PARTNERZY PORTALU

Komentarze 19

user Piotr 2019-06-12 21:10:26
Chore decyzję Jaki sens ma zakaz rozmnażania w sytuacji kiedy krowy będą zdrowe
Zgłoś
user tak chce Unia 2019-06-12 21:57:24
Bo to jest przepis , który został wymyślony (słusznie) do psów i kotów , ale nasi "Mondrzy" stosują je do zwierząt gospodarskich , zresztą - zawsze - gdy wymyślają jakąś głupotę , to twierdzą, że tak chce Unia . Jest anegdota (chyba anegdota), że była w tłumaczeniu dyrektywa (z angielskiego) , o dopłatach eksportowych do ścierwa wołowego . Okazało się , że studentka (córka rolników ) uświadomiła "integracyjnym " urzędnikom, że "martwe mięso " , to nie ścierwo (padlina ) tylko półtusza (z uboju) .
Zgłoś
user sąsiad 2019-06-11 23:35:44
Czy Redakcja mogłaby przeprowadzić wywiad w ARiMR : 1.czy cielęta pochodzące od matek - zarejestrowanych (zgodnie z założonymi kolczykami) ale nie posiadających paszportów - mają udokumentowane pochodzenie i otrzymają paszporty ? 2. Jaki przepis zabrania rozmnażania bydła od krów nie posiadających paszportów ? 3. Jakie różnice wynikają z zastosowania różnych (dwóch ) przepisów pomiędzy przepisami administracyjnymi , a przepisami z ustawy o ochronie zwierząt dla dalszego bytu prawnego - odebranego rolnikowi bydła (także bydła porzuconego , bez ustalonego właściciela (Sąd orzekł wobec 136 sztuk , a jest tego bydła ok. 180 sztuk więc nie wszystkie sztuki są objęte orzeczeniem) .
Zgłoś
user n-l 2019-06-12 11:26:53
Niech Redakcja nie pogłębia tematu bo nie będzie mogła tego tematu ciągnąć jak kota za ogon ; pierdołami, zmyśleniami , głupotami . Taki Ardanowski jest idealnym sprzymierzeńcem Redakcji . Ten 14 hektarowy rolnik ma takie pojęcie o prawie rolnym jak mój b. sołtys . Też mu się wydaje; ale aby przeprowadzić kontrolę w gorzowskim ARiMR na temat zaniechań w rejestracji bydła przez Skorupów albo wystąpić do Rady Gminy Deszczna z pytaniem o motywy niepodejmowania uchwał chroniących dobrostan zwierząt albo zlecić sporządzenie opinii prawnych kto płaci za utrzymanie zwierząt po prawomocności wyroku albo kto jest odpowiedzialny za wykonanie wyroku w zakresie przekazania stada "we właściwe ręce" itd. itp. to Go nie ma . Natomiast systematycznie dostarcza mediom jakieś nowe - szczątkowe - wiadomości : od Sasa do Lasa (chociaż może przesadzam ponieważ i Sas, i Las (Leszczynski) , to była polityka międzynarodowa , a tu tylko zwykłe bydło).
Zgłoś
user iwona 2019-06-11 22:23:12
one i tak trafią z deszczu pod rynnę
Zgłoś
user Zdumienie to za mało 2019-06-11 22:02:22
Wszedłem na stronę Głównego Lekarza Weterynarii , na temat krów z Deszczna i na stanowisko rady Sanitarno-Epizootycznej . Masakra . Ludzie z tytułami profesorskimi i doktorskimi , a wyrażają stanowisko jakby byli półgłówkami z wegetariańskiej sekty , bez elementarnego liczenia się z realiami utrzymania 180 sztuk bydła . To tyle dzieciaków np. z domów dziecka żyje bez nadziei na lepsze życie , a tu Państwo ma zamiar uczestniczyć - przez kilkanaście lat - w utrzymaniu stada bydła. PIS uległ nieudolnym urzędnikom i cwaniakom robiącym biznes na ochronie bydła przed jego zjedzeniem ?
Zgłoś
user mondrala 2019-06-11 22:17:53
Nie na temat ale mam takie skojarzenie : dot. tylko przetrwania urzędników i innych "wybrańców" . Niejaki Cervan­tes opisał lwa, którego Don Kichot wypuścił z klatki. Wszyscy uciekli, myśleli, że lew jest bardzo groźny, a on wrócił do klatki, bo tylko tam czuł się bezpiecz­nie. Podobnie urzędnicy czują się bezpiecznie pod okiem "zwykłego posła" . Jak jest bat, to każdy jest na swoim miejscu. Jak nie ma bata – nie wiadomo, co będzie, może coś gorszego np. PO albo jeszcze gorzej.
Zgłoś
user Obserwator 2019-06-11 19:12:33
A jednak przegraliśmy życie tych zwierząt :(
Zgłoś
user viola 2019-06-11 21:44:43
Wklepujesz - opinię - bez sensu. Co wg. ciebie oznacza "Przegraliśmy życie " tych krów ? To wg. ciebie była gra ? Kto z kim grał ? Jeśli jesteś wyznawcą jakiejś tradycji ewentualnie jakiegoś wytworu religijnego, to się określ , argumentuj , przekonywuj bo może masz jakąś rację ale to ją wyartykułuj , a nie zaśmiecaj forum.
Zgłoś
user iwona 2019-06-11 22:36:54
Viola nie denerwuj się. Obserwator może mieć rację. Mają trafić do Czarnocina w Zachodniopomorskim. Znam tą miejscowość. w pobliżu jest rezerwat przyrody. Ekolodzy tam skierują stado a tam nie ma kto pracować z tak dużym stadem. Jest dwóch czy trzech gospodarzy ale to są biznesmeni. Kto się nimi zajmie? Oni nie mieszkają w Czarnocinie. Mają tam łąki i żadnego zaplecza.Jest jedno gospodarstwo ale ma swoje krowy mięsne.
Zgłoś
user marecki (ten drugi) 2019-06-11 16:11:09
Ja pierniczę, cud , odezwała się rada doradcza Głównego Lekarza Weterynarii i odkryła , że istnieją przepisy . Gdyby jeszcze je poznała i zrozumiała , w takim zakresie jak te dotyczące obowiązku opiniowania : g) przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt, h) przestrzeganiem zasad identyfikacji i rejestracji zwierząt oraz przemieszczaniem zwierząt, i) przestrzeganiem wymagań weterynaryjnych w gospodarstwach utrzymujących zwierzęta gospodarskie; Czytam i czytam , to stanowisko Rady i ni hu, hu , z tych obowiązków doczytać nie sposób . Bo Rada musiałaby ocenić niewydolność kilku instytucji i ludzi ?
Zgłoś
user starsza generacja 2019-06-11 19:08:00
Ta cała sytuacja z krowami z Deszczna czy z Ciecierzyc wskazuje na to, że państwo jest dalej kamieni kupa. Musi zadziałać "zwykły poseł" bo inaczej nie ma takiego mądrego co by wiedział jak ma działać. Ja już swoje lata mam i tak było za PRLu , jak pierwszy sekretarz nie powiedział jak ma być , to wszyscy jak we mgle , jak kompletnie otumanieni.
Zgłoś
user ministrant (starszy ministrant) 2019-06-11 14:59:20
Co do "umierania krów" . Aktualnie obowiązuje prawo Unii Europejskiej o dobrostanie zwierząt , jest ono stanowiskiem pośrednim ze Starego Testamentu , że w samym wykorzystywaniu zwierząt jako zasobów nie ma nic fundamentalnie złego, o ile nie wiąże się ono z niepotrzebnym cierpieniem. Przykładem praktycznego zastosowania tego stanowiska są obowiązujące w wielu krajach przepisy mające na celu zapobieżenie okrucieństwu wobec zwierząt.
Zgłoś
user miko. 2019-06-11 14:48:24
Do rolnik polski ; koszty utrzymania stada - od daty wydania wyroku (z pewnymi ograniczeniami) - ponosi Skarb Państwa reprezentowany przez prezesa sądu rejonowego, na którego terenie wyrok został wydany . Ten kto poniósł koszty (na skutek wyroku ) ma roszczenie do SP. To nie jest pierwszy =- tego rodzaju - przypadek , tyle tylko że wcześniejsze dotyczyły utrzymania jednego czy kilu psów . Kiedyś czytałem, że towarzystwo ratujące konie - wydało na te konie 1 % zebranej gotówki. Za siano płacili (wybranemu dostawcy ) po 400 zł za tonę , gdy jego cena- na rynku - wynosiła mnie niż 200 zł . To jest biznes . Biznes b. słąbo kontrolowany przez Państwo.
Zgłoś
user Ulas 2019-06-11 11:49:16
Niby jakie podstawy prawne pozwalają przejęcie krów i trzymanie je w zamknięciu skoro krowy mają nowego właściciela Biura Ochrony Zwierząt?!
Zgłoś
user b.hodowca 2019-06-11 14:33:20
Ulas , czy ty w ogóle rozumiesz znasz treść pojęcia : umierać ? Słowo umierać przysługuje jedynie człowiekowi i tak jest we wszystkich cywilizacjach . Zmiana treści pojęć jest jednym z największych zagrożeń kulturowych ponieważ śmierć człowieka zostaje sprowadzona do śmieci zwierzęcia , nawet gdyby to był "umierający łabędź. " Zauważ , że z zmieniając treść pojęcia śmierci - firmy farmaceutyczne - zrobiły niesamowity biznes na ptasiej grypie , w której eksponowały "umierające łabędzie " (mimo, że to kaczki (dziesieciokrotnie więcej) były poszkodowane wirusem . "Umieranie " ptaków zostało zasugerowane w takim stopniu, że ludziom wrażliwym (często z depresją) kojarzyło się to "nieszczęście" z ich własnym - ludzkim - nieszczęściem . Zapamiętaj : umieranie dotyczy wyłącznie ludzi , a nie krów , świń, szczurów czy kanarków . Gdy umiera człowiek , to glista czy tasiemiec - żyjący w jego jelitach - nie umiera , a zdycha.
Zgłoś
user dendrolog 2019-06-11 15:57:08
Ty, Ules , czytałeś poniżej o umierających tasiemcach i glistach ludzkich ? I co ty na to ? Dla ciebie drzewa też pewno umierają bo jedna starzejąca się aktorka objechała - po wojnie wszystkie - wsie i miasteczka ze sztuką jakiegoś hiszpańskiego "tfurcy) pt.: Drzewa umierają stojąc.
Zgłoś