„@NN” kolejny „ekofil” z „VIVA” czy „Otwarte Klatki”, zajmujący się złamaną nóżką „jelonka” i katarem u „dziczka”. Tego rodzaju demagodzy jak „NN” nie są w stanie zrozumieć pojęcia Ochrona Gatunku, płaczą nad pojedynczym osobnikiem, bo każdy jest „kochany i cacy”. A odpowiedzi na podstawowe pytanie ekofil „NN” – ile wilka będzie w sam raz w Polsce – dać nie umie. Jego umiejętność myślenia nie sięga tak daleko. Ale fakt, że ekofil „NN” tego nie rozumie mnie nie martwi, „ekofile” nie myślą. Martwi mnie, że odpowiedzialny za środowisko minister też nie wie, „ile wilka będzie w sam raz w Polsce”. Odpowiedzialny za środowisko minister w Polsce nie ma żadnego planu, żadnej wizji ochrony i kontroli gatunków zwierząt dzikich w Polsce. Ministra interesują jedynie słupki wyborcze, a nie dobrostan dzikich zwierząt, w równowadze z gospodarką i dobrostanem ludzi.
@RRo
Dla mnie wilk robi dobrą robotę. Dziki i zwierzyna płowa robią mi szkody w uprawach,. Wilk zajmuje się szkodnikami i mam gdzieś płacz różnych RRo i innych myśliwych.
Czyli „@NN” to nie miastowy ekofil, ale wiejski rolnik (od uprawy), który jest zainteresowany likwidacją saren, jeleni i dzików, bo mu w szkodę włażą i „NN” chce, aby wilki zeżarły wszystkie sarny.. Rolnik od uprawy, NN, zawiązał sojusz z ekofilami z miasta i Kingą R., aby wilków było 30.000. Za to innemu rolnikowi (od krów i jałówek), które to jałówki są zżerane przez wilki, nie przeszkadzają sarny, ale wilki. I rolnik od jałówek chce wystrzelać wilki. Jak widać, żaden z tych rolników nie jest w stanie umysłowo wynieść się ponad poziom „Kali ukraść krowa – to dobrze, Kalemu ukraść krowa to źle”. Bajdurzenie rolnika „NN” o wilku z Parku Narodowego jak widać, to ściema. A już miałem nadzieję, że „NN” to ideowy ekofil, choć ograniczony. A wyszło jak zwykle – rolnik, jedyne co się liczy, to KASA.
Demagogia „@Rafał” i innych ekofikołków. Aby powiedzieć „wilków nie ma za dużo” trzeba określić, ile to jest „za dużo”, „za mało” i ile to jest „w sam raz”. Ekofile chcą, aby wilka było „więcej, więcej i coraz więcej”, a przy 30.000 się zastanowimy. Ekolog chce, aby gatunek wilka na wolności był zachowany i stabilny. W ograniczonej ilości, pod kontrolą gatunkowa, w ilości 500 osobników w całej Polsce. Nadwyżkę trzeba wystrzelać, i to zacząć strzelać już, później się populacji nie opanuje, jak populacji dzika czy bobra. Panie „Ekofilu” – pytanie : ile wilka będzie „w sam raz” w Polsce?
Co masz do powiedzenia o odstrzeleniu wilka żyjącego w Roztoczańskim Parku Narodowym, głównie tam polującego i będącego jednym z ważnych elementów kosztownego programu badawczego. Wilk w życiu pewnie na oczy krowy i owcy nie widział, bo w okolicznych wsiach jakakolwiek hodowla jest ewenementem. Może polował na dzieci?
Jak czytam te komentarze, że wilki wyciąganą dziecko albo coś to mam ochotę strzelić takiemu idiocie w łeb i patrzyć czy równo puchnie... Ludzie jesteście idiotami, bez kitu, zero pojęcia, zero kontaktu z rzeczywistością, zastanówcie się co wy piszecie i o czym...
Wilków jest coraz więcej w Polsce, ale nigdzie nie ma za dużo, wilki sa bardzo terytorialne i nie pozwalają innym wchodzić na swoje terytorium, żyją w rodzinach ,średnio 5 osobników. Jedną rodzina zajmuje teren dwóch średniej wielkosci gmin. Śmierć, któregoś członka rodziny osłabia watachę i często wtedy wilki próbója szczęścia we wsiach, gdzie są mniej zwinne zwierzęta, dzieje się tak zwłaszcza gdy w pobliskich lasach myśliwi zabijają zbyt wiele zwierząt nie pozostawiając odpowiedniej bazy żerowej
O czym ty mówisz człowieku.
Niby coś wiesz a piszesz bzdury.
Jak według ciebie myśliwi mogą odstrzelić za dużo zwierzyny?
Mogą polować tylko na tyle sztuk na ile dostali pozwolenie od państwa- czytaj Lasy Państwowe.
Jest to weryfikowane corocznie.
Więc pytam jak?
Nie oczerniaj jak noe rozumiesz.
A wszystkich proszę czytajcie ale myślcie.
Zadać sobie należy pytanie czy wilki są ważniejsze od całej pozostałej zwierzyny i zwierząt hodowlanych jeśli tak to chrońmy je nadal a za 10 lat nie będzie zwierzyny a wydlodniale i przegeszczone wilki zaczną wyciągać dzieci z piaskownicy.
Jestem myśliwym od kilkunastu lat. Gdy zaczynałem polować o wilka h mówiło się jak o ufo. Czyli: "gdzieś tam ponoć są ale nie u nas". Obecnie wilki w naszych stronach stały się na tyle popularne że są widywane za dnia i to w granicach administracyjnych mojego miasta. Co prawda do ataku na ludzi jeszcze nie doszło ale wypasane bydło bywało już atakowany. Padlina jeleni i dzików jest czestrzym zjawiskiem niż żywe zwierzęta. Saren praktycznie u nas już nie ma w jeszcze 5 lat temu mieliśmy najmocniejszą populację na Kujawach.
Czytasz ze zrozumieniem? Było myślistwo a nie było wilków- najmocniejsza populacja na Kujawach. Doszły wilki populacja zredukowana. To ja się pytam kto jest reduktorem? Posłuchajcie trochę praktyków w tej dziedzinie a nie gości którzy kasę tylko chcą wyciągać.
JEŻELI WIDAĆ ŻE JEST ZA DUŻO TEGO WILKA BO PCHA SIE DO LUDZI CZYLI WYNIKA Z TEGO POTENCJALNE ZAGROZENIE TO W GESTI RZADZACYCH JEST NEUTRALIZOWANIE TEGO ZAGROŻENIA.
NP.DWA RAZY W ROKU ZBIOROWE POLOWANIA NA WILKA I REDUKCJA POPULACJI ALBO JEST DRUGI SPOSOB SKORO TAK LUBIMY DRAPIEZNIKI TO SPROWADZMY SOBIE LWA ,TYGRYSA , MOZE LAMPARTA W NASZE LASY ...BO I TAK TAM JUZ NIEWIELE ZOSTAŁO.
BRAK REALNEGO I ASERTYWNEGO PODEJSCIA DO TEGOŻ ZAGROZENIA JAKIM JEST BRAK PANOWANIA NAD POPULACJA WILKA , BOBRA CZY INNEGO SZKODNIKA..
jaka jest ilosc wilka na km. kwadratoowy w niemczech a jaka w polsce prosze o odpowiedz- domyslam sie 30 razy mniejsza hahaha a w holandi a belgi w angli etc
Codziennie gdzieś w Polsce wilki zjadają rolnikom jakieś zwierzęta, zwierzęta o które się dba, karmi,leczy i opiekuje od małego, psy które są przyjacielem i obrońcą, zwierzęta te są rozrywane i patroszone żywcem i zjadane, i nikt tym się nie przejmuje, ale jak ktoś zastrzeli jednego wilka to wszystkim odpierdala.
a co masz na mysli pod pojeciem pilnowanie zwierząt???moze rolnicy maja sie cofnac z 60 lat wstecz i byc codziennie na polu i pasc krowy i pilnowac przed wilkami???jaki problem dla wilka ma pastuch???przezkoczy lub podryje i jest na pastwisku,jesli niewiesz wczym rzecz,a zakładam ze niewiesz to sie niewypowiadaj na ten temat!!!!!
A ja jestem zadowolony z obecności wilków, bo lochy przestały wodzić po 6-9 warchlaków, tylko o połowę mniej- tak im skutecznie burasy przychówek podbierają. Bywa i loszka zniknie. A i sarenki dużo grzeczniejsze. Teraz jeszcze ASF robi swoje i z dzikami będzie cisza. Pieski wiedzą, że samotne polowania są ryzykowne, bo z myśliwego można stać się zwierzyną, trzymają się domów. Dobrze jest.
Daj znać czy gdy wilki zjedzą pierwsze dziecko waszej wsi nadal będziesz pełen tego entuzjazmu. Problem z wilka i to nie tylko to zejest ich za dużo. Problemem jest to że jest ich coraz więcej i za kilka lat może okazać się że w Polsce zamiast jeleni, saren itd mamy wątkach wyglodzonych drapieżników które nie boją się ludzi ponieważ były przez nich chronione. Zapraszam Cię wtedy na grzyby do lasu .
niewiem co za ch..j ze takie głupkowate wypowiedzi typu ,,dobrze ze wilki są,, itp mają pozytywne oceny ,a te które mówią ze jest z wilkami problem to mają negatywne oceny???!!!!czy ludzie juz naprawde są głupsi od tych wilków???moze mieskim zulkom od dobrobytu sie w głowach poprzewracało!!!!
Przede wszystki Polacy nie potrafia rzadzic .
W Polsce robi sie wszystko odwrotnie :
Zamiast dbac o Rolnika o las , chroni sie wilka , zamiast dbac o rybaka chroni sie foki .
Nigdy nie mielismy , nie mamy i nie bedziemy mieli czym sie pochwalic.
Teraz chca pieniedzy od ubitej zwierzyny łownej ale dla zywej nic nie chca dac .
Dlaczego nie ma stowarzyszenia np.Jelen Szlachetny lub sarna ...? Tylko wilk bóbr, ryjówka czy chu...wka ???
nie to niejest wolna amerykanka,to jest madra decyzja niemiec,za wczasu zlikwidowac problem w wersji mikro,a unas to jak zwykle niezapobiega sie za wczasu a pózniej problem,tak jak z asfem!!!!wilk wazniejszy od człowieka!!!!
wystrzelac wszystkie wilki!!!!panstwo płaci odszkodowania za straty,ale rolnik musi na noc zganiac bydło, jakby niemiał nic innego do robotty tylko zganiac i wyganiac bydło!!!chore to jest ale prawdziwe!!!!niemcy maja kilkaset sztuk i juz mysla o jakichs krokach,unas to kroki benda podjete,jak wilki zjedza jakiegos księdza albo jakąs szyche na stołku!!!!taki czas ze w polsce wazniejszy od rolnika jest wilk,dzik i ksiądz!!!!nikt nieliczy sresu jaki rolnik hodujący bydło przezywa!!!!
Podobnie myśleli Chińczycy - wróble zjadają ziarno zbóż, to trzeba je wybić, żeby mieć więcej żywności. Jak pomyśleli tak zrobili i wymordowali wszystkie wróble. W pierwszym roku plan się sprawdził, było więcej zboża. W kolejnym nadwyżkę zeżarły robale i Chińczycy szybciutko zaczęli importować wróble.
Jakby Maszka nie spała na lekcjach w szkole, to by wiedziała, że nadmierna ingerencja w przyrodę tylko nam szkodzi. Ziemia bez gatunku ludzkiego będzie funkcjonować. Ludzie bez innych gatunków w końcu wymrą.
"W ostatnich dniach media poinformowały o zastrzeleniu przez myśliwych dwóch wilków – jak sugerowano, chodzi o straty, jakie wilki powodują dla kół łowieckich. Zatem nie tylko rolnicy są grupą zainteresowaną ograniczaniem ochrony roztoczonej nad wilkami."
Jak to jest? Podobno myśliwi nie radzą sobie ze zwierzyną, bo jest ich za mało, nie mają czasu, a często i chęci polować. Każdemu rolnikowi na "farmerze" proponują wstąpienie do koła łowieckiego- a tu chcą likwidować zawołanego łowcę, czyli wilka...
Na poważnie: Obydwa wilki miały obroże telemetryczne, dlatego zabicie ich wyszło na jaw. Jeden z nich o imieniu "Kosy" był wilkiem zamieszkującym Roztoczański Park Narodowy i zginął zastrzelony tuż przy jego granicy. I to jest wybitnym s... syństwem, cała obłuda środowiska, które oficjalnie umywa łapki, ale nieoficjalnie kibicuje takim postępkom.
Myśliwy wyposażony w lornetkę i mający wiedzę nie podjął ryzyka strzału do wilka z GPS em. Chyba że idiot ostatni. Należy poszukać w innych szeregach niezadowolonych z obecności Wilków.
Roztocze nie jest terenem konfliktowym jeśli chodzi o wilki i rolnictwo. Komu zależy na tym by je wystrzelać? Tu mogę przytoczyć słowa łowczego okręgowego PZŁ w Zamościu niejakiego Dominika Wojtucha, jeszcze z roku 2006. " Na Zamojszczyźnie jest zbyt wiele wilków i rysi". Ponawiam pytanie: czy myśliwi z braku kadr nie radzą sobie z regulacją populacji zwierzyny łownej? Jeśli tak, to co mają do wilków?
i bardzo dobrze zetak jest!!!!gdybym znał człowieka osobiscie to bym mu postawił ze dwa litry dobrej wódki za zabicie wilków!!!!kilka strat w hodowli bydła bendzie mniej.glupoty piszecie i tyle,czy te wilki robią cos pozytecznego???nawet dzikiej zwierzyny niechca łapac bo mają pod bokiem bydło i owce ,jak zjedza to wtedy bendą atakowac ludzi!!!!!
Komentarze