Śląski KOWR niedawno przeniesiono z Mikołowa do Częstochowy.
Więcej: Śląski KOWR przejdzie z Mikołowa do Częstochowy
Jestem absolutnie przekonany, że przeniesienie ośrodka do rolniczej części województwa było uzasadnione – tak minister Ardanowski rozpoczął odpowiedź na pytanie zadane podczas poprzedniego posiedzenia sejmowej KRiRW, a dotyczące przeniesienia siedziby KOWR z Mikołowa do Częstochowy i... poprosił o dodatkowy czas na odpowiedź na to pytanie.
Pytanie to poseł Dorota Niedziela zadała na posiedzeniu Komisji w dniu 3 października 2018 r., wczoraj dodano do niego pytania uszczegóławiające.
Poseł była zdziwiona tym, że ministerstwo potrzebuje dodatkowego czasu, aby uzasadnić już wydaną decyzję.
Poseł Krzysztof Jurgiel, wiceprzewodniczący KRiRW i minister rolnictwa w okresie, kiedy decydowano o sieci ośrodków terenowych KOWR, wyraził zdumienie i oburzenie tym, że ośrodek przeniesiono do Częstochowy. Jak mówił, względy ekonomiczne decydują o tym, że to Mikołów jest właściwym miejscem dla OT KOWR, a nie Częstochowa. W Częstochowie trzeba będzie wynajmować siedzibę, pracownicy mają gorsze warunki lokalowe, muszą dojeżdżać. Krzysztof Jurgiel zapowiedział przygotowanie w tej sprawie dezyderatu, aby wrócić do poprzedniej lokalizacji.
- To rozporządzenie powinno być cofnięte, to narażanie państwa na szkody i na straty, tak w Polsce być nie może – stwierdził poseł Krzysztof Jurgiel.
Decyzja o przeniesieniu siedziby to moja decyzja, a nie wiceministra Giżyńskiego, biorę za nią odpowiedzialność – stwierdził minister Ardanowski i podkreślił, że decyzja o przeniesieniu nie miała podtekstu politycznego.
Poseł Dorota Niedziela zgodziła się na przeniesienie odpowiedzi na zadane przez nią pytanie na następne posiedzenie komisji.
Komentarze