Fikcja. Zarząd zarabia grube tysiące jak nie miliony, a pierdziela, że spółka ma upaść. Nikt nie chce zejść z pensji zarządu bo wola żeby zlikwidować zakład, conie zapłacą należności to zostanie długiem niesciagalnym, założą druga spółkę i znowu będzie ten cyrk. Spółki to najgorsze kure**wa z którymi robi się interesy. Bo sama spółka może być niewyplacalna a zarządy i właściciele praktycznie nie ponoszą żadnego ryzyka swoim majątkiem. Patologia. Zresztą, jak uważają że unas towar jest drogi to niech kupią teraz swiniaka od Helmuta - jakoś tam zakłady maja sie dobrze mimo tego że Tucznik minimum 70 gr droższy niż unas. Ile chcecie jeszcze kroic rolników?
Mylisz się co do tego , że zarząd nigdy nie odpowiada za długi. Otóż , jeżeli zarząd nie złoży wniosku o upadłość we właściwym czasie - odpowiada . co to znaczy właściwy czas ? To data , w której aktywa pokrywają pasywa . oczywiście proces może trwać i 6 lat , jak w moim przypadku . Całość należności odzyskałem (z odsetkami ustawowymi ) po 17 latach . I była to moja najlepsza inwestycja , najwyżej oprocentowana .
Komentarze