Ja zdeżyłem się raz z dzikiem i raz sarna i wyszystkie służby miały to głęboko w dużym poważaniu,więc pytam i co koń ma właściciela i on za to odpowiada a takie dziki są bezpańskie i samy musiałem pokryć kosztach napraw
Jeśli przy drodze stoi znak ostrzegający o dzikich zwierzętach to „trzeba było uważać i winnych nie ma. Jeśli brak takiego znaku to można oczekiwać odszkodowania od zarządcy drogi.
Komentarze