Posłowie wniosku o odrzucenie projektu wczoraj nie przyjęli, a tym samym skierowali ten projekt do dalszych prac.

Przed głosowaniem doszło do burzliwej wymiany zdań.

- Chcę zapytać, czy coś się zmieniło w tym szkodliwym projekcie, szkodliwym dla rolników, sadowników i przetwórców – mówiła poseł Genowefa Tokarska, Polskie Stronnictwo Ludowe – Unia Europejskich Demokratów. -  Kilka miesięcy temu dzięki interwencji prezesa Kaczyńskiego – chciałam mu podziękować z tego miejsca – głosowanie zostało zatrzymane. Czy coś się zmieniło? Przypomnę tylko, że to ustawa niezwykle szkodliwa. Obniża się do 5% podatek VAT na tzw. żywność śmieciową, a więc na chipsy, słodycze, wafle itd., na owoce tropikalne i cytrusowe, orzechy kokosowe, pistacjowe, a podwyższa się z 5% na 23% podatek VAT na napoje owocowe i warzywne pochodzące z naszych polskich produktów. Czy coś się zmieniło? Chcę zapytać w takim razie dzisiaj pana ministra Ardanowskiego, czy on wie o tych zmianach, o tej rewolucji w stawkach podatku VAT i czy to tak ma być w okresie zbioru owoców.

Podobną opinię wygłosiła poseł Dorota Niedziela, Platforma Obywatelska:

- Chciałam zapytać, czy pan minister finansów już się dowiedział, że ta oto ustawa i to, o czym mówiła pani poseł, czyli podwyżka VAT z 5 na 23% spowoduje, że 150 tys. t owoców nie zostanie skupionych, że nasi polscy rolnicy, o których państwo tak dbają, nie uzyskają możliwości sprzedaży 150 tys. t owoców. Na sali nie ma pana prezesa Kaczyńskiego, więc pewnie nie będzie mógł tego zatrzymać. Proszę państwa, czy pan minister finansów wie, że ta ustawa morduje polskie sadownictwo? Czy wie również, że będziemy teraz pić więcej coca-coli, wody mineralnej i innych napojów gazowanych, które są sztucznie słodzone, a nasze polskie jabłka nie będą skupowane i zgniją w naszych sadach?

O odrzucenie projektu apelował poseł Jarosław Sachajko, klub Kukiz’15.

- Miałem nadzieję, że po tym, jak ostatnio ten projekt ustawy został zdjęty z porządku obrad, przyszła jakaś refleksja, że może wystarczy tej Polski resortowej, wystarczy trucia polskich dzieci, wystarczy tego jedzenia śmieciowego i w stołówkach, i w sklepikach, i państwo poprawią tę matrycę - mówił. - Jednak okazało się, że nic się nie zmieniło. Ministerstwo Zdrowia dalej będzie wydawało pieniądze na profilaktykę, żeby dzieci nie jadły jedzenia śmieciowego, a Ministerstwo Finansów będzie obniżało VAT na jedzenie śmieciowe. Ostatnio miałem kilkanaście spotkań z rolnikami, z sadownikami. Oni są przerażeni tą ustawą.

Wątpliwości tych nie podzielili posłowie PiS. Poseł Łukasz Schreiber, Prawo i Sprawiedliwość, zapowiedział poprawienie ustawy w toku dalszych prac sejmowych:

- To wzruszająca troska ze strony naszej opozycji, ale chciałbym państwa zapewnić, że na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawkę, która przywróci VAT na soki, i będzie on na takim poziomie, na jakim jest to w chwili obecnej.

Wiceprezes Rady Ministrów Jacek Sasin potwierdził ten zamiar:

- Rzeczywiście wysłuchaliśmy tutaj zaiste bardzo ciekawego i pouczającego spektaklu ze strony opozycji, która nagle zaczęła interesować się losem polskich sadowników. Lepiej późno niż wcale. Rzeczywiście, doceniamy to, bardzo to doceniamy. Chciałbym jednak państwa poinformować, że nie macie szans na prześcignięcie nas w dbałości o polskich sadowników. Tak jak powiedział przed chwilą pan poseł Schreiber, posłowie Prawa i Sprawiedliwości zgłoszą poprawkę, która spowoduje, że wszystkie napoje owocowe wytwarzane z polskich owoców będą objęte niższą stawką VAT. Proszę się nie martwić, szanowni państwo, poradzimy sobie z tym, żeby rzeczywiście zapewnić polskim sadownikom dobre warunki do tego, żeby prowadzili swoje uprawy.

Więcej o projekcie: Obniżenie VAT na owoce cytrusowe zagrożeniem dla polskiego rolnictwa