1 września 2020 roku, ogłoszono fuzję dwóch firm Euralis Semences i Caussade Semences Group. Oficjalnie powstała Lidea – nowy gracz na rynku. Jak nowa firma chce podbijać rynki europejskie oraz nasz rodzimy rynek? O tym była wczorajsza konferencja prasowa online, zorganizowana przez nową firmę.
Euralis Semences i Caussade Semences Group mają wspólne korzenie historyczne i geograficzne. Powstały w południowo-zachodniej Francji. Działały jako spółdzielnie, których udziałowcami są i byli rolnicy. Teraz to będzie Lidea - poinformowała wczoraj firma na konferencji prasowej.
- Na bardzo konkurencyjnym rynku taka fuzja ma wiele zalet. Po pierwsze, pozwala nowemu podmiotowi osiągnąć pożądaną wielkość - odpowiadającą innym firmom z branży, które w ostatnich latach połączyły się. Po drugie, daje to zdecydowaną większą siłą inwestycyjną. – mówił Damien Robert, Head of Business Unit Europe, Lidea.
W wyniku fuzji, czyli o tym, jak Lidea zmieni obraz europejskiego i polskiego rynku nasiennego opowiedzieli główni managerowie nowej firmy.
- Nowa tożsamość firmy więc i nowa nazwa. Nazwa LIDEA wzięła się z połączenia wymieszania liter obu nazw bu firm, tłumacząc z języka angielskiego to: L – jak lider, I – innowacje, D – rozwój – E – środowisko A – rolnictwo – tłumaczył Paweł Szymczak, North East Europe BU Leader, Lidea.
Obecnie inwestujemy ponad 30 mln € rocznie na inwestycje przemysłowe oraz badania i rozwój. Posiadamy 8 zakładów produkcyjnych we Francji, Rumunii, Ukrainie, Hiszpanii, oraz Rosji, 17 stacji badawczych w całej Europie. Pracujemy przy uprawach wielogatunkowych w 48 krajach, posiada 47 tys. hektarów pól reprodukcyjnych w 8 krajach – przedstawiał nową firmę w liczbach Szymczak.
- Chciałbym podkreślić, że Lidea nie zastępuje marki Euralis Semences i Caussade Semences Group. Lidea jest czymś nowym, to zupełnie nowy konstrukt, zupełnie nowa tożsamość i nowe struktury – tłumaczył dalej.
Na poniższej mapie przedstawiono firmowe zakłady. Jest obecna w Hiszpanii Francji i Rumunii Ukrainie i Rosji. Stacje badawczo rozwojowe, są rozmieszczone praktycznie we wszystkich większych krajach europejskich. Natomiast firma działa i sprzedaje w całej Europie.
- Pragniemy zaoferować naszym partnerom biznesowym dostęp do najwyższej jakości materiału siewnego głównych gatunkowych roślin uprawnych – mówił Damian Kuc, Lidea Business Country Manager.
Oferta odmianowa jest skierowana do dystrybucji „wyłącznościowej”.
- Marka ta dedykowana generalnie do dystrybutorów i liczymy na ścisłą współpracę z naszymi partnerami handlowymi. Marka ta będzie spełniać ich indywidualne potrzeby i generalnie model biznesowy opiera się na współpracy z dystrybutorami, którzy oferują odmiany z tzw. palety odmian ogólnodostępnych– mówił Sławomir Markiewicz, Caussade Semences Pro Sales Manager.
Na to pytanie odpowiadał Błażej Springer omawiając poszczególne gatunki uprawne.
Kukurydza
Najważniejszych dla firmy gatunkiem będzie kukurydza. Po połączeniu dwóch firm Lidea stanie się graczem numer 5 na europejskim rynku kukurydzy z udziałem rynku europejskim na poziomie 7% ( w roku 2020 sprzedano 3mln jednostek siewnych, które zostały wysiane na 2mln hektarów).
Firma będzie obecna w każdym segmencie nie tylko w kukurydzy na ziarno i kiszonkę. Ma w ofercie odmiany na biogaz, grys, bioetanol.
- Nasza pozycja rynkowa to 33% rynku nasion kukurydzy we Francji czwarta pozycja na rynku w Niemczech, Belgii i Wielkiej Brytanii. Jeśli chodzi o Polskę w rynku mamy udział szacowany na16% i daje to pozycję numer dwa na krajowym rynku kukurydzy – dodał Błażej Springer.
Rzepak ozimy
- Dzięki połączeniu wskakujemy na pozycję 6 na rynku w Europie Oczywiście jeśli chodzi o Polskę staramy się udział w rynku zwiększać.
W tworzeniu nowych odmian współpracujemy z francuską firmą badawczą Innolea. Nowymi celami hodowlanymi, które chcemy rozwijać to poprawia tolerancji rzepaku w stosunku do insektów jesiennych i wiosennych.
Odmianą najbardziej rozpoznawalną przez rolników jest odmiana ES Capello, która była ne 1 we Francji w 2021r.
Słonecznik
W kręgu zainteresowania firmy jest także słonecznik, gatunek który staje się coraz bardziej atrakcyjny na naszym rynku. -Połączenie sił daje nam pozycję numer 3 na światowym rynku z 15 % udziałem w rynku. W Polsce jest to ponad 40% (rynek jeszcze niewielki, zaledwie 8 tys. ha) – opowiadał dalej.
Firma jest udziałowcem jednego z programów badawczych słonecznika w Europie (Soltis).
- Słonecznik ma swoją przyszłość, obserwujemy coraz większe zainteresowanie rolników tym gatunkiem. Jesteśmy przygotowani do podboju rynku słonecznika w Polsce. Będziemy ten segment tworzyć i wspierać - kontynuował
Soja
Lidea to także soja. Dzięki połączeniu sił, Lidea stała się europejskim graczem numer 1 w soi. 100% nasion to są nasiona wolne od GMO. Wszystkie dostępne na rynku Polskim odmiany są przebadane w Polsce dlatego firma liczy na zwiększenie udziału w segmentu w naszym kraju.
Sorgo
Wielkie triumfy na południu Europy zbiera sorgo. - Jeżeli chodzi o skalę Europejską to jesteśmy hodowcą numer jeden w tej uprawie. Prawie 20 procent powierzchni uprawianej w Europie obsiewa się odmianami z Lidea. Testujemy lokalnie odmiany sorga w polskich warunkach klimatycznych. Staramy się dobrać odmiany do naszego klimatu a główne segmenty, które są testowane to segment paszowy (kiszonkowy) i segment na ziarno (produkty żywieniowe dla człowieka), ale także pozostałe segmenty jak biogaz, plastik, barwnik.
Mieszanki i pozostałe gatunki
Oferta firmy Lidea to także mieszanki międzyplonowe, spełniające wymogi rolnośrodowiskowe czy pod kątem zazielenienia. Są to nasiona roślin pastewnych, mieszanki traw i motylkowych, zarówno jare jak i ozime.
Zboża
Jeśli chodzi o zboża firma zaangażowane jest w 8 gatunków zbóż, jednak w Polsce przymierza się do dwóch gatunków, będzie to głównie pszenica ozima i jęczmień.
- Nasze ambicje, to do czego dążymy to planujemy zwiększenie udziału na polskim rynku, poprzez zwiększenie udziału najważniejszych gatunków, którymi się zajmujemy. Liczymy, że w najbliższych latach, osiągniemy pozycję rynkową na poziomie 20 % rynku kukurydzy, 10 % rynku rzepaku, 50 % rynku słonecznika. Wszystko to pragniemy osiągnąć do 2025 r. – dodał Błażej Springer na końcu swojego wystąpienia.