Powód? Kryteria przetargowe.
- W kwietniu 2019 r. KOWR podał ogłoszenie o przetargu ograniczonym ofert pisemnych na dzierżawę trzech nieruchomości – mówi pan Mariusz. – Były to prawie w całości grunty orne, o powierzchniach ok. 25, 33 i 10 ha, a mniej więcej jedną dziesiątą tego areału stanowiły trwałe użytki zielone i lasy. To grunty dzierżawione przedtem przez spółkę, teraz umowa wygasła. Do przetargów trafi w sumie ok. 200 ha w kilku działkach. Problem w tym, że w pierwszym przetargu kwietniowym wygrała jedna osoba, dostała ok. 20 ha. Druga – podobnie. W czerwcu był następny przetarg. Te same osoby wzięły znów po ok. 30 ha każda – w sumie dostały 100 ha ziemi. Trzecią działkę wzięła osoba, która wcześniej nie była rolnikiem, ojciec tej osoby ma hodowlę bydła. Ta osoba wcześniej, aby mieć status rolnika, wydzierżawiła ok. 1,5 ha od gminy, a następnie jako młody rolnik i hodowca – nie znam szczegółów, ale pewnie ojciec coś tam z tego bydła przekazał – wygrała przetarg. Zostały dwie kolejne działki, znów nie mam żadnych szans w tym przetargu. Ziemię wzięli nie rolnicy, którzy tu w okolicy gospodarują, ale osoby, które pracują poza rolnictwem i nie mają nawet możliwości obrobienia ziemi. Gdyby to był przetarg otwarty – to co innego. Jeśli jednak rozdajemy ziemię państwową za niski czynsz i mówi się o wsparciu rolnictwa, to ja się wsparty nie czuję, ani przez KOWR, ani przez izby. Nie mam nawet ara państwowej ziemi i mieć nie będę przy takim podejściu.
Jak mówi pan Mariusz, dwie ostatnie działki wystawiono do przetargu na wrzesień, dopiero po zainteresowaniu się sprawą przez "Farmera" – bo już od 7 sierpnia pytamy w OT KOWR we Wrocławiu: „1. Dlaczego kryteria rozstrzygnięcia przetargu pozwoliły wygrać w zbliżonym czasie tej samej osobie dwa przetargi?
2. Dlaczego w kryteriach dodatkowe punkty dostaje osoba, która już korzystała z ziemi z Zasobu? Czy nie powinno być odwrotnie, tj. najpierw powinni być uwzględniani ci, którzy jeszcze nie dostali ziemi z Zasobu?
3. Dlaczego wszystkie dostępne na tym terenie działki nie są wystawiane w jednym przetargu, tyko ziemia jest dzielona do kilku przetargów, co nie pozwala wygrać przetargu kolejnym osobom - a kolejne przetargi wygrywają tylko znów te same osoby. Dlaczego nie wystawiono do przetargu pozostałych działek dostępnych po firmie Agrotak?”.
Odpowiedzi nie ma. Jak jednak mówi pan Mariusz, 29 sierpnia KOWR ogłosił kolejny przetarg na grunty jeszcze pozostałe po spółce Agrotak.
I dobrze, czas najwyższy – pole wyglądało po roku leżenia odłogiem tak jak na zdjęciach. Pozostaje jednak aktualne pytanie, dlaczego wszystkich dostępnych działek nie wystawiono jednocześnie do przetargów, co umożliwiłoby kilku rolnikom powiększenie gospodarstw – a nie tylko dwóm tym samym. No i dlaczego nie zastosowano przepisu, pozwalającego wykluczyć z przetargu osobę, która wygrała przetarg na wydzieloną wcześniej część tej samej nieruchomości.
W ogłoszeniu o przetargu rozstrzygniętym poprzednio, tym na trzy działki, podano bowiem, że „W związku z organizacją kilku przetargów na działki w obrębie Sędziszowa, gm. Świerzawa – zgodnie z art. 29 ust. 3bd (UoGNRSP) – Krajowy Ośrodek zastrzega, że ten sam podmiot nie może brać udziału w więcej niż jednym przetargu, na nieruchomości w tym samym obrębie”. Problem w tym, że przepis, który przywołano, zawierał również możliwość wykluczenia z przetargu podmiotu, który w jednym z przetargów został wyłoniony jako kandydat na nabywcę oraz poszczególne przetargi zorganizowano w celu sprzedaży wydzielonych przed przetargami części Zasobu.
Zwróćmy uwagę, że do dzierżaw stosuje się przepisy dotyczące sprzedaży i nabywania nieruchomości. Ustawę „uzupełniono” kryteriami rozstrzygania przetargów dzierżawy, w ogłoszeniu o przetargu nie podając, skąd pochodzą. O ich mozolnym przyjmowaniu pisaliśmy wcześniej.
Więcej: Kryteria dzierżaw tajne przez poufne
Jak się okazuje, kryteria przyjęte z takim trudem wciąż nie gwarantują przekazywania ziemi w dzierżawę okolicznym rolnikom.
- Kryteria przetargowe preferują właścicieli bydła – mówi pan Mariusz. – Mogą oni dostać 10 punktów (DJP/ha UR równa 1,5 i więcej). 20 punktów – tyle samo, co za odległość od wydzierżawionej działki miejsca zamieszkania i posiadanego pola - może dostać ktoś, kto już wcześniej wydzierżawił ziemię z Zasobu. 10 punktów zyskuje osoba która nie ukończyła 41 lat.
Dodajmy, że kolejnych 30 punktów przysługuje osobie, która ma gospodarstwo o powierzchni 50,16 ha (3-krotność średniej powierzchni gruntów rolnych w gospodarstwie rolnym w woj. dolnośląskim).
KOWR nie uważa jednak kryteriów za błędne – rzecznik Mariusz Rytel najpierw przekonywał mnie, że kryteria te sprzyjają „małym gospodarstwom”, a po miesiącu od zadania pytań KOWR nadesłał informację stwierdzającą, że zasady stosowania kryteriów ofert pisemnych na dzierżawę nieruchomości Zasobu i ich punktacji reguluje Zarządzenie Dyrektora Generalnego KOWR z dnia 04.07.2019 r. w sprawie wydzierżawiania nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, a „Wyłonienie kandydata na dzierżawcę na podstawie oceny ofert opisanej w ww. Zarządzeniu dokonywane jest na podstawie łącznej liczby punktów za wszystkie oceniane kryteria - maksymalna liczba punktów możliwych do osiągnięcia za 6 kryteriów wskazanych w tym Zarządzeniu wynosi 90. Za kryterium <intensywności produkcji zwierzęcej w gospodarstwie oferenta> można uzyskać max. 10 punktów a na przykład za kryterium <powierzchni użytków rolnych stanowiących dzierżawę, użytkowanie wieczyste i własność rolnika i jego małżonka> można uzyskać max. 30 punktów. Kryterium <intensywności produkcji zwierzęcej w gospodarstwie oferenta> wynika wprost z przepisów ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa i jest to jedno z wielu kryteriów ocenianych w przetargach ofert pisemnych”.
Zwróćmy uwagę, że zarządzenie dyrektora KOWR zostało zmienione po raz kolejny, o czym znów KOWR nie informował, w szczególności na swojej stronie internetowej. Zmiana ta związana jest ze zmianą w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami. Czytelnicy znajdą w załączniku to nowe uregulowanie zasad dzierżaw.
Nikt nie wyjaśnił natomiast w ogłoszeniu o omawianym przetargu z kwietnia, na jakiej podstawie przyjęto kryteria rozstrzygające tamten przetarg.
- Chyba w ogóle nie stanę do nowego przetargu – mówi pan Mariusz. – Przy takich kryteriach i tak nie mam żadnych szans. Znów wygrają ci sami. I żeby chociaż mieli czym ziemię obrabiać, ale nie, niedawno dopiero sprzątnęli zboże z pola.
Jak mówi pan Mariusz, KOWR skutecznie skłócił wszystkich w okolicy. A wystarczyło zrobić jeden przetarg od razu na wszystkie działki z dostępnych 200 ha - i dać możliwość powiększenia gospodarstw kilku rolnikom, a nie tylko dwóm czy trzem.
Komentarze