Gdyby nasze krajowe nie było takie drogie, to i przemytu by nie było. Więc można mieć w kraju tanie środki ochrony roślin i nie mieć przemytu. Można mieć też drogie środki, które rolnik i tak musi kupić i którymi funduje wynagrodzenie pracownikom KAS, PIORiN itp dziadostwu. Czyli lepiej mieć drogie środki, bo więcej ludzi ma pracę. I niestety znowu spełnienie znajduje zasada "Każdy żyje z Gospodarza".
No i już prawie uwierzyłem w spisek gnębiący polskiego rolnika. Drogi Mareczku zapomniałeś chyba j choć to komunał przypomną...Jako super kasta społeczna otrzymaliście za nic pieniądze unijne. Także nie maż się, inni mają gorzej. Pozdrawiam
Jak nie było internetu to tylko rodzina i najbliżsi by wiedzieli żeś kiep i tumok. Dopłaty dostają nie rolnicy a miastowi. Pamiętaj że we wszystkich krajach unii to się nazywa rekompensata.By miastowe miały tanie jedzonko.
Komentarze