Już dwukrotnie opisaliśmy kłopoty Daniela Alaina Korony, prezesa Elewarru, który od lat bezskutecznie i nieumiejętnie zabiega o lustrację.
Więcej: Daniel Alain Korona, prezes Elewarru, się lustruje (2)
Niestety, już się wydawało, że zgodnie z pouczeniem IPN Daniel Alain Korona złoży za pośrednictwem KOWR oświadczenie lustracyjne – kiedy to KOWR oznajmił, że nie zamierza do tego dopuścić.
Zapytany: czy osoby pełniące w spółce Elewarr funkcje członka zarządu oraz rady nadzorczej, o ile urodziły się przed dniem 1 sierpnia 1972 roku, są obowiązane do złożenia oświadczenia lustracyjnego? Czy takie oświadczenia ARR i KOWR odbierały i odbierają obecnie od tych osób? Czy oświadczenia te zostały zweryfikowane przez IPN? Czy oświadczenie takie w szczególności złożył Daniel Alain Korona, w 2007 r. i obecnie, obejmując stanowisko prezesa zarządu? – KOWR odpowiada: „Elewarr sp. z o.o., z siedzibą w Warszawie ul. Jagiellońska 78, została utworzona przez Agencję Rynku Rolnego w dniu 15.05.1992 r. Na podstawie art. 46 ust. 5 ustawy z dnia 10 lutego 2017 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa, KOWR z dniem 01.09.2017 przejął udziały i akcje w spółkach prawa handlowego posiadane przez Agencję Rynku Rolnego i Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W związku z powyższym to KOWR jako państwowa osoba prawna jest jedynym udziałowcem Elewarr Sp. z o.o., co ma odpowiednie odzwierciedlenie w Krajowym Rejestrze Sądowym tej spółki gdzie jako udziałowiec / właściciel został wpisany KOWR jako odrębny od Skarbu Państwa podmiot.
Spółki, w tym Elewarr sp. z o.o., w których KOWR jako państwowa osoba prawna wykonuje prawa z udziałów i akcji nie są spółkami, o których mowa w art. 4 pkt 39 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 430, z późn. zm.) a co za tym idzie osoby pełniące w nich funkcje członków zarządu lub członków rady nadzorczej nie są zobowiązane do składania oświadczeń lustracyjnych, o których mowa w art. 7 ww. ustawy lustracyjnej.”
Takie stanowisko KOWR na pewno zmartwi Daniela Alaina Koronę i trudno nawet sobie wyobrazić, jakie kroki podejmie tym razem, aby doprowadzić wreszcie do wydania przez IPN dokumentu potwierdzającego, że nie był współpracownikiem służby bezpieczeństwa. Tymczasem na znanym nam już blogu pojawił się tekst, tym razem podpisany przez dr Daniela Alaina Koronę, w którym autor przytacza - po raz któryś i z niesłabnącą nadzieją na akceptację - opinię anonimowego „archiwisty”, który coś tam powiedział czy napisał (kilka słów wyjętych z kontekstu nie pozwala ocenić, co i dlaczego – wszak archiwista to nie prokurator IPN, który może ocenić zawartość akt). Nie wnikając w owe nieistotne dywagacje, a mając nadzieję, że Daniel Alain Korona znajdzie wreszcie drogę do IPN, aby przedstawić i obronić swoją koncepcję fałszowania przez SB składanych doniesień, poczytajmy więc tymczasem akta udostępniane przez IPN.
Ciąg dalszy „Notatki służbowej” z 29 lutego 1988 r., dotyczący działań podejmowanych przez Daniela Alaina Koronę:
<Na dowód, że jego propozycje są w stosunku do nas uczciwe przekazuje następujące informacje: (…)
Regularnie kontaktuje się z komitetem koordynacyjnym Solidarności w Paryżu gdzie przesyła nielegalną prasę taką jak Tygodnik Mazowsze, PWA "Wydarzenie" „CDN” oraz znaczki. Za powyższe otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 100 F miesięcznie ok 20 $ USA. Przesyłanie odbywa się pocztą z tym, że koperty stemplowane są pieczątką SGPiS a właściwie „SGPiS – Klub Francuski”, z tym że napis KF jest zasłaniany. Wszelkie materiały w języku francuskim powiela w punkcie usługowym ksero - przy ul. Jałtańskiej – nikt tego nie czyta lub przekazywał do powielenia Arturowi DĄBROWSKIEMU z Federacji Młodzieży Walczącej z BUW – UW, którego poznał przez Cezarego. Tam też nawiązał kontakt z TOMKIEM ps HARCERZ student UW (…). Tomek obraca się w środowisku nowej Federacji Młodzieży Walczącej. Z informacji jaką uzyskał Korona wynika, że on jest posiadaczem maszyny do pisania która zginęła z SGPiS. Aktualnie Korona zamierza załatwić powielanie materiałów za pośrednictwem RYŚKA – SGGW – zam. DS. Hilton on też zaangażowany jest w druk wydawnictwa „MYŚL”. Zdaniem Korony pismo „Bakcyl” nie będzie już wydawane gdyż jedyny zainteresowany tą sprawą to TOMASZ CIODYSZ – SGPiS. Aktualnie przycichł, gdyż toczy się w stosunku do niego postępowanie karne za chuligaństwo.>
20 dolarów to w owym czasie równowartość niezłej pensyjki, pewnie porównywalnej z prezesowską w Elewarrze (ale tego na pewno nie wiadomo, a decyzji odmawiającej dostęp do tej informacji publicznej Daniel Alain Korona jako prezez Elewarru wciąż nam nie wydał). 1 dolar kosztował wówczas ponad 600 zł i drożał gwałtownie: w końcu 1988 osiągnął 3400 zł, a jesienią (październik) 1989 dobił do rekordowej wysokości 14000 zł.
Zatem na znaczki wystarczało…
Nie ma problemu? Być może, dla niektórych. Np. dla pozostałości służb bezpieczeństwa (a w jawnym zasobie IPN są udostępniane tylko akta negatywnie zweryfikowanych współpracowników służby bezpieczeństwa) pewnie ważny jest przecież Elewarr, a nie jego prezes. Wróćmy więc i my do ustalenia statusu tej firmy. Jak już pisałam, nie umieszczono Elewarru w ”Wykazie nadzorowanych spółek”, publikowanym na stronie MRiRW.
MRiRW wyjaśniło tyle: „Elewarr sp. z o.o. jest spółką prawa handlowego, zarejestrowaną w Krajowym Rejestrze Sądowym, w Rejestrze Przedsiębiorców za numerem 102377, w której 100% udziałów posiada Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Zatem to KOWR, a nie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wykonuje prawa z udziałów w tej spółce.
Ponadto, w <Wykazie nadzorowanych spółek> zamieszczonym na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wymienione są spółki, w których prawa z akcji Skarbu Państwa wykonuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 3 stycznia 2017 r. w sprawie wykazu spółek, w których prawa z akcji Skarbu Państwa wykonują inni niż Prezes Rady Ministrów członkowie Rady Ministrów, pełnomocnicy Rządu lub państwowe osoby prawne (Dz.U. poz. 10).”
Ministerstwo nie okazało przy tym zainteresowania pomijaniem Elewarru przez KOWR jako spółki objętej jej nadzorem (nie wiadomo, dlaczego - wszak KOWR znajduje się pod nadzorem MRiRW) i w wykazie pokazującym „Procentowy udział w kapitale zakładowym Spółek posiadany przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa” - polecając oczekiwanie na udzielenie odpowiedzi przez KOWR.
Ten myślał długo (ponad dwa tygodnie!), zanim dziś udzielił cytowanej na wstępie odpowiedzi, gubiąc pytanie dotyczące pomijania Elewarru w publikowanych wykazach – na szczęście szybciej odnalazł spółkę i przyznał się do niej, co nastąpiło wprawdzie nie w publikowanym na stronie internetowej wykazie spółek nadzorowanych czy w wykazie uwidaczniającym „Procentowy udział w kapitale zakładowym Spółek posiadany przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa”, ale w dopisku zamieszczonym pod nimi: „Od 1 września 2017 roku, KOWR sprawuje również nadzór właścicielski nad Spółką ELEWARR Sp. z o.o., w której posiada 100% udziałów.”
Mamy więc ciąg dalszy trwającego od lat spektaklu, który można streścić w pytaniu: czy jest spółką państwową spółka będąca w całości własnością skarbu państwa? Kolejne etapy dociekania nad rozwiązaniem tego problemu piszą sądy i NIK.
Szkoda, że MRiRW nie doprowadziło do rozstrzygnięcia tego dylematu.
Cieszymy się tymczasem z odnalezienia spółki przez KOWR. Może to być istotne przy planowanych teraz zmianach związanych z tworzeniem narodowego holdingu. Dobrze przy tym pamiętać, że obecnie Elewarr jest w całości własnością KOWR, który to Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jest „krajowy” – jak sama nazwa wskazuje. Oby podczas planowanych przekształceń nadzorowanego majątku z „krajowego” na „narodowy” KOWR, a także Elewarr, nie zatraciły państwowego statusu, jak również roli wspierania rolnictwa. Wszak „państwo” to nic innego, jak tylko najdoskonalszy sposób funkcjonowania narodów – i dobrze chroniący przed anarchią…
Komentarze