To wynik informacji podanej w regionalnych mediach o wyborze na stanowisko dyrektora Oddziału Terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie Agaty Łuckiej. Edward Kosmal, przewodniczący Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego, uważa taki wybór za nie do przyjęcia:
- To na razie fakt medialny, ale jeśli informacja potwierdzi się, oznacza, że mamy do czynienia z zamiataniem pod dywan – ta pani jest członkiem PO, dyrektorem Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach. Słowem: zamienił stryjek siekierkę na kijek. Nie mieliśmy swoich faworytów w konkursie, odnosimy się tylko do tego, co się nam proponuje. A to jest nie do przyjęcia.
W wydanym dziś komunikacie protestujący napisali: „Pojawienie się informacji o wyborze Pani Łuckiej na stanowisko dyrektora OT ANR w mediach przed formalnym zakończeniem procedury konkursowej oraz przed powiadomieniem o wynikach postępowania jego uczestników uderza w powagę instytucji państwowej jaką jest Agencja Nieruchomości Rolnych. Żądamy stanowczej reakcji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tej sprawie.
Informacje, iż protestujący rolnicy chcą decydować o wyborze nowego kierownictwa w Agencji Nieruchomości Rolnych uważamy za nieuprawnione.”
Zarazem protestujący przypomnieli swoje postulaty dotyczące tego problemu:
- pozostawienia Jacka Malickiego w OT ANR w Szczecinie z uprawnieniami dyrektora Oddziału Terenowego ANR w Szczecinie;
- odwołania zastępców dyrektora OT ANR w Szczecinie, w tym w filii w Koszalinie.
„Żądamy przeprowadzenia kontroli obrotu ziemią przez Najwyższą Izbę Kontroli. Nie ma naszej zgody na patologię w życiu publicznym” – stwierdzają.
Według Edwarda Kosmala rośnie poparcie dla protestujących – w sobotę w Szczecinie zaplanowany jest wiec. Rolnicy przygotowują też wyjazd do Warszawy.
- Czekamy cierpliwie – mówi Kosmal. – Bez drastycznych kroków, ale nie zamierzamy ustępować.
Komentarze