Droga redakcjo portalu farmer.pl wiadomo coś o łączeniu limitów przy nowej modernizacji? Coś obiło mi się o uszy na temat łączenia limitów ale czy to na maszyny te 500 k czy wszystkim utną do 200 k, wiadomo coś na ten temat?
to jest idiota ...idea sluszna bo trzepia warszawiacy kase ale nie tedy droga...mozna jakies kryterium wprowadzic odleglosc łak od zameldowania...albo kryterium dochodu...sposobo wiele...a teraz sie pytam jak prowadze produkcje roslinna...i mam kilka ha łak to nie dostane dopłat gdzie kazdy grosz sie liczy..?Ten Pan Minister jest...pó..(...)...to ja sie pytam panie ministrze...zagwarantuj nam oplacalnosc produkcji zwierzecej to z checia sie za nia wezme..wy nas macie za idiotow..to zaczyna przypominac kabaret...wszystko w gore( nawozy, opłaty, podatki..) a cenniki zwiarzat jak i zboz i nnych artykulow s skupach sprzed 20 lat...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a dzis jeszcze patrze rolników pałami strasza pod Zwiazkiem Łowieckim w warzsawie...k..orrwa co sie dziej- PAŁAMI NAS STRASZYCIE..I TO JEST PIS...???????....NIECH ZYJĄ PRAWDZIWI PATRIOCI AU!!!!!!!!kto za odwolaniem tego klauna łapa w gore...
Całe wsparcie PROW to pieniądze dla bogatych, najlepiej dla bogatych i cierpliwych u których pieniądze leżą na koncie. Ani konkretnego kalendarza naborów, ani jasnych kryteriów, brak określonego terminu rozpatrzenia. Masę potrzeb, brak możliwości czegokolwiek planowania, odkładanie inwestycji pod pretekstem skorzystania z dofinansowania. Do czego to prowadzi? Zamożniejsi składają wnioski w ciemno i wymieniają kilkuletnie maszyny na nowe. Ilu jest takich co nigdy nie skorzystali i nie skorzystają choć prowadzą działalność i żyją z gospodarstwa, bo kryteria i konieczność powiązania wymiany maszyny ze wzrostem dochodów. Papier wszystko przyjmie, ale nie każdy kombinuje.
W tym działaniu są ograniczenia nie wszyscy mogą składać wnioski (bardzo duże gospodarstwa są z tego wyłączone). Z resztą wypowiedzi T.B. się zgadzam. Brak kalendarza naborów jest denerwujący, nic nie można zaplanować. Obecnie jestem w trakcie rozliczania wniosku z ostatniego naboru. Prosty wniosek na sprzęt. To jest jakiś koszmar. Biurokracja rozrośnięta do granic możliwości. Nie rozumiem po co ogłaszanie zapytania ofertowego (przetarg), sam wiem co chcę kupić. To wydłuża czas, w moim przypadku prawie pół roku. Można to wszystko uprościć.
Ostatni rok naborów na 7 lecie a tu nie ma kto się modernizować napewno teraz nie będą odmawiać bo będzie jak z sukcesem ardanowskiego nawodnień 18 wniosków. Wymyślili choroby stawki 10% mniej niż w europie a mamy kupywać sprzęt w cenach ponadeuropejskich?
Komentarze