To sprawa niedopuszczająca zwłoki – uznała najwyraźniej policja i... rozwiozła radiowozami wezwania do uczestników protestu w Pyrzycach. Wczoraj, docierając do odbiorcy nawet po godz. 19. Termin wezwania? Na dzisiejszą środę, godz. 8.30 i 9.30. Wszak zarzuty niebagatelne, czekać nie można…
Drogę krajową numer 3 w środę 29 maja w Pyrzycach blokowało osiemdziesięciu rolników. Sześćdziesięcioma pięcioma maszynami rolniczymi uniemożliwili wjazd do miasta od strony Szczecina. Protest – jak poinformowali uczestnicy - poparł między innymi Jerzy Marek Olech, burmistrz Pyrzyc. Skąd więc teraz takie poruszenie w policji?
- Jest prowadzone postępowanie w sprawie o wykroczenie – potwierdza młodszy aspirant Daniel Skrzypczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pyrzycach. – Postępowanie jest prowadzone w sprawie naruszenia zasad ruchu, polegającego na blokowaniu obu pasów ruchu. Ustawa o zgromadzeniach wymagała pisemnego poinformowania burmistrza. Z tego, co ustaliliśmy – zawiadomienia takiego nie było. Osobom wezwanym zarzucany jest też udział w nielegalnym zgromadzeniu. Wszystko jest na etapie ustaleń.
A ponieważ udział w blokadzie wzięło wiele osób, policja musi problem „rozwiązać logistycznie”, przesłuchania muszą być rozłożone w czasie, dlatego część osób wezwano już na dziś, doręczając im wezwania wczoraj. Jak zapewnia Daniel Skrzypczak, zrobiono to tak, aby nie ponosić dodatkowych kosztów. – Wezwania dzielnicowi dostarczają przy okazji, w trakcie służby patrolowej – mówi.
W najbliższym czasie wezwania będą dostarczane także pozostałym uczestnikom protestu.
- Czy policja zna ich personalia? Czy protest był może nagrywany?
- Nie mogę za dużo informacji udzielić – mówi Daniel Skrzypczak.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (15)