- Chciałbym wnieść wniosek do pana marszałka Sejmu, żeby spowodował, aby Najwyższa Izba Kontroli zajęła się w najkrótszym z możliwych terminów tej sprawy, bo musimy mieć ogląd zewnętrzny tej niezwykle ważnej materii – powiedział poseł Jarosław Zieliński z PiS.

Wątpliwości posłów  budzi zaniedbywanie przez notariuszy obowiązku przesyłania aktów notarialnych: w tym roku już aż 350 aktów prawnych dotyczących nabywania nieruchomości przez cudzoziemców zostało nadesłanych do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji  z opóźnieniem. To efekt pisma wystosowanego do ministra sprawiedliwości z informacją o problemie i prośbą o zdyscyplinowanie notariuszy.

- W 2010 r. odnotowano 173 przypadki rażącego naruszenia przez notariuszy wyżej wymienionego obowiązku ustawowego, wśród których 151 wypisów  z aktów notarialnych, sporządzonych w latach 2000-2009, wpłynęło do ministra dopiero w roku 2010 – poinformował Zbigniew Sosnowski, wiceminister MSWiA.

- Ta sytuacja ma negatywny wpływ na zachowanie pewności obrotu prawnego, jeżeli chodzi o cudzoziemców, a także uniemożliwia skuteczną bieżącą kontrolę tego procesu, tak aby nie było naruszania prawa własności lub zagrożenia bezpieczeństwa państwa - mówił poseł Artur Górski z PiS.

Może więc być tak, że znamy tylko niewielką część problemu, a o rzeczywistym nabyciu ziemi przez obcokrajowców po prostu nie ma informacji. Potwierdza to wiceminister Zbigniew Sosnowski:

- Skoro mówimy w tej Izbie o tym największym skarbie narodowym, to trzeba tutaj powiedzieć uczciwie, że nie mamy pełnych danych jeszcze z innego powodu. Otóż wiele aktów notarialnych może być dokonanych poza granicami kraju. I niestety my o tym informacji nie mamy. W tym zakresie tutaj resort jest bezsilny.