Tak już wzrosło mi na spichlerzu. Przybyło ze 3 tony do hektara. Toć i muszą teraz ceny spaść. Ale pytanie skąd nabiorą towaru jak go fizycznie nie ma. Gościu z dwóch powiatów ode mnie prosi o kukurydzę, bo nie ma na przemiał, a im ciągle rośnie. Po tych deszczach ze 5 ton do ha.
Komentarze