"Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpatrzyła informację ministra infrastruktury na temat odszkodowań dla rolników za nieruchomości przejęte z mocy prawa.

Z informacji przekazanych Ministerstwu Infrastruktury przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że średnie ceny gruntów rolnych przejmowanych pod drogi krajowe w województwach są zróżnicowane i kształtują się na poziomie 10-40 zł/m², czyli od 10 do 40 tys. zł za hektar – informował podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Marek Chodkiewicz. Kwoty płacone rolnikom za ziemię rolną pod inwestycje drogowe przez GDDKiA są wyższe, niż to wynika z wyceny ziemi rolnej w statystykach GUS, a wartość gruntu rolnego na potrzeby ustalenia odszkodowania określają rzeczoznawcy majątkowi. Dokonują tego, uwzględniając posiadane bazy cenowe nieruchomości oraz stosując tzw. zasadę korzyści, która przewiduje, że wartość nieruchomości dla celów odszkodowania określa się według aktualnego sposobu jej użytkowania. Właściciele nieruchomości uzyskują odszkodowania ustalone przez wojewodów na podstawie ocen rzeczoznawców i w oparciu o aktualne przepisy prawa.

Z praktyki nabywania nieruchomości przez GDDKiA wynika, że częste przypadki składania skarg lub wniosków kwestionujących wartości nieruchomości występują przy nabywaniu przez GDDKiA pozostałych po podziale części nieruchomości, tzw. resztówek – gruntów, które nie zostały wykorzystane pod budowę drogi, za które rolnik dostaje znacznie mniejsze odszkodowanie – tyle ile wynosi cena rynkowa gruntów rolnych. Zdarzają się skargi i wnioski właścicieli, którzy żądają nabycia tych nieruchomości po cenach odpowiadających wartości nieruchomości, która została przejęta pod drogę publiczną – z zastosowaniem prawa korzyści. W takim przypadku skargi składane przez właścicieli nieruchomości uznawane są zwykle za nieuzasadnione. Od 2006 r. grunty pod inwestycje drogowe przejmowane są wyłącznie w drodze wywłaszczenia - poinformowano.

W dyskusji goście i posłowie podawali przykłady nierzetelnych wycen, przewlekłego postępowania administracyjnego, krzywdzącego traktowania rolników, niestosowania wystarczającej ochrony prawa własności. Dyskutowano o kwestii gwarantowanych konstytucyjnie słusznych odszkodowań, o problemie wyceny budynków – głównie budynków inwentarskich, gdyż odszkodowanie uzyskiwane za takie obiekty jest niewielkie i nie pozwala na odbudowę potencjału gospodarstwa czy odnowienie produkcji w innym miejscu."

Taką informację zamieściliśmy 13 czerwca i zaraz po jej opublikowaniu pojawiły się komentarze, wskazujące, że jest błędna. "10-40zł za m2 to 100-400tys/ha a 10-40tys/ha to 1-4zł za m2 to po ile płacą ?" - dopytywali czytelnicy, a my wstrzymaliśmy publikację informacji - bo błąd ewidentnie jest, ale powtórzyłam go za informacją sejmową. Czyżby błędną?

To jak jest naprawdę? Zapytałam w Ministerstwie Infrastruktury.

Odpowiadano dziwnie długo, ale w końcu 22 czerwca dowiedziałam się tyle: w pisemnej informacji Ministerstwa Infrastruktury, przekazanej sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podano, że średnie ceny gruntów rolnych przejmowanych pod drogi krajowe kształtują się na poziomie ok. 10-40 zł za m². Ceny zostały podane za m² ze względu na to, że GDDKiA najczęściej nabywa grunty rolne o mniejszej niż hektar powierzchni i stąd wynika również wyższa cena.

Dopytywałam dalej: czyli cena 10-40 zł za m kw. obowiązuje dla nabywanych powierzchni mniejszych niż 1 ha? Informacji Państwa nie należy czytać ze słowem "czyli"? Jakich wobec tego powierzchni dotyczy cena 10-40 tys. za ha?
W informacji podane jest: "średnie ceny gruntów rolnych przejmowanych pod drogi krajowe w województwach są zróżnicowane i kształtują się na poziomie 10-40 zł/m², czyli od 10 do 40 tys. zł za hektar."
Jakie są wobec tego średnie ceny gruntów rolnych przejmowanych pod drogi krajowe?

Na te pytania już nie uzyskałam odpowiedzi pisemnej - biuro prasowe telefonicznie potwierdziło tylko tę z 22 czerwca. Podobno posłom była przekazana identyczna informacja pisemna i nikt nie miał wątpliwości co do przekazanej treści.
Czy aby na pewno?

Zajrzałam do stenogramu z obrad komisji (pełen stenogram w załączniku).

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Chodkiewicz mówił: "Jak wynika ogólnie z danych, które otrzymaliśmy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ceny gruntów przejmowanych pod drogi krajowe na podstawie naszej specustawy i przepisów dotyczących ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej), wynoszą mniej więcej – w zależności od regionu kraju – od 10 do 40 zł za m², czyli hektar byłby wyceniony od 10 tys. zł do 40 tys. zł. My mówimy o metrach, bo czasami w naszym przypadku faktycznie nie dochodzi do przejęcia całych hektarów, a więc raczej operujemy metrami."

Zatem nie jest prawdą, że przedstawiona w Sejmie informacja była inna niż podana przez nas 13 czerwca za informacja sejmową. Co więcej - podczas obrad komisji została odczytana z kartki, co skrytykował jeden z obecnych rolników:

- Przepraszam, że to powiem, ale muszę to powiedzieć jako rolnik, który inwestuje tutaj swój czas - stwierdził Sławomir Chmiel. - Siedzę tutaj za moje własne pieniądze. Przychodzi pan minister – nie wiem, czy pan jest ministrem, czy wiceministrem – i pan czyta z kartki tekst, który każdy mógł
sobie przeczytać przed posiedzeniem.

To z kolei zganił prowadzący obrady wówczas jeszcze wiceprzewodniczący KRiRW, dziś minister rolnictwa - Jan Krzysztof Ardanowski (PiS):
- Jest pan naszym gościem, więc staram się nie przerywać, ale nie pan będzie decydował o tym, w jaki sposób minister prezentuje swoje poglądy. Uwaga była absolutnie nie na miejscu.

Sposób - sposobem, ale ta treść...

Informacji pisemnej przedłożonej posłom nie znamy, ale ta prezentowana publicznie podczas obrad komisji była podana z błędem, co potwierdza stenogram. Zatem pozostaje niedosyt - wciąż nie wiadomo, jaka jest średnia cena płacona za wywłaszczany hektar.

Z dyskusji podczas obrad komisji wynikało, że cena jest różna w zależności od tego, czy wywłaszczona ziemia jest potrzebna pod inwestycje, czy też odszkodowanie obejmuje także tzw. resztówkę.

Dopytujemy więc nadal o wycenę ziemi wywłaszczanej pod inwestycje drogowe.

To ważna informacja, także w kontekście kolejnych zapowiadanych inwestycji.