- W hiszpańskiej Cordobie odbywa się posiedzenie nieformalnej Rady Ministrów ds. Rolnictwa Unii Europejskiej.
- Przed plenarnymi obradami odbyło się we wtorek spotkanie ministrów pięciu tzw. krajów przyfrontowych: Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier.
- Dotyczyło ono m.in. importu ukraińskiego zboża - poinformowało MRiRW.
- Rozmawialiśmy o tym, że musimy wspólnie walczyć o interes rolników w naszych krajach, a także rolników w całej Unii Europejskiej - przekazał minister rolnictwa Robert Telus, podsumowując rozmowy w gronie państw przyfrontowej piątki.
Szef polskiego resortu rolnictwa zaznaczył, że kraje "przyfrontowe" popierają tranzyt produktów rolnych z Ukrainy, zwłaszcza poza granice Unii Europejskiej.
Nadal wspieramy tranzyt i jesteśmy za tym, żeby tranzyt zbóż z Ukrainy był wspierany finansowo przez UE - powiedział Telus, cytowany w komunikacie. Ocenił, że poszukiwanie rozwiązań leży w interesie całej wspólnoty.
- Przekonywałem rozmówców, że zamknięcie rynku dla ukraińskiego zboża jest w interesie innych państw UE. Oni twierdzą, że musimy budować solidarność - to jest właśnie ten moment, kiedy zdajemy egzamin z tej solidarności - powiedział minister. Szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi dodał, że w jego opinii rozmowy w Kordobie były owocne i odniósł wrażenie, że ministrowie innych państw UE rozumieją sytuację.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że to nie szefowie resortów rolnictwa będą podejmować decyzje i że decyzja nie będzie merytoryczna, lecz polityczna, a podejmie ją Rada Europejska - zaznaczył Telus.
- Wszyscy zgodnie twierdzą, że Putin używa żywności jako elementu wojny, do zdestabilizowania rynków. Rozmawiałem z ministrem z Włoch; wiemy że jeżeli w Afryce zacznie brakować zboża, zacznie się jeszcze większa imigracja. To też jest element wojny, Włosi to bardzo dobrze rozumieją, apelowałem do ministrów by spojrzeli na zagadnienie szerzej i myśleli o przyszłości Europy - powiedział minister rolnictwa.<
Podkreślił, że polscy rolnicy mogą spać spokojnie:
Powtarzam, jeśli UE nie podejmie decyzji o przedłużeniu zakazu importu ukraińskiego zboża, to my podejmiemy i tak własną decyzję, by go nie wpuszczać, bo to leży w naszym interesie.
Elastyczna lista produktów z zakazem importu: znalazłyby się na niej m.in. miód i malina
Minister Telus zwrócił uwagę, że jednym z punktów stanowiska państw przyfrontowej piątki jest elastyczna lista produktów objętych zakazem importu z Ukrainy. - My postulujemy np., żeby znalazły się na niej maliny czy miód - dodał.
Jak podało MRiRW, podczas nieformalnej Rady Ministrów w Cordobie Robert Telus prowadzi także liczne rozmowy dwustronne.
- Odbyłem dobre spotkanie z ministrem ds. rolnictwa Francji. Byliśmy zgodni, że potrzebne są narzędzia na przyszłość i że Unia Europejska stoi przed egzaminem z solidarności europejskiej - podkreślił szef polskiego resortu rolnictwa.
Gdy rozmawiam z europejskimi ministrami rolnictwa, odnoszę wrażenie, że rozumieją oni problem i potrzebę przedłużenia zakazu importu do krajów przyfrontowych produktów z Ukrainy. Zdają sobie sprawę, że Putin prowadzi grę żywnością. Jednak decyzja należy do Przewodniczącej Komisji Europejskiej - zauważył Telus.
- Musimy pokazać mądrość i rozsądek. Liczymy jednak na to, że decyzja o przedłużeniu środków ochronnych po 15 września będzie merytoryczna, a nie polityczna - dodał.
Minister rolnictwa podkreślił, że Polska podejmie decyzję zgodną z interesami rolników. - Nie pozwolimy na import zboża z Ukrainy do Polski - zapewnił minister.
Komentarze