BAT (ang. best available technology - najlepsze dostępne techniki), to zgodnie z unijną dyrektywą IPPC standard służący dziś określaniu wielkości emisji zanieczyszczeń dla większych zakładów przemysłowych w UE. Ale trwają właśnie dyskusje na tym, jakie standardy powinny być przyjęte w ramach BAT, aby przyczyniły się do redukcji emisji zanieczyszczeń w rolnictwie, w tym głównie w hodowli zwierząt.
Między innymi na ten temat dyskutowano dziś także w Katowicach, podczas sesji „Zielone rolnictwo”, jaka odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Unijna strategia "Od pola do stołu" zakłada, że z niej będą wychodzić pewne propozycje legislacyjne, które będą szły równolegle do Wspólnej Polityki Rolnej, przypomniał w czasie debaty Maciej Gołubiewski, szef gabinetu politycznego komisarza UE ds. rolnictwa. - I tu jest zadanie dla krajów UE, aby te propozycje legislacyjne były takie, żeby współgrały z osiągniętym kompromisem w ramach reformy WPR. To jest rzeczywiście wyzwanie - stwierdził Golubiewski.
Inwestuj w swoje gospodarstwo, zobacz jakie to proste!
Jednym z takich pomysłów (powiązanych także z dyrektywą o ograniczaniu emisji przemysłowych) jest zwiększenie redukcji zanieczyszczeń, w tym tych pochodzących z rolnictwa.
O sprawie propozycji uznania hodowli zwierząt gospodarskich powyżej 150 DJP za instalację przemysłową pisaliśmy m.in. tu:
- Jest pewna grupa legislacji, która nie jest legislacją czysto rolniczą, ale ma wpływ na rolnictwo. I tu trzeba działać, aby minimalizować pewne efekty negatywne - przyznał Gołubiewski, zaznaczając jednocześnie, że komisarz Janusz Wojciechowski trzyma rękę na pulsie i stara się tak negocjować różne, związane z tym prawem propozycje, aby ich wpływ na codzienną pracę rolników był jak najmniej niekorzystny.
- W legislacji wtórnej, czyli w tych aktach wykonawczych, będą precyzowane odpowiednie metody (praktyki przyczyniające się do ograniczenia emisji - dop. redakcji). Jeśli rolnik będzie je wprowadzał w gospodarstwie w życie, wtedy dostanie pozwolenie na daną działalność - poinformował Golubiewski.
- Wypracowanie tych metod, czyli tzw. BAT-ów, będzie też w dużej mierze opierało się na dialogu z rolnikami i nauką, tak żeby rolnik, który ma dużą produkcję, ale wprowadza odpowiednie technologie, nie miał problemów z realizacją założeń dyrektywy emisyjnej - dodał.
Wymogi dyrektywy emisyjnej mają wejść w życie w 2028 r. Do tego czasu będą musiały być wypracowane BAT-y dla rolnictwa.
- Jest możliwość wypracowania takich technologii i standardów, które nie będą przeszkadzały niektórym rodzajom hodowli - zapewnił w czasie debaty Golubiewski.

Komentarze