Długo wyczekiwane rozporządzenie dotyczące wyłączenia spod egzekucji zostało podpisane.

Zastąpi poprzednie, z 1996 roku.

Więcej: Komornik wciąż zabierze ziemię, ale zostawi… konia 

Pomoc zadłużonym potrzebna, ale niemożliwa? 

Rozporządzenie w nowym kształcie zmienia podejście do kwestii rolniczej upadłości. Komornik nie zostawi już tylko tego, co rolnikowi niezbędne do wyżywienia siebie i rodziny, ale wszystko to, co umożliwi dalsze prowadzenie gospodarstwa - tak, aby możliwe było dalsze prowadzenie działalności i zaspokojenie wierzycieli. „Dzięki takiemu podejściu, egzekucja nie przesądzi  o ewentualnej likwidacji gospodarstwa rolnego” – podano w ocenie skutków regulacji.

W projektowanym rozporządzeniu zmieniono katalog składników gospodarstwa, które nie podlegają egzekucji – wymieniono te składniki, które są niezbędne dla zapewnienia jego dalszej działalności, np. nie podlegają egzekucji „budynki gospodarcze i grunty rolne, niezbędne do hodowli zwierząt w proporcji uzależnionej od wielkości stada podstawowego i niezbędnej nadwyżki inwentarza”.

Przyjęto też, że komornik podejmie ostateczną decyzję dotyczącą niezbędnych do prowadzenia gospodarstwa wyłączeń po uzyskaniu opinii miejscowej izby rolniczej. Gospodarstwo ma działać w „okrojonym”, ale optymalnym zakresie – przekonuje uzasadnienie.

7 lipca 2017 r. rozporządzenie zostało przesłane do RCL w celu opublikowania w Dzienniku Ustaw. Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej RCL  wynika, że publikacja nastąpi najpóźniej w dniu 21 lipca 2017 r. – informuje Ministerstwo Sprawiedliwości.

Nowe przepisy mają być stosowane także w postępowaniach egzekucyjnych wszczętych przed dniem wejścia w życie projektu.

Projekt - wraz z bardzo ciekawymi opiniami i uzasadnieniami zakresu rozporządzenia - w załączniku albo pod linkiem: https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12291854