Wszystko to lipa, kontrole weterynaryjne sprawdzają, liczą na palcach ilość świń w małych hodowlach a już w tych co jest więcej rezygnują bo trudno policzyć. Szopy z bydłem dzielą się od świń tylko murem a i tak rolnik w tych samych gumowcach wchodzi tu i tu. Używa tych samych narzędzi a często na świniach leżą i ogrzewają się koty które przyszły z łazikowania po lesie.
No i jest rozwiązanie jak będzie 2 przypadek to wytłuką całą trzodę prewencyjnie -ile tam było 21 tys. sztuk . A co z dzikami myśliwi je będą dalej dokarmiać ! . Farsa i wstyd . Na 10 dzików które zostały zarażone ASF 3 przeżyje i będzie zarażać kolejne dziki i trzodę. Z trzody nie przeżywa żadna sztuka . Obszar zarażeń ciągle się powiększa . Ludzie zarażają swoje stada bo w obrębie jego zamieszkania teren jest zarażony przez co -no jasne dziki .
Panie gajowy ano w taki sposób ze dzik chodzi i zostawia swoje odchody na polu rolnika rolnik jedzie na pole i trafia na te odchody dzika i zawozi ASF nieświadomie do gospodarstwa.(Bioasekuracja ?środki które są do zwalczania asf działają tylko po upływie kilkudziesięciu minut w zależności od warunków otoczenia) ASF jest jak wirus EBOLA wszyscy co mają kontakt umierają. Jeśli w afryce wykryto wirus ebola rejon jest izolowany!!! od pozostałej populacji zdrowej a co z ASF (dzikami)?? chodzą i roznoszą sieją chorobę gdzie tylko sie da!!
w dalszym ciągu bronią dzikøw iwszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że Polska produkcja świń przeszła do historii obecnie realizowany jest program Aktualnie StawiamyFermy....
Komentarze