„Wprowadzanie reformy administracji rolnej bez przeprowadzenia rzetelnych analiz wskazujących na brak efektywności działania likwidowanych Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych, skutkowało niewystarczającym przygotowaniem organizacyjnym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa do wykonywania zadań przejętych od zniesionych agencji. W konsekwencji przyjęto błędne założenia dotyczące zatrudnienia i dokonano nadmiernej redukcji liczby pracowników, bez powiązania ich z zadaniami nałożonymi na Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa” – to konkluzja Najwyższej Izby Kontroli po podjętej z inicjatywy własnej - z uwagi na istotność wprowadzonych zmian w administracji rolnej - kontroli. Objęła okres od 1 września 2017 r. do 30 września 2018 r.
„W ocenie NIK zmiany w administracji rolnej nie zostały poprzedzone rzetelnymi i kompleksowymi analizami wskazującymi na brak efektywności działania Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Nieruchomości Rolnych, w tym na konieczność redukcji zatrudnienia” – podaje NIK. „Brak szczegółów dotyczących potrzeb kadrowych i zadań nowo tworzonej jednostki spowodował, że dopiero w trakcie prac nad projektami ustaw wprowadzającymi zmiany w administracji rolnej Prezes ARR przesłał propozycje uzupełnienia dokumentu Ocena Skutków Regulacji (OSR), o wykaz zadań ANR i ARR, które miały być przejęte przez KOWR i związane z tym ograniczenie o 30% liczby etatów, tj. z 3 tys. do 2,1 tys. W oparciu o to założenie w OSR Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przyjęło redukcję wydatków na wynagrodzenia o 30%.” NIK stwierdza, że nie zabezpieczono w pełni interesów pracowników likwidowanych Agencji.
6 milionów kosztowało natomiast co innego: „Wśród szczegółowych rozwiązań zaproponowanych przez Zespół ds. optymalizacji nie uwzględniono stanu prawnego nieruchomości najmowanych przez likwidowane agencje (tj. najmowanej przez ARR nieruchomości przy ul. Karolkowej i pomieszczeń najmowanych przez ANR przy ul. Inflanckiej) oraz wynikających z tego faktu konsekwencji organizacyjnych i finansowych dotyczących przyszłej siedziby KOWR. (…) Podjęcie stosownych działań przez pełnomocnika mogło, według NIK, doprowadzić do obniżenia wydatków o około 6,5 mln zł.”
NIK wyliczyła, że w likwidowanych agencjach pracowało 3035 osób, a propozycje zatrudnienia w KOWR otrzymało 2436 pracowników tj. niewiele ponad 80%. Pracę w ARiMR zaproponowano 334 osobom. Ostatecznie w KOWR i ARiMR zatrudniono 130 więcej osób niż zakładano. Niektórym pracownikom zaproponowano zmiany umów zawartych na czas nieokreślony na umowę na czas określony – co jest niezgodne z prawem, jak stwierdził Sąd Najwyższy.
Ostatecznie NIK najwięcej uwagi poświęciła w raporcie pokontrolnym właśnie zwalnianym pracownikom. A po co była w ogóle ta reforma agencji? Jak podano, „NIK nie stwierdziła istotnych różnic pomiędzy stopniem wykonania zadań przejętych przez KOWR od likwidowanych agencji”.
Wśród zaleceń znalazło się „zakończenie procesu opracowania i wdrożenie strategii określającej cele i długofalowe kierunki działania KOWR, stosowanie do zarządzenia Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w sprawie kontroli zarządczej”.
Komentarze