domy. Ale nie może być tak, że jeden domek paraliżuje kilkaset hektarów które mogłyby być dla rolników.
Zgłoś
user Ssd 2019-04-11 22:24:44
Ludzie zapomnieli ze wies to nie teren rekreacji tylko miejsce pracy rolnika. W miastach mamy blokowiska, halas, smog a na wsi traktory, kombajny jeżdżące też późnym wieczorem zwierzęta z roznymi zapachami itd jak mi sie blokowisko w miescie nie bedzie podobało i zaprotestuje to co domki jednorodzinne beda budować albo kazde biuro zbuduje swoją siedzibe a nie w wieżowcu 30 piętrowym ... krajobraz zniszczony ptaki gbiazd bie mają gdzie budować, czy ktos w miescie ludziom dzialanosc ogranicza? Na wieś sie sprowadzaja bo chca odpoczac od gwaru i pracy w miescie a na tej wsi rolnik chce pracowac bo to jego i jego rodziny miejsce zycia i pracy!
Zgłoś
user Bzdura 2019-04-16 10:01:57
Teren rolniczy to teren pracy rolnika. Czasem wieś jest teren rolniczym, ale współcześnie to już rzadkość. Póki jest to mała rolnicza działalność - to wszystko w porządku. TAK ZAWSZE BYŁO NA WSI. Ale więcej niż kilkadziesiąt zwierząt - TO NIGDY NIE BYŁA WIEŚ I NIGDY NIE BĘDZIE. To farma. I jej miejsce daleko poza wsią i poza miastem.
Zgłoś
user Czesław 2019-04-16 10:16:12
Wieś to forma osadnictwa LUDNOŚCI czasem związana z rolnictwem. Nie narzucaj swojego sposobu myślenia. Trzymajmy się tego czym wieś była zawsze - kilka hektarów, kilkanaście krów, kilkadziesiąt świń. Jak tak ktoś ma - wszystko jest w najlepszym w porządku. To minimalne oddziaływania i tak ma być. Ale jak budujesz fermę - nowotwór których nigdy na wsi nie było - to PROSZĘ NIE NAZYWAJ TEGO WSIĄ. To jakiś Twój chory pomysł, że to tak ma być. Znajdź właściwą działkę. Daleko od wsi. Ale tak pomyśl o tym, że jak ceny spadną dalej to będziesz musiał się jeszcze powiększać. I w tym dobrym miejscu zgłoś się do gminy, żeby zablokowali zabudowę. To się da zrobić. I wtedy Ty będziesz mógł spokojnie i w zgodzie z wsią posiadać fermę.
Zgłoś
user Jendrek 2019-04-11 21:33:28
Jeżeli ktoś nie potrafi wyżyć z 500 tucznikow..To proponuję darować sobie i na etat do miasta za 2000 tyś. A nie truć sąsiadów.
Zgłoś
user stefan 2019-04-11 17:43:03
Czytam te wszystkie komentarze i zastanawiam się czy tu w ogóle są wpisy jakiś prawdziwych rolników.Nikt z was chyba nie ma pojęcia o nowoczesnej produkcji zwierzęcej i o tym że ze 100 czy nawet 500 tuczników nie da się wyżyć, a tym bardziej rozwijać gospodarstwa.Rolnik nie po to buduje nową chlewnię czy oborę bo chce kupić nowego mercedesa ale dlatego że zyski jednostkowe z produkcji są coraz mniejsze a koszty cały czas rosną .A wszystkie te mrzonki o ekologi i tradycyjnej , "zdrowej" polskiej żywności można wsadzić między bajki.Konsument chce przede wszystkim niskiej ceny na półce a to przekłada się na niską cenę w skupie i koło się zamyka.Tylko duże i efektywne gospodarstwa są w stanie konkurować w obecnych warunkach rynkowych a jeśli zamiast umożliwić im rozwój jedną nieprzemyślaną ustawą przekreśla się cały sektor produkcji to za 5lat nie będziemy importować 8mln a 15ml szt. świń a reszta to będzie agriplus i inne gobarta.Mówicie że fermy nie są częścią wsi, to ja się pytam gdzie np. w wielkopolsce albo w łódzkiem (np. grabica)mamy budować nowe obiekty inwentarskie.Żeby zachować te 500m odległości na jeden budynek potrzeba 100ha!!!Przecież to paranoja.
Zgłoś
user wielkopolanin 2019-04-11 18:08:55
Stefan opamiętaj się puki czas co to w Wielkopolsce nie ma miejsca na fermy. Miejsce jest ale kazdy by chciał budować przy głównej drodze, blisko domu bo dojazd kosztuje. Jeszcze lepiej wykonczyc sąsiada smrodem niech ucieka sobie gdzie indziej, będzie blisko pole na sprzedaż. Taka sytuacja jest w sąsiedniej wiosce lokalizacja PKR zobaczymy co z tego wyniknie nadmienie delikwent ma ziemie rowniez w przepisowej odległosci od innych zabudowan ale lokalizacja w centrum wioski pewnie lepiej odpowiada..
Zgłoś
user far 2019-04-11 20:59:17
szkoda gadać. większość ludzi ogarnęła jakaś fobia. najważniejsze słowo do FERMA. nie ma już gospodarstw są FERMY. 100 świń to już dramat. Pogłowie świń spadło o połowę ale śmierdzi coraz bardziej. Budujcie domy w jakiś sensownych osiedlach ustalcie odległości uchwalcie plany i nikt wam nie będzie chlewni tam budował. Ale wolicie się budować blisko gospodarstw bo w terenie podmiejskim działka kosztuje kilka razy więcej. A najlepsze ,że większość buduje te domki jako siedliska rolnicze. Odległości powinny oczywiście być ale od zabudowy jednorodzinnej a nie od siedlisk rolniczych. Budujesz na działce rolne to twój problem.
Zgłoś
user Romek 2019-04-16 10:18:35
Na pewno odległe kolonie powinne być rezerwowane dla rolników-hodowców. Popatrz na mapę satelitarną południa Wielkiej Brytanii choćby. Zobaczysz wsie (bardzo przyjemne, czyste i ładne) oraz farmy - które są gdzieś na terenach między wsiami. I tak powinno być u nas. Gorzej jak to "pan profesor buduje domek ze stawikiem" tam gdzie powinna być farma.
Zgłoś
user XXX 2019-04-11 10:51:46
MOŻE NA SREBRNRJ WYBUDOWAĆ FERMĘ TRZODY WRAZ Z BIOGAZOWNIĄ MIASTO ZYSKAŁOBY NA ATRAKCYJNOŚCI BĘDĄ MIEJSCA PRACY I NIE TRZEBA BĘDZI WYIEŻDZAC NA WIES PO ZAPACH WSI
Zgłoś
user ferma nie wieś 2019-04-11 12:39:46
Zapach fermy, nie zapach wsi. Nie mieszaj tych dwóch pojęć. Wieś nie śmierdzi - śmierdzą fermy. A wieś może śmierdzieć tylko jak ktoś fermę postawił na wsi i próbuje wmówić, że to normalne. A! Są miasta gdzie są fermy, może nie za duże - i raczej tak je zlokalizowano, że nie szkodzą ludziom. Warto wiedzieć.
Zgłoś
user miejsca pracy 2019-04-11 12:40:32
998 DJP -> 2 000 000 kur rocznie -> 1 miejsce pracy NIE KŁAM Z MIEJSCAMI PRACY. Powyższe to dane z raportu środowiskowego.
Zgłoś
user marek 2019-04-11 10:27:56
mam "fermę" 400 loch tj ponad 210DJP zbiorniki przykryte folią, świnie dostają dobrą paszę z emami, gnojowica zakwaszona, zero much zero syfu typowego dla "prawdziwych rolników". Obok sąsiad 20 krów i 5 macior wszystko roz.(...) cały rok. Gnój na polu nie przyorany tygodniami leży, gnojówka wylewa się na drogę. Nie obchodzą go żadne DJP odległości itd. On jest rolnik z polskim kapitałem. Ja jestem przebrzydły inwestor, dewastator środowiska, niemiecki kapitalista itd.
Zgłoś
user myśl 2019-04-11 10:40:55
A jednak jego szanuję a Ciebie nie. Bo Ty rozbudowywałeś się niedawno. Mogłeś przewidzieć oddziaływania, mądrze to zaplanować, znaleźć właściwe miejsce, zadbać o plan zagospodarowania. Twoje będzie się rozwijać. I potęgować problem. Jego upadnie. Za kilka lat góra. I problem zniknie. Bo trzeba zrozumieć, że rozmawiamy nie o wyglądzie Polski (wsi i ferm) nie dziś ale za 10-15 lat. O tym co chcemy osiągnąć a nie o tym co już jest. Zobacz - gdybyś znalazł miejsce i pobudował się daleko od ludzi już na samym początku - pewnie mógłbyś się rozwijać bez żadnych protestów. Ale... szkoda, że nie ma też blokady w drugą stronę. Co by domki nie zaczęły się koło Ciebie budować wtedy.
Zgłoś
user marek 2019-04-11 12:02:32
właśnie to jest sedno sprawy. Ty już w pierwszym zdaniu zaznaczasz, że mnie nie szanujesz.. typowe
Zgłoś
user myśl 2019-04-11 12:34:59
Do marek - może źle napisałem, może źle to odebrałeś. Przepraszam jeśli tak. Generalnie chodzi o to, by jak najszybciej zacząć budować DOBRZE a stare przestać rozwijać i poczekać aż wygaśnie. Tamto wygaśnie na pewno. A Twoje? Twoje chciałbym żeby się mogło rozwijać. Tylko powinno być już na starcie w takim miejscu żebyś nie szkodził innym.
Zgłoś
user wielkość 2019-04-11 13:34:46
Sąsiad ma 20 krów + 5 macior => 20 DJP + 0,35 DJP x 5 (jak dobrze pamiętam) razem daje to 21,5 DJP gdzieś. Ty masz 10 razy więcej. Nawet jak jesteś super-ekstra-czysty to i tak będzie cuchnęło od Ciebie jakieś 5 razy dalej niż od niego. Po prostu ilość robi swoje. Ważne, żeby budować tak, żeby ferma nie szkodziła wsi. Wieś to wasi klienci, drodzy hodowcy. Może wierniejsi niż coraz-częściej-wege-miasta.
Zgłoś
user Tomek 2019-04-11 10:17:24
Bardzo dobre rozwiązanie. Jeszcze powinni wziąć pod uwagę rolnika któremu zachciało się prowadzić gospodarstwo w sąsiedztwie domków jednorodzinnych mniej niż 210 DJP (np. 30 krów)...skoro żaden z sąsiadów nie prowadzi tam gospodarstwa i mieszka od kilkudziesięciu lat to rolnik któremu zachciało się właśnie tam rozwijać powinien liczyć się ze zdaniem sąsiadów ( 30 krów również mocno śmierdzi) i ta odległość 100m od domu mieszkalnego jest zdecydowanie za mała!
Zgłoś
user Czesiek 2019-04-11 10:34:42
Zdecydowanie mniejsze ilości DJP i większe odległości. Ale też konieczny jest mechanizm dla rolników - żeby jak się pobudują już daleko, znajdą bezpieczne dla wszystkich miejsce na swoją fermę, gdzieś na odległych koloniach, bez nikogo lub przy tolerującym to np. starszym sąsiedzie - to żeby NIKT tego potem nie kwestionował ani nie budował domku obok który coś takiego zablokuje.
Zgłoś
user mac 2019-04-11 10:59:20
Pewnie jest w tym projekcie coś takiego jak zgoda na budowe domu w bliższej odległości z wymogiem wpisu w księgę wieczysta. To samo tyczy sie domów juz wybudowanych jeśli ktoś zgodzi się na budowe w poblizu domu fermy musi miec taką zgodę wpisana do księgi wieczystej.To zabezpiecza wlaściciela fermy przed nagła zmiana poglądów sąsiada.
Zgłoś
user do mac 2019-04-11 12:44:12
Właśnie chyba nie ma. I to błąd. Bo ktoś zacznie budować domek koło takiej fermy i rozwali rolnikowi dobrą lokalizację - której cierpliwie szukał i w końcu znalazł. Jak rolnik znajdzie lokalizacje to powinno się wykluczyć domki w odpowiednim promieniu. Ale te odległości z ustawy są nie na miejscu. 50 DJP -> 500 metrów 200 DJP -> 1000 metrów 500 DJP -> 2000 metrów albo 800 metrów i 300 metrów lasu czy coś takiego I wtedy takie okolice to ferma - a nie wieś. Żadnych domków bez wpisania na sztywno, że zgadzają się na oddziaływanie z fermy. Stare kolonie wyłączyć z zabudowy.
Zgłoś
user mac 2019-04-11 13:59:41
Coś mi się wydaje że cos takiego jest przynajmniej tam gdzie ja czytalem. Ale nie wykluczam innych wersji projektu bo projekty tak już mają co minister to ma inny. W tym co czytałem to za zgodą własciciela domu akt notarialny ze wpisem do księgi wieczystej domu.
Zgłoś
user olaf 2019-04-11 10:35:55
a co z sytuacją, gdy ktoś od 50 lat hoduje zwierzęta a 100metrów obok rozpoczyna się budowę domków ? Pobudują a za 2 lata ta sama śpiewka. że większość to domki jednorodzinne, że nikt nie wiedział o planach rozbudowy. że trzeba odsunąć. kupują działki rolne albo stare siedliska za grosze i budują domki. Zgodzę się że powinny być obostrzenia w budowie budynków inwentarskich ale powinny być również przepisy odnośnie lokowania budynków mieszkalnych ...
Zgłoś
user wielkość 2019-04-11 12:37:25
Czy od 50 lat masz 200 DJP? Jak miałeś 100 świnek to wątpię by komuś szkodziło. Ale jak chcesz mieć 1000 to pewnie ta sama lokalizacja się po prostu nie nadaje. I musisz pobudować się gdzieś dalej. Hodowcy też muszą wiedzieć, że przekraczając pewną skalę nie mogą być traktowani jako "wieś" i te same lokalizacje, między ludźmi, już się nie nadają.
Zgłoś
user Hff 2019-04-11 10:00:32
Moja rodzina a teraz ja posiadamy gospodarstwo na kolonii około 150 lat dziadek doprowadził prąd telefon za swoje pieniądze. Ojciec doprowadził do zbudowania utwardzonej drogi. Mamy fermę na 800 djp i mieszkam obok budynków a teraz zbudował się obok nas mały domek znaczy mamy się wynosić? Bo już nic nie zbuduje i nie wyremontuje?
Zgłoś
user Czesiek 2019-04-11 10:31:57
No właśnie ustawa powinna też i takie rzeczy regulować! Jak hodowca się wyniósł gdzieś naprawdę daleko (ale naprawdę! 800 DJP to już bardzo dużo) - to obszar wokół niego gmina powinna blokować od zabudowy mieszkalnej. To musi być symetryczne - żadnych ferm na wsi. Ale też żadnych wiejskich domów pod fermami.
Zgłoś
user Anka 2019-04-11 08:55:20
Reasumując, świeże powietrze na wsi, powinny być zmienione plany zagospodarowania przestrzennego. Jeśli nadal ktoś zza biurka będzie robić plany ,to będzie tak jak i u mnie, że na wprost mojego gospodarstwa mam przepompownie- od kanalizacji, a obok jest Kapliczka Św. Floriana. Następna przepompownia jest na wprost Nepomucena. Nasz obecny Minister powinien przyjechać na tydzień do przeciętnego Rolnika i zobaczyć jak życie wygląda Rolnika. A nie że notorycznie jak nie śmierdzi to z kąd niby to mleko mamy/?Miejscowość Wąglany woj. Łódzkie kurniki mają powstać na wprost zabudowań ,przy lesie przepraszam czy ktoś to monitoruje?
Zgłoś
user xxx 2019-04-11 08:21:17
wieś jest dla rolnika, a nie zasranego mieszczucha, rolnik powinien budować co chce i gdzie chce, a zasrańce z miasta nie sperd.... na marsa tam jest czyste powietrze czy cos tam innego, kiedy tego goryla wyrzuca bo juz patrzec na niego nie moge
Zgłoś
user xyz 2019-04-11 09:45:09
Człowieku! Zrozum, że w wyniku koncentracji rolnictwa wieś to 95% domy jednorodzinne i jeden rolnik. Z resztą zajrzyj do słownika - wieś to forma osadnictwa ludzi - a nie zwierząt. Małe gospodarstwa, kilkadziesiąt świń, kilkanaście krów - są jak najbardziej mile widziane. Tak wieś wyglądała zawsze. Taka ma być. Ale jak chcesz budować coś obcego wsi - duży hodowlany obiekt - to nie wciskaj go na siłę innym mieszkańcom. Znajdź na to miejsce gdzieś daleko - tylko dobrze by było, żeby urzędy w tym pomagały! Dotacje powinny być właśnie na wynoszenie się w odległe bezpieczne miejsca, tak naprawdę dużo dalej niż mowa w tej ustawie. Bo chlewnia 50 DJP to jest już za dużo na to, żeby stawiać ją bliżej jak 500 metrów od domów. Nie wiem jak z kurami. 50 krów z kolei zazwyczaj 150-200 metrów od domu nikomu nie przeszkadza.
Zgłoś
user Czesiek 2019-04-11 09:52:46
Rolnik to jest do 15ha. Powyżej farmer. I farmer ma mieć swoją farmę daleko od wsi. Dziś wieś to często 90% domy jednorodzinne. Pozostałe 8% to produkcja roślinna i 2% zwierzęca. Tylko te 2% jest konfliktowe. Poza tym to często nowe inwestycje. Te 2% to nie wieś. Budujmy to gdzieś daleko od ludzi i wszyscy będą żyli w wielkiej zgodzie. Tylko hodowcom trzeba pomóc się wynieść! To na pewno i nic od razu. Na pewno nie wolno też kasować rozproszoną zabudową miejsc dla nich.
Zgłoś
user abs 2019-04-10 23:03:36
niech durne Niemce, Holendry i Duńczyki budują sobie nowe chlewy i kurniki. naprodukują tyle że i dla nas starczy. Polski chłop ma z babą na targ z jajami jeździć a nie wielkiego farmera udawać.
Zgłoś
user Czemu nie 2019-04-11 07:12:52
Jestem za. Nie chcę mieć w Polsce tego co niszczy środowisko. Nie chcę polskich składowisk odpadów radioaktywnych. Nie chcę polskich ferm ani kurników. Możemy produkować technologię a to co niszczy środowisko importować. Ale dziwnym trafem Polska robi odwrotnie. Produkujemy durne rzeczy i niszczymy siebie i swój świat.
Zgłoś
user Ferma nie wieś 2019-04-11 07:22:16
Ferma to nie wieś. Na wsi jest miejsce na dziada i babę i ich kury. Miejsce fermy jest dużo dalej niż pisze Ardanowski. Ferma nie potrzebuje nic poza prądem. Ma własną studnię, zazwyczaj własny gaz. Nic nie potrzeba. Po co się z tym pchać na wieś? Znaleźć odizolowaną odludną przestrzeń i budować fabrykę mięsa! W zgodzie i bez konfliktów. A nie polski tupolewizm. Tania działka olać sąsiadów byle szybciej i więcej i koniecznie na koniec czarne audi kupić. Zobaczcie kim ja jestem i nie mówcie, że ode mnie śmierdzi. Wstyd i żenada. Polscy pseudo farmerzy. W wielu krajach ferma i wieś to oddzielne słowa od dziesiątek lat. Tylko synkowie tych co mieli po 10 krów nie pojęli, że 100 to trzeba mieć już gdzie indziej.
Zgłoś
user A może to dobrze 2019-04-11 07:29:28
A może powinniśmy wyjść do przodu? Zamiast naśladować tworzyć rynek wege i eko? Duńczyków nie dogonimy. Ale możemy ich przeskoczyć. Ot skupiając się na mięsie z próbówek które za 10 lat puści z torbami polskiego rolnika w jego przestarzałej tuczarni na 500 DJP budzącej politowanie w świecie któremu obce będzie produkowanie mięsa że zwierząt? Za 10 czy 20 lat hodowla zwierząt będzie równie przestarzała jak ten dziad z babą. Tylko polski rolnik to zauważy jak będzie za późno.
Zgłoś
user mm 2019-04-11 09:38:30
Polskiego rolnika, nie stać na budowę ferm. Fermy budują przedsiębiorcy, którzy są w stanie wyłożyć wielomilionowe kredyty. Nie stawiajcie małego chłopa, z przedsiębiorcami.
Zgłoś
user zibi 2019-04-10 22:45:02
A co ja mam zrobić wylożone duze pieniadze na pozwolenia srodowiskowe ,projekty technologiczne ,budowlane dwa lata nerwowki i teraz jedna ustawa przekresla cale przedsiewziecie.Kto zwroci poniesione koszty. Zlikwidujcie wszystko a wtedy obudzimy sie z glowa w nocniku.Wystarczy jedna ustawa ze ,,Wies jest to obszar produkcji rolniczej''.Przeciez my nie chcemy budowac chlewni czy obor w miescie a jak komus smierdzi na wsi to moze sobie budowac ,,Dacze' w podwarszawskiej Magdalence .Min Ardanowski niech najpierw policzy z ilu DJP moze sie utrzymac rolnik wraz z rodzina a dopiero potem wprowadzac takie durne przepisy.PS.przeszkadzaly kiedys cukrownie a teraz cukier juz kosztuje 4 zl za kg .zrobmy to teraz z trzada chlewna i krowami. Zniszczyc rolnictwo to jak spalic las.
Zgłoś
user emil 2019-04-11 07:04:14
Wieś to nie obszar produkcji rolniczej a na pewno nie masowej. Ograniczonym trzeba być, żeby nie zauważyć, że poza wsiami i miastami które są formą osadnictwa LUDZI są olbrzymie wolne przestrzenie idealne właśnie na obszar intensywnej produkcji rolnej. Nie wpychaj ferm tam gdzie ich nigdy nie było. Wieś to miejsce na małe hodowle jak było zawsze. Kilkanaście krów, kilkadziesiąt wsi. Budujesz fermę to poza prądem niczego nie potrzebujesz. PO CO PCHASZ SIĘ Z TYM NA WIEŚ? Znajdź wolną przestrzeń! Buduj tam! Żyj w zgodzie z ludźmi którzy chcą normalnie funkcjonować - chcą takiej wsi jak byla przez setki lat. Jedna ferma, dwie fermy, 80 domów jednorodzinnych. Wyraźnie widać, że fermy nie są cechą wsi a obcym tworem.
Zgłoś
user Roman 2019-04-11 07:08:47
Chciałeś dużych gospodarstw? Masz. Koncentracja rolnictwa to 2 fermy i 98 domów nierolniczych na wsi która wcześniej miała 100 domów. Te nowe twory, jakim są fermy, powinny się wynieść gdzieś daleko. Domy tych ludzi na wsi były zawsze. W smród zaczął im przeszkadzać gdy do nich doszedł. Bo gospodarstwa po 20 krów czy 100 świń nie śmierdzą. Tylko zachciało się budować 10x takie bez uwzględnienia lokalizacji.
Zgłoś
user Rafał 2019-04-11 07:14:44
Wieś nie jest i nigdy nie była miejscem na wielkie fermy. Znajdź pustą okolicę i tam buduj. Wiele ferm tak zbudowano i nikt nie krzyczy, konfliktów nie ma. Ale właściciel miał jaja i klasę.
Zgłoś
user Stefan 2019-04-11 07:38:33
Szanowny panie. Dpowoduje to ze obiektow do 210 djp bedzue rozsuane po wsuach. Bo 210 m to rolnik cnajdzie odleglosci. Tylko bedzue to kilja objektow. Jeden w sridku wsi drugi w jednym koncu trzeci w kolejnym i zapach będzie. Jeżeli kto zapomnial ze 20 lat temu na pidworku gnoj leżał a teraz wielki przeciwnik. Bo mu smierdzi. I jestem za wprowadzeniem ale jak. Jest spełniona odległość to niht nic nue może zrobić.
Zgłoś
user Rafał 2019-04-11 09:48:08
Stefan jak to będą dobre, duże odległości, to niech będzie tak jak piszesz. 500 metrów - do 50 DJP 1000 metrów - do 209 DJP 2000 metrów albo 1000 metrów i 300 metrów lasu - powyżej 209 DJP Może dla tych większych jeszcze jakieś inne kryteria. I CAŁKOWICIE ZAREZERWOWAĆ TE MIEJSCA I ICH OKOLICE DLA FARMERÓW. Niech nikt tam się nie buduje z "domkiem pod lasem".
Zgłoś
user do Stefan 2019-04-11 10:02:59
Stefan... to chyba zapomniałeś, że gnój na podwórku śmierdział przez kilka godzin po jego wywaleniu. I to w zasięgu 5 metrów. Właścicielowi. Ferma śmierdzi na setki metrów jak nie kilometry. Ludziom którzy wcale nie chcą tego wąchać. Dlaczego jej nie pobudować tak, żeby to nie przeszkadzało? Wody nie trzeba, gazu nie trzeba, kanalizacji nie trzeba, kawałek prądu i utwardzonej drogi wystarczy i po problemie... Dlaczego chcesz to robić sąsiadom i stawiać koło nich?
Zgłoś
user Rolnik 2019-04-11 07:33:07
Nikt nie niszczy rolnictwa tylko prosi Cię byś budował się daleko. Tyle, kropka. Ludzie mają rację, że fermy to nie wieś. A wieśniak niech ma dom i zamiast wynosić się do miasta i zbierać na to całe życie niech wydaje te pieniądze na dobre mięso z Twojej hodowli. Niech będzie go stać!
Zgłoś
user Rolnik 2019-04-11 12:30:16
Jak masz pozwolenie na budowę to biegiem zaczynaj budowę na papierze (załóż dziennik i zrób wpis o wbitej łopacie) prawo nie działa wstecz. Znam kilka przypadków budowy wiatraków na starych pozwoleniach i przeszło to i u ciebie da radę.
Zgłoś
user aaa 2019-04-10 22:12:39
Mieszkam na wsi tez kiedys miałem niewielka hodowle swin jakies 60 sztuk rocznie zywione zbozem bez tych dopalaczy co teraz swinie w zagrodach miały scielane słoma nie tak jak dzis ruszta wiec smrod był odczuwalny tylko przy wywozeniu gnoju w pole i sie nie dziwie ludziom ze nie chca miec we wsi wielkich ferm bo te zapachy to nie mozna nazwac smrodem bo sa nie do wytrzymania
Zgłoś
user xXx 2019-04-10 22:32:55
a teraz pewnie na rencie jesteś, bo od wywalania gnoju wyprostować się nie możesz gdy te wielkie zalety ściółki z nostalgią wspominasz. miastowe ci pewnie brawo bili jak widzieli takiego ekologicznego neptuna w walonkach
Zgłoś
user As 2019-04-10 22:56:15
@xXx ale masz ból
Zgłoś
user emil 2019-04-10 22:36:59
Dokładnie tak! To jest wieś! A nie 500 świń czy wręcz 2000 (bo 209 DJP to tyle, jak w różnym wieki). Fermy nigdy nie były elementem wsi. To nowy twór. Nowotwór wręcz. Tylko trzeba pomóc rolnikom w znalezieniu i zablokowaniu dla nich wszystkich odległych miejsc.
Zgłoś
user pchnidło 2019-04-10 21:54:02
Kiedys hodowle były małe ekologiczne nawet, ktos miał 30 sztuk swin a dzis jak jest 300 swin albo 100 krów to ja wspolczuje sasiadom, jeszcze jak sie trafi takie lato jak zeszłego roku
Zgłoś
  • 1
  • 2