Zdaniem protestujących od 5 grudnia ub. roku rolników, sprzedaż gruntów prowadzona przez Agencję Nieruchomości Rolnych (ANR) nie poprawia struktury gospodarstw rodzinnych, a ziemia trafia do podstawionych osób, reprezentujących duże podmioty gospodarcze powiązane z kapitałem zagranicznym. Rolnicy przekonują, że nie są w stanie konkurować z dużymi podmiotami.
Jak powiedział Jan Kozak z Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego, rolnicy wyjeżdżają na drogi krajowe w województwie, ponieważ popierają protest w Szczecinie. Dziś rolnicy mają pojawić się na drodze krajowej nr 6 w okolicach Biesiekierza, drodze nr 11 i na tzw. starej drodze krajowej nr 3 w okolicach Pyrzyc.
Według rzecznika zachodniopomorskiej policji podkomisarza Przemysława Kimona, ciągniki rolnicze przed południem pojawiły się na drodze krajowej nr 3 i jeżdżą między miejscowościami Krąpiel i Suchań. Pojazdy poruszają się wolno w kolumnach po pięć maszyn, przerwy między kolumnami to kilkaset metrów.
Rolnicy zaostrzyli swój protest 7 stycznia, wtedy na drogi krajowe w województwie zachodniopomorskim i w Szczecinie wyjechało łącznie ponad 150 maszyn rolniczych. Według protestujących, zdecydowali się oni na taki krok, ponieważ nie został spełniony ich najważniejszy postulat, czyli zmiana dyrekcji szczecińskiego oddziału ANR.
Kilkanaście pojazdów - w większości ciągników, ale po części też aut osobowych - przejechało również wczoraj ulicami Gdańska w ramach akcji solidarnościowej z zachodniopomorskimi rolnikami.
Komentarze