Jak to co robi? Siedzi, pilnuje własnych interesów i broni stołka, bo lubi być funkcyjnym. Niejasna interpretacja miała wpływ na wybory, bo poprzednie wygrał diler case ze zgrają przydupasów przywożąc zakładowymi autami schlanych jednohektarowców. W tych weszli do IR bez wyborów, bo nikt nie startował myśląc, że przy starej interpretacji nie ma to sensu. Na szesnastu przewodniczących wojewódzkich IR zmieniło się tylko czterech! Klika kolesi ma się znakomicie!
IR to organizacja szkodliwa dla rolników utrzymywana za ich pieniądze.
Pani Redaktor brnie donikąd. Jeśli to mają być rolnicy, to niech będą rolnicy. Izba rolnicza? Czy izba podatników podatku rolnego? Działkowcy nie identyfikują się z izbą rolniczą i nigdy nie wezmą udziału w wyborach do izb rolniczych... Ustawodawca mógł przecież osobno ustalić członkostwo w izbach, a osobno - sposób ich finansowania. Per analogia - podatnicy podatku dochodowego z działów specjalnych produkcji rolnej są członkami izb rolniczych, a z ich podatków izby nie otrzymują złamanego grosza... I co? Można? Można! Poza tym ciekawy temat, to uzyskanie danych o podatnikach z US - niech tym się Pani zajmie, bo gminy miały odmowy z US i nie mogły pozyskać tych danych. To jest ważki temat prawny, a nie młócenie słomy z rewelacjami Pana Serafina.
Komentarze