Rolnicze OPZZ: Państwo powinno przejąć kontrolę nad gospodarką łowiecką

a czemu nie oddać tego nadzoru leśnikom? i tak w tym siedzą, dostaną na to etaty w ramach porządnie istniejącej struktury, a nie tworzyć nowe "hulaj dusza agencyje"??

Świetny pomysł. Twórcze rozwinięcie marksistowskiej myśli upaństwowienia środków produkcji i zasobów naturalnych. Partia i Rolnicy dadzą radę. Na wzór Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa powinien jednak powstać Krajowy Ośrodek Wsparcia Łowiectwa imienia Bolesława Bieruta. Jak już się Partia i Rolnicy za coś wezmą, to się wezmą, że Ho Ho.! Wasz Rolniczy przedstawiciel, Rolnicze OPZZ, mózg i dusza polskiego rolnictwa, intelektualny i duchowy przywódca Klasy Polskich Rolników – Niech Żyje ! Vivat Rolnicy ! Vivat potęga intelektualna Polskiej Wsi. ! Twórcza i przewodnia siła polskiego wiejskiego narodu. Bierut na wsi wiecznie żywy.

jeżeli do tego dojdzie jak planują (przepraszam za określenie) idioci nie znający realiów życia, to patrząc optymistycznie, afera ze stadniną koni w janowie to pikuś

I kto to proponuje . Oszust i malwersant ,który nie ma zielonego pojęcia o gosp łowieckiej. Przed chwilą (wczoraj ) przepraszał zgodnie z wyrokiem sądowym władze PZŁ

To utopijna propozycja, żadne zdrowo myślące koło myśliwskie nie weźmie żadnego obwodu do dzierżawy na takich warunkach. Zwierza w nim prawie zero (0,1 na km2) a odpowiedzialność kasowa ogromna. Przy takim odejściu koła rezygnują z dzierżaw i mamy jeszcze większy problem z liczebnością dzika. Zaprzestanie polowania tylko przez rok oznacza przyrost na poziomie 200%. Presaj ASF i straty w uprawach idą w setki milionów. Przewodniczący Izdebski robi sobie reklamę w myśl zasady nie ważne co mówi, ważne ze mówi. Żadne państwowe agencje nie rozwiążą problemu już to przerabialiśmy za komuny, takie agencje są generatorem kosztów poprzez tworzenie etatów dla swoich. Rozwiązanie jest proste i banalne tylko rządzący muszą zmienić myślenie typu "psa ogrodnika" i oddać prawo do ochrony własnych pól dla właściciela w zamian brak możliwości ubiegania się o odszkodowania za szkody w uprawach. Prosty kurs i uprawnienia na broń myśliwską i mogę polować na polach na dzika. Mogę to prawo cedować dla każdego z uprawnieniami myśliwego. W ten sposób bez łaski obecnego dzierżawcy mam możliwość ochrony przed dzikiem. Dziś myśliwy poluje jak ma pustą lodówkę.

czy ten ktoś zdaje sobie sprawę z kosztów? ale jaja)))))))))))))))