Niby ANR może sprzedać nieruchomość rolną wchodzącą w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa tylko wtedy, jeżeli w wyniku tej sprzedaży łączna powierzchnia użytków rolnych będących własnością nabywcy nie przekroczy 500 ha, ale w praktyce jest inaczej.
Wprowadzony limit nabywania do 500 ha ziemi z ANR może być łatwo obchodzony przez wszystkich - poza rolnikami indywidualnymi. Tym samym osobom jest bowiem łatwo tworzyć kolejne spółki, korzystające wciąż na nowo z przysługującego limitu posiadania nie więcej niż 500 ha, „W obowiązującym stanie prawnym nie ma bowiem ani obowiązku, ani narzędzi do badania powiązań kapitałowych pomiędzy nabywcami gruntów rolnych z Zasobu”. RPO uznała, że obowiązujące przepisy są niezgodne z założeniami powziętymi w ustawie o ustroju rolnym: „W ocenie Rzecznika, nie ulega wątpliwości, że tak proste do ominięcia ograniczenia nie mogą zostać uznane za przyczyniające się do kształtowania preferowanego przez ustrojodawcę ustroju rolnego państwa, którego zasady zostały uszczegółowione w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego.”
W udzielonej RPO odpowiedzi wiceminister Kazimierz Plocke przyznał, że „konieczne jest doprecyzowanie powyższego przepisu”. Poinformował też o powołaniu w MRiRW zespołu opracowującego opinie do poselskich propozycji uregulowania zasad sprzedaży ziemi. „Propozycja szczegółowych regulacji dotyczących tego problemu” ma być zawarta w opinii rządu do ostatnio (czyli w lipcu 2014 roku) przedstawionego projektu poselskiego.
Przypomnijmy, że do chwili obecnej ta opinia nie została wypracowana.Całość odpowiedzi ministerstwa skierowanej do RPO - poniżej.