Szef PO Donald Tusk we wtorek, w kontekście kryzysu zbożowego, stwierdził, iż warto głośno zażądać, by unijny komisarz ds. rolnictwa, wyznaczony przez PiS, Janusz Wojciechowski, złożył rezygnację, bo niewiele zrobił i czekał tylko na dyrektywy z centrali PiS.
Bochenek o ewentualnej dymisji komisarza Wojciechowskiego
Rzecznik PiS powiedział, że "zarówno rząd, jak i nasz komisarz Janusz Wojciechowski robili wszystko, aby zaradzić temu problemowi, jaki się pojawił na rynku rolno-spożywczym".
Warto w tym kontekście wspomnieć, iż komisarzem odpowiedzialnym za cła i politykę handlową w UE jest komisarz z Łotwy, wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis i to do niego powinni apelować politycy opozycji o podjęcie działań. Polityka handlowa, celna leży w jego gestii, a nie polskiego komisarza. Czyżby pan Tusk o tym nie wiedział, czy znowu okłamuje rolników? Podobno jest znawcą spraw europejskich - mówił Bochenek.
Stwierdził też, że podjęta niedawno decyzja o zakazie przywozu do Polski produktów rolnych i spożywczych z Ukrainy była podyktowana opieszałością UE.
- Od wielu miesięcy trwają w tej sprawie rozmowy, przerzucanie się pismami, a Bruksela wciąż nie podejmowała decyzji. Nie mogliśmy dłużej czekać, stąd decyzja o zakończeniu importu i tranzytu przez nasz kraj produktów rolnych z Ukrainy - dodał.

Czytaj więcej
Afera zbożowa. Co z dopłatami do zbóż i embargiem?Rzecznik PiS odniósł się też do skrytykowania przez opozycję pomysłów dla rolnictwa przedstawionych przez PiS.
Co do dopłat przy skupie pszenicy, przestrzegałbym politycznych kombinatorów z PSL-u i z Agrounii przed złudną nadzieją na dopłaty do zboża zaimportowanego z Ukrainy. Dopłaty mają wesprzeć polskich rolników, którzy nie mogą sprzedać zboża wyprodukowanego w Polsce tylko dlatego, że pojawiła się grupa, która zwietrzyła złoty interes na ukraińskim zbożu, kosztem i naszych rolników i polskiej wsi - powiedział Bochenek.
Pytany o pomysł polityków PSL, Konfederacji i Porozumienia powołania komisji śledczej do zbadania przyczyn i skutków niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy, odparł, że ta "propozycja pokazuje, że PSL-owi i ich politycznej przybudówce Agrounii chodzi o igrzyska i wykorzystywanie problemu rolników do swoich partyjnych celów".
Prawu i Sprawiedliwości zależy na tym, aby rolnikom jak najszybciej pomóc poprzez konkretne działania i decyzje. To jest zasadnicza różnica między nami a PSL-em i Agrounią: my rozwiązujemy problemy, a oni uprawiają brudną politykę - powiedział Bochenek.
Propozycje PiS: skup zboża, dopłaty do nawozów, dopłaty do paliwa rolniczego
W sobotę we wsi Łyse koło Ostrołęki podczas konwencji PiS dotyczącej rolnictwa zaprezentowano pakiet rozwiązań dla rolników:
Konkret Jarosława Kaczyńskiego Dla Polskiej Wsi". Zakłada on m.in. skup zboża z dopłatą z minimalną ceną 1400 zł za tonę pszenicy, utrzymanie dopłat do nawozów sztucznych, zwiększenie dopłaty do paliwa rolniczego do 2 zł za litr oleju napędowego. Prezes PiS poinformował ponadto na konwencji, że rząd zdecydował o zakazie przywożenia do Polski zboża i dziesiątków innych rodzajów żywności z Ukrainy.
Komentarze