Prezydencja szwedzka przedstawiła dziś swój program prac na nadchodzące półrocze w dziedzinie rolnictwa i rybołówstwa. Peter Kullgren, szwedzki minister rolnictwa, wskazał swoje priorytety na ten okres, wymieniając jako kluczowe m.in. biogospodarkę i zrównoważony rozwój.
Niekontrolowany import zboża z Ukrainy
Jednakże polscy rolnicy są skupieni na obecnej sytuacji związanej z niekontrolowanym importem ziarna zbóż z Ukrainy na terytorium naszego kraju. Trwa on w najlepsze odkąd zostały zniesione cła na przywóz zbóż z Ukrainy, co miało miejsce w maju minionego roku. Już wtedy Polscy rolnicy alarmowali, że to działanie doprowadzi do spadku cen zbóż w tym kukurydzy w Polsce i bardzo poważnie zagrozi opłacalności produkcji.
Jak się okazało, mieli rację. Ceny miały nie spadać, mówiono że pod lufami karabinów i czołgów nie da się prowadzić produkcji roślinnej, import miał być niewielki, a jednak rzeczywistość przerosła ubiegłoroczne zapatrywania i decyzje.
W naszym kraju wybuchły protesty rolników w związku z importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy (chodzi także m.in. o import drobiu), a najgłośniejsze odbyły się w styczniu tego roku. Na ulicę wyszli przedstawiciele Agrounii oraz podzieleni członkowie NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność. Największe protesty odbyły się w Chełmie, ale rolnicy pikietowali także w Opolu, Osieku, Świnoujściu i Słupsku. Na 2 lutego br. zostały zapowiedziane kolejne. Rolnicy w dalszym ciągu będą protestować w związku z niekontrolowanym napływem zbóż z Ukrainy. Tym razem 2 lutego Stowarzyszenie Oszukana Wieś zapowiada blokadę przejść granicznych, przez które wjeżdża do Polski zboże z Ukrainy. Ruch zostanie zatrzymany na przejściach w Dorohusku, Lubyczy Królewskiej, Korczowej, Medyce, a także przy terminalu w Woli Żydowskiej.
Dziś w Brukseli, czyli Polak mądry po szkodzie
Ministrowie rolnictwa otrzymali dziś informacje od Komisji i państw członkowskich w sprawie importu zbóż z Ukrainy i trudnej sytuacji producentów roślinnych w Polsce, a także innych krajach graniczących z Ukrainą. Szefowie unijnych resortów rolnictwa wymienili poglądy na temat bieżącej sytuacji na rynkach rolnych, zwłaszcza w świetle rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Na posiedzeniu ministrów rolnictwa w Brukseli głos zabrał Henryk Kowalczyk. – We wspieraniu Ukrainy konieczne są narzędzia akceptowane przez nasze społeczeństwa – powiedział. Zaproponował – o czym poinformował w mediach społecznościowych – regionalne wykorzystanie unijnej rezerwy kryzysowej, pokrycie kosztów przewozu zbóż od granicy do portów oraz kaucję gwarancyjną dla tranzytowego zboża.
Henryk Kowalczyk uważa, że mamy moralny obowiązek pomocy Ukrainie, jednakże w jego ocenie musi on być powiązany z dbaniem o ekonomiczny interes rolników, także w krajach sąsiadujących (z Ukrainą – dopisek redakcji). Minister rolnictwa zauważył, że chodzi nie zboża, problem dotyczy także drobiu i jabłek. Czeka – co podkreślił – na reakcję Komisji Europejskiej.
Co zrobi Komisja?
Po całym dniu obrad ministrów rolnictwa odbędzie się konferencja prasowa, podczas której Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa zapewne wspólnie z przewodniczącym obecnej prezydencji, Peterem Kullgrenem, ministrem ds. wsi Szwecji przedstawią decyzje Komisji w powyższej sprawie. Jakie one będą? Czy Komisja zgodzi się na przekazanie rezerwy kryzysowej na dotacje wyłącznie dla rolników z krajów sąsiadujących z Ukrainą? Tego dowiemy się wieczorem.

Janusz Wojciechowski powiedział w miniony piątek podczas spotkania parlamentarnego zespołu ds. gospodarstw rodzinnych (to spotkanie odbywało się w Sejmie RP), że „jedną z opcji, jaką przyjmie Komisja, jest uruchomienie rezerwy kryzysowej dla Polski i może częściowo dla Rumunii. Zauważył, że pomoc krajowa jest otwarta, jednakże to Komisja powinna wziąć na siebie ciężar reakcji finansowej. Pytał, jak zidentyfikować rolników, którzy ponieśli straty? – Jak znaleźć tych, którzy zostali ze zbożami odbijając się od drzwi podmiotów skupujących? – kontynuował w piątek w Sejmie. Pokreślił, że jest zwolennikiem przywrócenia kontyngentów importowych z Ukrainy.
Komentarze