Ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników przewiduje, że (zgodnie z art. 15) z tytułu urodzenia dziecka, a także z tytułu przyjęcia dziecka w wieku do jednego roku na wychowanie, jeżeli w tym czasie został złożony wniosek o przysposobienie, ubezpieczonemu przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości czterokrotnej emerytury podstawowej.

Sąd w Toruniu rozpatrywał sprawę decyzji, na mocy której odmówiono zasiłku macierzyńskiego wnioskodawczyni, która przyjęła dziecko w grudniu 2010 r., ale urodzone w sierpniu 2009 r., więc mające ponad rok w momencie występowania o zasiłek. Przepisy o świadczeniach z ubezpieczenia społecznego przewidują z kolei możliwość otrzymywania zasiłku macierzyńskiego w niektórych przypadkach nawet do 10 roku życia dziecka przyjętego na wychowanie.

„Zasiłek macierzyński w przypadku adopcji dziecka jest także świadczeniem, którego zadaniem jest zapewnienie środków utrzymania w miejsce utraconych zarobków z powodu powstrzymywania się od pracy w związku z adopcją dziecka i koniecznością zapewnienia mu opieki w pierwszym okresie życia w jego nowym domu i rodzinie. Z tego punktu widzenia niezrozumiałym jest dysproporcja w zapewnieniu tego świadczenia w zależności od wieku dziecka adoptowanego i ubezpieczenia społecznego, jakiemu podlegają rodzice adopcyjni” – czytamy w uzasadnieniu pytania skierowanego przez sąd do Trybunału Konstytucyjnego.

„Sam fakt podlegania różnym ubezpieczeniom społecznym nie jest argumentem, aby w przypadku adoptowania dziecka przez rolników pozbawiać ich prawa do zasiłku macierzyńskiego w przypadku adopcji dziecka, które ukończyło pierwszy rok życia” – dodał sąd z Torunia i przestrzegł: „Utrzymanie takiego stanu prawnego może spowodować odmawianie przez rodziców-rolników zgody na adopcję dzieci po ukończeniu przez nie pierwszego roku życia, gdyż adopcja dziecka młodszego zapewni rodzicom adopcyjnym środki pieniężne pozwalające na powstrzymywanie się przez pierwsze miesiące po przyjęciu dziecka od pracy w gospodarstwie rolnym i sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem. Na uwadze trzeba mieć, że o ile sytuację rolników i osób pozostających w stosunku pracy można uznać za zróżnicowaną, o tyle sytuacja osób prowadzących gospodarstwa rolne i osób prowadzących działalność gospodarczą (np. we własnym mieszkaniu) już takiego zróżnicowania nie wykazuje.”

Niedawno NSA rozstrzygnął, że rolnikowi nie przysługuje świadczenie pielęgnacyjne, gdyż jest ono rodzajem rekompensaty finansowej dla tych osób, które rezygnują z zatrudnienia, aby opiekować się bliską osobą niepełnosprawną. Rolnik natomiast nie jest zatrudniony, gdyż nie jest poddany reżimowi pracy – co do godzin i miejsca wykonywania.