Przed przystąpieniem do prac adaptacyjnych, przystosowujących istniejący stary budynek do chowu zwierząt, należy określić sposób jego użytkowania po zakończeniu przebudowy i starannie przemyśleć jej zakres. Adaptacja starego budynku czy modernizacja albo rozbudowa istniejącej obory lub chlewni wynikają przeważnie ze zwiększenia obsady lub zmiany profilu produkcji. Program przebudowy powinien być dostosowany do zaplanowanej liczby i gatunku zwierząt oraz sposobu ich utrzymania. Od tego będzie zależała przede wszystkim wielkość głównego pomieszczenia inwentarskiego ze stanowiskami, a także wielkość pomieszczeń pomocniczych, takich jak paszarnia, dojarnia, magazyny na pasze czy ściółkę, możliwych do usytuowania w tym samym budynku. Zaplanowanie potrzeb umożliwi określenie różnicy między wielkością powierzchni posiadanej i koniecznej do uzyskania. Pozwoli zorientować się, czy w wyniku adaptacji uzyskanie niezbędnej powierzchni będzie możliwe.
Ważnym czynnikiem decydującym o przydatności starego budynku do chowu zwierząt jest jego usytuowanie na działce. W otoczeniu budynku powinno być dość miejsca na płytę obornikową czy zbiornik na odchody płynne. Dla przyszłego użytkowania korzystne jest także, gdy budynek leży przy istniejącej drodze lub gdy bez trudu można ją do niego doprowadzić.
Proste drogi
Przy projektowaniu budynków inwentarskich dąży się obecnie do bardzo prostych rozwiązań. Najlepiej, gdy zarówno zadawanie pasz, jak i usuwanie obornika odbywa się wdłuż budynku po linii prostej. Im mniej będzie zakrętów przy transporcie paszy i usuwaniu odchodów, tym obora czy chlewnia będą bardziej funkcjonalne. Obsługa zwierząt jest dużo łatwiejsza, jeśli przy jednym długim korytarzu można ustawić wszystkie żłoby, a do wnętrza budynku wjechać od ściany szczytowej i przejechać wzdłuż całego pomieszczenia. Przejazdowy korytarz paszowy zajmuje wprawdzie sporo miejsca, ale eliminuje pracę ręczną. Pozwala np. karmić zwierzęta zielonkami dowożonymi bezpośrednio z pola, bez potrzeby ich pracochłonnego przeładowywania. Decydując się na rozwiązanie z korytarzem paszowym, trzeba pamiętać o odpowiednio dużych wrotach wjazdowych w ścianie szczytowej. Najlepiej, jeśli ich wielkość pozwoli na swobodny przejazd ciągnika z przyczepą zbierającą czy wozem paszowym. Nawet gdy tych maszyn nie ma w gospodarstwie, warto pomyśleć o przyszłości. Jeśli usytuowanie budynku na to pozwala, wrota powinno się zaplanować w obu ścianach szczytowych.
Konieczna inwentaryzacja
Następnym krokiem po określeniu potrzeb jest ocena przydatności starego budynku do adaptacji. Aby to stwierdzić, należy przeprowadzić dokładną inwentaryzację budowlaną. Polega ona na wykonaniu pomiarów i sporządzeniu szkiców. Takie podstawowe informacje, jak rozstaw ścian nośnych i słupów pozwolą wstępnie zorientować się, jaką powierzchnią można dysponować. Należy wziąć pod uwagę kilka najważniejszych elementów: szerokość budynku, stan ścian zewnętrznych i głębokość posadowienia fundamentów. Czynnikiem przesądzającym o dalszych pracach projektowych i najważniejszym wymiarem dla prac adaptacyjnych jest szerokość wewnątrz budynku, czyli odległość między ścianami zewnętrznymi. Można przyjąć, że budynki węższe niż 4,2 m nie nadają się do adaptacji na obiekty inwentarskie dla bydła, a jedynie dla trzody chlewnej i mniejszych zwierząt.
Warto też przeprowadzić ocenę stanu technicznego najważniejszych elementów budynku, głównie jego konstrukcji. O przydatności do adaptacji decyduje przede wszystkim stan ścian nośnych. Wraz z pracami fundamentowymi ściany nośne pochłaniają aż 25-30 proc. ogólnych kosztów nowej inwestycji. Warto więc zaoszczędzić te pieniądze, nawet jeśli adaptacja wiąże się z wymianą stropów czy znaczną przebudową wnętrza.
Jeśli była położona pozioma izolacja przeciwwilgociowa, odcinająca od ścian fundamentowych, ściany nośne są najprawdopodobniej niezawilgocone, a więc zdrowe. W przeciwnym razie wilgoć podciągająca od fundamentów mogła doprowadzić do zagrzybienia i zmurszenia cegieł. Takie cegły wykruszają się pod lekkim uderzeniem ostrym narzędziem. Prawidłowej oceny stanu technicznego można w większości wypadków dokonać bez specjalnego przygotowania zawodowego. Należy pamiętać, że ściana zawilgocona bardzo słabo chroni przed chłodem i z całą pewnością będzie przemarzała.
Jeśli nie ma izolacji poziomej, a mimo to stan techniczny budynku jest zadowalający, przed adaptacją należy ją koniecznie wykonać. Jest to możliwe przez nawiercanie otworów w ścianie nieco powyżej poziomu gruntu i wstrzykiwanie w te otwory żywic syntetycznych. Wnikają one w mur na jego pełną grubość i ściana w tym miejscu staje się trwale zaimpregnowana, nieprzepuszczalna dla wilgoci podciągającej od gruntu. Zawilgocona ściana powyżej nowej izolacji wyschnie w ciągu kilku tygodni. Wykonanie takiego zabiegu osuszania budynku będzie zawsze bez porównania tańsze niż wznoszenie nowych ścian.
Zmiany w konstrukcji
W budynkach wznoszonych kilkanaście i więcej lat temu stropy opierano na ścianach zewnętrznych, jeśli odległość między nimi nie przekraczała 6 metrów. W takim budynku można wyburzyć wewnętrzne ścianki działowe, ponieważ nie pełnią one żadnej roli nośnej, i w ten sposób uzyskać jedno duże pomieszczenie dla zwierząt. W budynkach o szerokości większej niż 6 metrów stropy opierano przeważnie na ścianach wewnętrznych, poprzecznych do długości budynku. Adaptacja jest tu również możliwa, ale będzie wymagała znacznie więcej pracy. Jeśli planowane jest uzyskanie dużego pomieszczenia inwentarskiego, ściany te także można wyburzyć. Jednak dla utrzymania sztywności budynku warto zachować krótkie odcinki tych ścian, o długości co najmniej 1 m, przylegające bezpośrednio do ścian zewnętrznych. Wyburzone wewnętrzne ściany poprzeczne można też zastąpić słupami i oprzeć na nich żelbetowe lub stalowe podciągi (belki). Niezależnie od usytuowania wewnętrznych ścian nośnych, w budynku parterowym, niemal w każdym przypadku, można je bezpiecznie zlikwidować i na ich fundamentach postawić słupy. Usytuowanie słupów należy tak zaprojektować, aby znajdowały się między boksami bądź kojcami oraz aby nie wchodziły w korytarz paszowy lub gnojowy. W trakcie projektowania może okazać się, że wystarczy usunąć tylko odcinek ściany dla przeprowadzenia korytarza paszowego.
Przekrycie takiego budynku (czyli położenie stropu) da się wykonać na kilka sposobów. Jeśli nie przewiduje się poddasza użytkowego, pomieszczenia inwentarskie można przekryć kratownicą stalową lub drewnianą, wykonaną według projektu typowego. Jeśli planowany będzie strych do przechowywania paszy dla zwierząt, strop powinien być zaprojektowany pod obciążenia magazynowe. Są ono niewielkie przy składowaniu pasz objętościowych i nie przekraczają 250 kg/mkw (2,5 kN/mkw) powierzchni stropu. Taki strop można wykonać z belek i pustaków Teriva II, opierając go bezpośrednio na ścianach zewnętrznych, pod warunkiem, że odległość między nimi nie przekracza 7,8 m. Przy takiej rozpiętości strop można obciążyć 300 kilogramami na 1 metrze kwadratowym (3 kN/mkw). Przy nieco mniejszej rozpiętości, do 7,2 m, odpowiedni będzie strop Teriva III, przenoszący obciążenia nawet do 500 kg/mkw (5 kN/mkw). W niskich budynkach z zagospodarowanym poddaszem rodzaj stropu jest mniej istotny – najważniejsza jest jego wytrzymałość pod przewidywane obciążenia. Warto jednak pamiętać, że największą sztywność budynku zawsze zapewnia strop żelbetowy wylewany.
Źródło: "Farmer" 01/2006
Komentarze