Najważniejsze to nauczyć dziecko od małego ze do ciagnika się nie zbliża bo to niebezpieczne, na swoim przykladzie wiem, że pomimo wielkiego placzu tata nie zabierał mnie do ciagnika gdy jechał z takimi maszynami jak kosiarka, prasa czy przyczepa samozbierająca. Obserwowałem jego prace z dużej odległości lub poprostu zostawalem w domu i bawilem się w sianokosy na podwórku. Teraz mam 20 lat i nadal wiem ze do pracującej maszyny się nie podchodzi aż do zatrzymania bębna czy wałka. Dobrze wpojone zasady pozostają w głowie na długo. A pomimo to i tak trzeba bardzo uważać. Podzielcie sie tym jak was uczono i czy pozwalano wam jeździć na ciagniku przy pracy z niebezpiecznymi maszynami.
Pozdrawiam :)
Brak wyobraźni, ja mam wszystkie osłony a i tak mi szybę kamyk wybił niczym pocisk z karabinu, ale lepiej kupić szybę za 50zł jak zastać kaleką lub trupem, a zabierać dzieciaka do takiej pracy, takim sprzętem to proszenie się o tragedie.
Niektórzy to już naprawdę nie myślą. Jeszcze więcej ha trzeba brać. Na dzieci trzeba uważać a nie wysadzać z ciągnika jak jeszcze maszyna się kręci. Jak nie 90 letni dziadek do mamę dziecko poszkodowane. Takie coś tylko na Polskiej wsi. Możecie minusowac.
to nie pośpiech tylko niedbalstwo. na zdjęciu dokładnie widać że kosiara nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa. właściciel tej kosiarki na 200 procent był świadomy że to niebezpieczne narzędzie.
Brak wyobraźni i mózgu jeszcze gorszy. Jak można dziewczynkę wypuszczać z ciągnika jak jeszcze wiadomo że kosiarka się kręci? Gdzie mu się tak spieszyło? Mój dziadek kosa ręcznie wszystko zasuwał a teraz kosiarki i jeszcze czasu nie ma.
Komentarze