Na gruncie znajdującej najczęstsze zastosowanie specustawy – Ustawa z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych – inwestor ma prawo żądać opróżnienia lokalu mieszkalnego w terminie nie krótszym niż 120 dni od daty, w której decyzja wywłaszczeniowa stała się ostateczna. Większość inwestorów nie chce tak długo czekać, więc korzysta z prawa do wystąpienia o nadanie decyzji Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) rygoru natychmiastowej wykonalności. Dzięki niemu może zająć nieruchomość zarówno gruntową, jak i lokalową natychmiast. Co prawda Ustawa nakłada obowiązek zapewnienia w takim wypadku lokalu zastępczego, ale orzecznictwo w tym zakresie nie jest korzystne dla wywłaszczonych: eksmisja może nastąpić również bez lokalu zastępczego, a strona musi dochodzić swoich praw w odrębnym postępowaniu. Jeśli wydanie nieruchomości nie zostanie dokonane dobrowolnie, w terminie 30 dni od daty złożenia wniosku zostanie przeprowadzona egzekucja administracyjna. Równocześnie ustawodawca zachęca do dobrowolnego przekazania nieruchomości, przyznając 5 proc. premii osobie, która wyda ją w ciągu 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o objęciu nieruchomości decyzją. Wszystkie środki zmierzają do jednego: jak najszybszego objęcia posiadania nieruchomości przez inwestora.
Organ wydający decyzję wywłaszczeniową ustala również wysokość odszkodowania. Wydanie tej pierwszej jest przesłanką do wszczęcia postępowania. Na gruncie Ustawy wysokość odszkodowania powinna zostać ustalona w terminie 60 dni od daty nadania decyzji rygoru natychmiastowej wymagalności. Płatności inwestor dokonuje w ciągu 14 dni od daty, w której decyzja ustalająca jego wysokość stała się ostateczna. Wcześniej pisma doręcza się stronom i poucza o prawie i terminie odwołania. Zgodnie z ustawą środki powinny zatem trafić na rachunek bankowy po 3-4 miesiącach od zajęcia nieruchomości.
TERMINY W PRAKTYCE
W obecnym modelu budowania dróg w dniu, w którym wydawana jest decyzja zezwalająca na realizację inwestycji drogowej, biegną już terminy dla wykonawcy kontraktu. Licząc każdy dzień, którego upływ może w przyszłości zadecydować o zapłacie kar umownych, generalny wykonawca potrafi zająć plac budowy i rozpocząć prace niemalże natychmiast.
Skutecznie działający wojewoda lub starosta, który wcześniej otrzymał wniosek, wszczął postępowanie i wydał decyzję wywłaszczeniową, jest również przygotowany do dalszych działań: wybrał rzeczoznawców, możliwie najszybciej dokonuje ich powołania i na tej podstawie ustala wysokość odszkodowania.
Na skutek najsprawniejszych działań osoba pozbawiona nieruchomości po kilku miesiącach ma szansę uzyskać środki – po kilku miesiącach, w których już nie dysponuje nieruchomością i nie czerpie z niej pożytków. Zdecydowanie gorzej jest, gdy wojewodę "zaskakuje" jego własna decyzja. Zdarzyło się, że po dokonanym wywłaszczeniu wojewoda pozyskiwał środki na rzeczoznawców majątkowych, rozpisywał przetarg na wykonanie wycen, po którego rozstrzygnięciu i zawarciu umów dokonywał powołań. W takim wypadku wyceny wykonane zostały po upływie około roku od wydania decyzji wywłaszczeniowej, a łącznie na wypłatę środków strony czekały około 18 miesięcy.
Jeszcze dłużej potrwa postępowanie, jeśli któraś ze stron dojdzie do wniosku, że ze względu na błędy w postępowaniu chce wnieść środki odwoławcze. Będący organem nadrzędnym w stosunku do wojewody Minister Inwestycji i Rozwoju obsługuje taki natłok spraw, że ich rozpatrzenie często trwa nawet rok. Uchylenie decyzji spowoduje powrót sprawy do pierwszej instancji. I tu wszystko zaczyna się od nowa.
Paradoksalnie, na terminy wypłaty może również wpłynąć odwołanie złożone przez zupełnie obcą osobę. Decyzja wywłaszczeniowa obejmuje swoim zasięgiem wszystkie nieruchomości w ramach danej inwestycji (np. odcinka drogi). Odwołanie się od niej któregokolwiek z wywłaszczonych rodzi skutki prawne dla wszystkich pozostałych podmiotów. Nie stanie się ona ostateczna do czasu rozpatrzenia wszystkich odwołań przez właściwy organ wyższego szczebla. Ustalając termin wypłaty odszkodowania, organ może go uzależnić od ostateczności decyzji wywłaszczeniowej.
Skutkiem wszystkich wyżej wymienionych oraz innych nieopisanych aspektów wywłaszczony traci prawo do dysponowania nieruchomością, a następnie czeka od kilku miesięcy do kilku lat na wypłatę należnego mu odszkodowania.
ŚRODKI ZASKARŻENIA
W zależności od tego, jakiego rodzaju zaniechań dopuszcza się organ prowadzący postępowanie, możemy mówić o jego bezczynności lub o przewlekłości postępowania. Z bezczynnością mamy do czynienia wówczas, gdy sprawa nie zostaje załatwiona w terminach ustawowych. Jeżeli zaś postępowania prowadzone jest dłużej niż jest to niezbędne do załatwienia sprawy, a organ podejmuje czynności pozorne, to mówić możemy o przewlekłości. Co istotne, o każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie organ ma obowiązek zawiadomić strony, podając przyczyny zwłoki, wskazując nowy termin załatwienia sprawy oraz pouczając o prawie do wniesienia ponaglenia.
Ponaglenie strona może wnieść do organu wyższego stopnia za pośrednictwem organu prowadzącego postępowanie lub bezpośrednio do tego organu, jeżeli organu wyższego stopnia nie ma (np. w przypadku ministrów lub samorządowych kolegiów odwoławczych).
Skutkiem rozpatrzenia ponaglenia jest wydanie przez organ postanowienia, w którym wskazuje, czy organ rozpatrujący sprawę dopuścił się bezczynności lub przewlekłego prowadzenia postępowania oraz czy miało ono miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Jeżeli orzeczona zostaje przewlekłość lub bezczynność, to w przedmiotowym postanowieniu organ powinien zobowiązać organ rozpatrujący sprawę do jej załatwienia w konkretnym terminie, zarządzić wyjaśnienie przyczyn i ustalenie osób winnych bezczynności lub przewlekłości, a w razie potrzeby podjęcie środków zapobiegających podobnym sytuacjom w przyszłości.
W razie negatywnego rozstrzygnięcia ponaglenia stronie przysługuje prawo wniesienia w każdym czasie skargi do właściwego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Skargę taką wnosi się za pośrednictwem organu prowadzącego postępowanie. Uwzględniając skargę, sąd stwierdza, że organ dopuścił się bezczynności lub przewlekłego prowadzenia postępowania (stwierdzając jednocześnie, czy doszło do rażącego naruszenia prawa) oraz zobowiązuje organ do jej załatwienia w konkretnym terminie. W razie dalszej bezczynności organu i niewykonania wyroku strona po uprzednim wezwaniu organu może następnie wnieść ponownie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę wraz z żądaniem wymierzenia organowi grzywny. Co więcej, osobie, która poniosła szkodę wskutek niewykonania orzeczenia sądu służy również roszczenie o odszkodowanie od organu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym.
Artykuł ukazał się w styczniowym wydaniu miesięcznika "Farmer" 1/2019
Komentarze