Jeszcze trzeba zakaz chodzenia w gumowcach wprowadzić i wypisywać mandaty z sat- właściwie to jeszcze wmontować kamerkę w odbyt i monitorować i uprzedzać...- szaleństwo nie ma granic!!!
Ciekawe kiedy rolnicy mają te zdjęcia robić,chyba w nocy o północy , najlepiej wszystko na nich przerzucić a urzędasy będą siedzieć na stołkach i o niczym pojęcia nie będą mieli .Rolnik ma być wszechstronny i w jednym czasie ma zrobić na polu , w papierach, zdjęcia co tydzień i księgowością się zająć.Chyba zjeżdżając z pola i z jęzorem w tyłku.Masakra co oni jeszcze nie wymyślą ,niech się wezmą za pseudorolników,i ich więcej trzepią.
Świetny pomysł z tymi zdjęciami z lokalizatorem i jeszcze zawiadomieniem z wyprzedzeniem. Masz spox i w razie czego coś tam poprawisz, a po drugie nie ma kontroli bez ciebie tylko sam ją robisz. Jestem za.
Właśnie kupiłem 3 hektary, myślałem, że jak rzucę robotę i zajmę się rolnictwem to będzie przynajmniej spokojniej, a tu co chwile kontrole jakieś nagle zakazy azotu itp. porąbało ich ?! niech mi jeszcze każą robić fotki w kiblu, że wysrałem tyle ile zjadłem.
Ta i co jeszcze chory system a jak nie będę brał dopłat to sobie będziecie mogli mi narobić wale te dotacje od całego wstąpienia nic nie skorzystałem na tym gówno warte dotacje a wymagania jakby dawali po 3 tys euro na ha
Moje pole moja dopłata. A Ci co mają mało to niech sobie ziemi dokupią. Ja biorę dopłatę i nikogo nie obchodzi kto to uprawia. Zasiane jest? Jest. A kogo interesuje czy ja sialem czy ktoś mi sial ? 1000zl dopłaty i jeszcze 2000zl pod stołem to kogo to obchodzi? Najwięcej tych co mają ciągle mało i mało takich kapusi.
Moja ciotka ze wsi (rocznik 1940) opanowała smartfona w jeden dzień , łącznie przesyłaniem zdjęć. Po pół roku biegle pisze ,maile i jest osobą - najlepiej - zorientowaną (z całej rodziny) w bierzącej polityce , czyta z ciekwaości i dla przyjemności - w smartfonie - informacje przesyłane na jej telefon przez internet .
To Cie przebiję ; moja prababcia - w wieku 89 lat - zapytała : jak działa internet ? Próbowałem wytłumaczyć , że podobnie do wielkiej "poczty telefonicznej ", w której nie trzeba ręcznie łączyć ludzi (nternautów) bo oni są połączeni na stałe, każdy z każdym .
Słuchajcie komentarza : no tak , pod warunkiem , że każdy ma komputer albo odpowiednią komórkę bo z telefony naszej Grażynki , nie ma możliwości odebrania zdjęć.
Super, nieprawdaż ?
Kontrola, kontrolę, kontrolą poganiana. W tamtym roku wprowadzili elektroniczny wniosek o dopłaty a z agencji dwa razy dostałam list polecony, że sprawa nie zostanie rozpatrzona w terminie ze względu na zawiłość sprawy. W maju składałam wniosek na nowy rok a oni dopiero wysłali decyzję za poprzedni. Za to kontrolę miałam już w lipcu. E-wniosek jest po to żeby pracownicy nie musieli ręcznie wklepywać danych , ale żeby mili więcej czasu na kontrole = kary = obcinanie dopłat.
Komentarze