Okolice Łęczycy. Od początku wiosny praktycznie nic nie padało (jeśli już to bardzo znikome opady). Ziemniaki uschnęły z braku wody, a pod krzakiem ok. 5 sztuk. Nawet w studni o głębokości 11m nie ma wody.
W moim rejonie (podkarpackie) uprawia się ziemniaki frytkowe. Nakład a ha uprawy to 10 tys zł. Majowe deszcze tak zabetonowały ziemnaki, że dziś ciężko ukopać cokolwiek a plon 20 ton to dążenie w wielu plantatorów ( naogół 10-5 ton) gdzie w normalnych warunkach jest 35 ton. Ale według Ministerstwa unas warunki idealne.
Mieszkam przy trasie nr 11 w śląskim przed Tarnowskim Gorami, bliżej granicy z opolskim, od 7 tyg Spadło 14l wody na metr, kartofle jak paznokcie także nie
Wydaje mi się aby to były super warunki do wzrostu czegokolwiek
Komentarze