To wszystko jest fajne, ale kto będzie to koordynowal, żeby wszystko to nie padlo z hukiem. Rolnicy są bardzo konkurencyjną grupą zawodową. A wywłaszczenia ? Niestety bez umiejętnego zarządzania gospodarstwem i zabezpieczaniem zbytu, ubezpieczeniem od ryzyk produkcji , zawsze będą się zdarzaly upadłości.
Słuchałem Kołodziejczaka (dzisiaj) w PISowskieh telewizji . Ten facet chyba się czegoś naćpał chyba jest to "dziecięca" naiwność , poza tym , że "pluł" na PSL (wspierany przez "naókofca" Wróblewskiego) , to nie wydał z siebie jakiejkolwiek myśli, która byłaby oparta o wiedzę w zarządzaniu rolnictwem w Polsce i Unii Obaj występowali przeciwko Niemcom , których obwiniali za podpisanie układu z Argentyną(i innymi ) na dostęp Unii na 45 tysięcy ton mięsa . Chłopoka po...ło, Samego drobiu produkuje Polska 3,2 mln ton , z której to produkcji największym odbiorcą są Niemcy. Chłopokom ze wsi wydaje sie , że ekonomia , ekonomika i zarządzaniem państwem , to jest takie "cóś" jak uprawa sałaty .
Chłopoki z Agrounii; faktycznie to chodzi Wam o przejście na Euro ponieważ jest to pieniądz zachowujący wartość (za tę samą sumę pieniędzy kupujemy tyle samo towarów) w długich okresach czasowych . Dla przykładu : p. wartość dolara spadła w okresie 100 lat do 1 procenta początkowej wartości . Wartość złotego w okresie 40 lat PRLu spadła do 0,01 początkowej wartości (co spowodowało konieczność denominacji).
Za rządów Belki - NBP- zrobił taki myk, że na 30 września zrewaluował złotego do 3,24 za Euro i dostaliśmy mniej dopłat . Jak w następnym roku NBP i Banki nie rzuciły do sprzedaży EURO, to jego cena wzrosła i dostaliśmy wyższe dopłaty . Czyli powinniśmy (i Agrounia też) być zainteresowani by rząd nie miał możliwości manipulowania kursami walut (czyli ich wartością ) bo wówczas nie bylibyśmy uzależnieni od tego ile pieniędzy rząd "rzuca" na rynek przed wyborami albo poprzez wydawanie przepisów o charakterze ustawowym , które powodują , że ceny na nasz żywiec (rzepak) spadają (spadek euro z 4,40 na 4,24 i krach) lub (co rzadziej) rosną (z 4,05 na 4,80) - na chybił trafił (nic nie idzie zaplanować). .
Rózne są sytuacje w życiu choroba czy np warunki pogodowe od których uzależnieni są ronicy ja np byłem gnębiony przez spółdzielnie mleczarską na wypowiedzeniu płaciłem kare czego nie było w umowie można by wiele takich sytuaci wymieniać nasze państwo nie broni najsłabszych
A moim skromnym zdaniem to pan Kołodziejczak nikogo nie atakuje tylko głośno mówi o sytuacji w polskim rolnictwie ,i o całej propagandzie która to wszystko otacza. Mam nadzieję że dzisiaj krzyczy ale już jutro będzie mu dane pracowac w polskim sejmie #PRAWDA#.
Nie wiem synu ile masz lat ale po wpisie "naiwne cepy jak ty"sądzę że nie więcej niż 14 ,ja mam prawie 48 i na politykach się poznalem,zamiast ubliżać nieznajomym może sam byś coś zrobił, bo na tę chwilę niema na kogo zagłosować.
Kurde moim zdaniem ludzie którzy ciągle najeżdzają na Kołodziejczaka to ludzie opłacani przez tych których krytykuje wyżej wymieniony pan
Bo gdy ma się władze i ma się pieniądze to dać takiemu dziecku co jak widać ledwo z tego piecet plus wyżyje i żeby ten grosz jeszcze wpadł to trzeba troszkę pooczerniać prawdziwych Polaków człowieku zrozum że gdyby nie te antypolskie partie polityczne ( PSL SLD PO PIS ) a polska żądziły by prawdziwe polskie partie właśnie takie jak #PRAWDA to by nie było problemu z bezrobociem i brakiem pieniędzy na życie a tak że zmienił by się całkowicie byt życia na lepszy ponieważ polska jest jednym z najbogatszych państw na świecie to co mamy w ziemi to co kryje się w głębi polskiej ziemi to są pieniądze za które można by z 500 plus zrobić 10000 plus tak że wyobraź sobie że Niemcy mają biedniejsze państwo jeżeli chodzi o złoża naturalne typu złoto itp a tam żyje się lepiej bo tam kolego drogi rżąd który sprawuje władzę nie jest antyniemiecki tylko niemiecki z 10000 tysięcy przeznaczonych dla cb dostajesz 500 i jeszcze zabierają ci ściągając podatki a już niedługo podatek katastralny gdzie będziesz rocznie płacić od 1 do 3% rocznie wartość swojej nieruchomości z całkowitą jej zawartością od mebli też będziesz mieć podatek nie będzie cię stać nawet na to aby ten podatek spłacać co roku
Wkoncu weźmiesz kredyt najprędzej na odwróconą hipotekę ponieważ inaczej się nie da bo skąd weźmiesz pieniądze na spłacanie kredytu
I gdy wyczyszczą cię do 0 to postawią dla cb taką chatkę z tektury bez łazienki bez toalety i kuchni bedziesz mieć 5×5 dwkturowe pudełko i tam będziesz mieszkać a w twoje miejsce wejdą Żydzi i inny zagraniczny kapitał tak chcą nas z z naszego kraju wysiedlić a ty dalej będziesz piepszyc te głupoty za 5 zł od komentarza zastanów się co ty robisz i czy za kilka lat wyjdzie ci to na dobre
Do Suchodolskiego ; ty jesteś głupi tak sam z siebie czy piszesz z nudów , takie "bele co" ?
Dla Ciebie to zapewne i ja jestem Żydem bo :
1. jestem zamożny,
2. jestem wykształcony,
3. zrobiłem majątek po po tym jak robotnicy (z demokratyczną opozycją wspieraną przez JP II i Kościół ) wyzbyli się swoich praw na rzecz ludzi zamożnych i "przy korycie" .
Weź zastanów się, co ci się w tej głowinie koci . A poza tym ; to miasta i rzemiosło rozwinęły się pod wpływem Żydów. Muzyka polska , to w istocie muzyka żydowska bo tylko Żydzi mieli te swoje cymbały i skrzypce , a nasze dzieci mogły sobie co najwyżej grywać na fujarkach z wierzby . Z historii wsi Zadzim (sieradzkie , po I wojnie) ; zebranie wiejskie uchwaliło że nie kupują u Żyda , ale zakładają sklep , a dowozem zajmie się 5 wyznaczonych chłopów . Po pół roku wieś się zbuntowała bo dowóz towaru był taki : nie pojechałem bo koń się ochwacił , nie pojechałem bo rozsypało mi się koło , nie pojechałem bo się spiłem , nie pojechałem bo... Poprosili Żyda o otwarcie sklepu , w którym gwarantował zaopatrzenie .
Na poważnie ;
1. jeżeli dłużnik spłaci wierzyciela poza komornikiem , to musi zapłacić (od 1 stycznia 2019r. w ramach dobrej zmiany ) komornikowi 10 % wartości spłaconego długu (do 31 grudnia 2018 - opłata wynosiła 5 % , za PRL - ) % . Jeżeli wierzyciel wystąpi o umorzenie długu rolnikowi , to musi zapłacić komornikowi 5 % wartości długu (do 31 grudnia 2018 - opłata wynosiła 0 % .
2. ceny produktów rolnych ; ustawa o kontraktacji nie funkcjonuje bo nie ma - realnych -sankcji , przeciwko ustawie o cenach referencyjnych występują "chłopki" i odbiorcy produktów rolnych "szczujących " chłopków na faktycznych producentów rolnych .
3. Waluta; najpierw "bidoki" z Agro Unii nauczcie się prawa bankowego , a zacznijcie od nauki : czym się różni pieniądz od waluty bo z waszych wypowiedzi wynika , że nie macie - o problemie - pojęcia .
Do tego ; narodowa waluta , trzeba być intelektualnym (...) by stawiać takie żądania . Czas , w którym "chłopstwo ' za czasów PRL brało kredyty i kupowało kombajny , które po kilku latach spłacało "czapką gruszek " skończył się 1 stycznia 1990 r. Ja rozumiem: zdewaluować złotego , tak by krową spłacić ciągnik tylko @...rwa kto ma za to zapłacić ?
Jakoś Agrounii nie przychodzi do głowy by wystąpić do UOKiK przeciwko dostawcom do Biedronki (Kania) i LIDLa z ustawy o ochronie konkurencji przeciwko sprzedaży po cenach dampingowych . Za trudne ? No tak, bo na tym trzeba się znać. Przystąpić do wyborów do izb rolniczych i wyp...ć dzisiejszy zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych . Za trudne ? Rozumiem ; za trudne . Lepiej d..ę ludziom zawracać i bić pianę.
Złotówka jest walutą RP - jest wymienialna, musisz w tej walucie płacić podatki. Faktycznie w kontekście wypowiedzi p. Dobrzyńskiego lepiej było użyć słowa "pieniądz". A z kreacją pieniądza jednak coś jest na rzeczy. System finansowy oparty na pieniądzu fiducjarnym i rezerwie cząstkowej od dawna krytykowany jest za mechanizm kreacji pieniądza, który w sposób nieuchronny prowadzi do nadymania i pękania baniek spekulacyjnych - czyli do kryzysów finansowych i gospodarczych. Kreatorzy pieniądza zarabiają podwójnie - z jednej strony na co dzień na realnych odsetkach od wirtualnych pieniędzy (które to pieniądze"z powietrza" nie mają pokrycia w wyprodukowanych dobrach), z drugiej strony na sterowanych kryzysach, podczas których za marne grosze przejmują realne aktywa. Poszkodowani są zawsze "zwykli ludzie". Złodziejstwo pozostaje złodziejstwem, jednak z dwojga złego lepiej, jeśli okrada nas państwo - możemy mieć nadzieję, że poprzez kartkę wyborczą spowodujemy, że chociaż część środków trafi do społeczeństwa. W przypadku prywatnych banków takiej nadziei nie ma, czasem jeszcze musimy pokryć ich prywatne straty z naszych podatków.
Prawdopodobnie szykuje się sezon "strzyżenia baranów" w rolnictwie, wskazuje na to szereg przesłanek - to, co sam napisałeś o komornikach, ustawa o obrocie ziemią, która poważnie ograniczyła prawa własności rolników do ich własnej ziem (ale dała preferencje do przejęcia gruntów za długi) , w dużej części sterowany drastyczny spadek opłacalności, pozorność działań państwa mających uzdrowić sytuację, i tak dalej.
W tym sensie Bustowski i Kołodziejczak mają rację, choć może nieporadnie to formułują.
Czytam ponownie Twój wpis, i nasuwa mi się kilka kolejnych komentarzy.
Piszesz o czasach PRL, kiedy można było spłacić kombajn czapką gruszek.
To była forma dopłat do rolnictwa. z wykorzystaniem mechanizmu inflacji (inflacji, nie dewaluacji jak napisałeś). Państwo próbowało w ten sposób realizować cele gospodarcze i społeczne, fakt, że w końcu wymknęło się to spod kontroli i doszło do zawału. Tzw. plan Balcerowicza sprzedawany propagandowo jako lekarstwo na bolączki poprzedniego systemu w rzeczywistości był skrajnym przejawem "strzyżenia owieczek", z uzdrawianiem polskiej gospodarki nie miał nic wspólnego, wręcz przeciwnie.
Piszesz o działaniach przez UOKiK, o wykorzystaniu ustawy o ochronie konkurencji, o procedurach antydumpingowych. To prawda, że na tym warto się znać, ale przede wszystkim trzeba by wierzyć, że można w ten sposób coś osiągnąć. Bustowski i Kołodziejczak nie wierzą, podobnie jak większość rolników, ja też.
Inflacja jest mechanizmem rynkowym (nadmiar pieniądza w stosunku do ilości towaru) natomiast dewaluacja mechanizmem administracyjnym ( obniżenie wartości rodzimej waluty wobec walut innych krajów). W PRLu - rząd - zajmował się dewaluacją w takim znaczeniu , że porównywał wartość złotego do rubla transferowego ponieważ wymiana handlowa odbywała się głownie w obrębie "demoludów" . Zajmował się także inflacją poprzez urzędowy wzrost cen . Bo ceny na produkty spożywcze były cenami regulowanymi rozporządzeniami . "Za Gierka" ceny na produkcje rolną rosły szybciej niż na przetwory rolne ( i na wódkę tez ) . Dlatego rolnicy nie protestowali , a protestowali konsumenci . Nawiasem mówiąc ; ceny regulowane zostały wprowadzone (pierwszy raz) przez Grabskiego w 1926r , a za zawyżanie cen na mięso i przetwory , także na mąkę i chleb - można było dostać 2 lata odsiadki
Komentarze