Wytworzona przez hodowcę odmiana jest chroniona wyłącznym prawem. To rodzi dla rolników pewne obowiązki, wynikające z Ust. z dnia 26 czerwca 2003 r., o ochronie prawnej odmian roślin. Prawo zastrzega dla hodowcy wyłączność w rozmnażaniu, oferowaniu i sprzedawaniu oraz wszelkich innych formach zbytu materiału siewnego chronionej odmiany. Aby rozmnażać, oferować i sprzedawać nasiona takiej odmiany jako materiał siewny, konieczne jest podpisanie umowy licencyjnej z hodowcą, zobowiązującą do uiszczania hodowcy określonej opłaty licencyjnej. Każdy, kto rozmnaża, oferuje lub sprzedaje jako materiał siewny nasiona odmiany chronionej bez podpisania umowy licencyjnej z hodowcą, narusza jego wyłączne prawo, co wiąże się z powstaniem odpowiedzialności zarówno cywilnej, jak i karnej.

Od tego prawa powstał wyjątek, zwany odstępstwem rolnym. - Odstępstwo umożliwia rolnikom wysiew materiału odmiany chronionej, pochodzącego z własnej uprawy, bez wiedzy i pisemnej zgody hodowcy. Rolnik zobowiązany jest wówczas, w ciągu 30 dni od zasiewu, zapłacić hodowcy połowę opłaty licencyjnej, obowiązującej dla tej odmiany - objaśnia Paweł Kochański, prezes zarządu Agencji Nasiennej Sp. z o.o.

Samozaopatrzenie w materiał siewny odmiany chronionej wyłącznym prawem bez płacenia jest więc przestępstwem, takim samym jak kopiowanie płyty z filmem czy muzyką.

Odstępstwo rolne, czyli możliwość użycia jako materiału siewnego nasion pochodzących z własnego zbioru, obejmuje odmiany chronione na poziomie krajowym oraz wspólnotowym. Do chronionych na poziomie krajowym zaliczamy odmiany: pszenicy zwyczajnej, żyta, jęczmienia, pszenżyta, owsa, kukurydzy, rzepaku ozimego, ziemniaka. Na poziomie wspólnotowym do odmian chronionych wliczają się: bobik, ciecierzyca pospolita, groch zwyczajny, koniczyna aleksandryjska, koniczyna perska, lucerna siewna, łubin żółty, wyka siewna, jęczmień, kanar, owies, pszenica orkisz, pszenica twarda, pszenżyto, ryż, żyto, ziemniaki, len oleisty, rzepak, rzepik. Odstępstwo rolne nie obejmuje gatunków, które nie zostały wymienione, a także odmian mieszańcowych i syntetycznych. Oznacza to, że wysiew nasion takich gatunków, pochodzących z własnych rozmnożeń, jest przestępstwem.

Powołana w celu reprezentowania polskich hodowli roślin rolniczych w sprawach kontroli obrotu nasiennego Agencja Nasienna w Lesznie realizuje zadania służące uporządkowaniu rynku nasiennego w Polsce. Do zadań Agencji należy m. in. zbieranie informacji o wykorzystaniu materiału siewnego ze zbioru odmian chronionych wyłącznym prawem (czyli samozaopatrzenie w nasiona niekwalifikowane). W tym celu Agencja rozsyła do rolników wnioski wraz z drukami AGNAS, na których należy składać informacje.

W ramach korzystania z odstępstwa rolnego, rolnik samozaopatrujący się w materiał siewny odmiany chronionej wyłącznym prawem jest zobowiązany do uiszczenia 50 proc. opłaty licencyjnej na rzecz hodowcy - właściciela odmiany.

- W przypadku wysiewu nasion pochodzących z własnego rozmnożenia, odmian chronionych wyłącznie na poziomie krajowym, z konieczności uiszczania takich opłat zwolnieni są rolnicy posiadający mniej niż 10 ha gruntów rolnych. Natomiast dla odmian chronionych na poziomie wspólnotowym, zwolnienie od opłat dotyczy rolników posiadających mniej niż 30 ha - informuje Paweł Kochański

Należy jednak zwrócić uwagę, że grunty rolne obejmują wszystkie tereny w obrębie gospodarstwa rolnego wykorzystywane do produkcji roślinnej i zwierzęcej, nie wyłączając produkcji ogrodniczej, sadowniczej i rybnej. Posiadaczem natomiast jest ten, kto włada gruntami na mocy prawa własności, dzierżawi grunty na podstawie umowy pisemnej lub ustnej oraz osoba władająca gruntami rolnymi bez tytułu prawnego (np. uprawia nieużytki państwowe bez umowy).

Chociaż samozaopatrzenie w materiał siewny jest w kraju praktyką popularną, wiedza o wiążących się z tym obowiązkach już niekoniecznie. Dlatego powstała Agencja Nasienna, do której zadań należą: kontrola poprawności umów licencyjnych dotyczących obrotu nasionami, przeciwdziałanie oraz zwalczanie nielegalnego obrotu materiałem siewnym, zbieranie informacji o wykorzystaniu materiału siewnego ze zbioru odmian chronionych wyłącznym prawem (czyli samozaopatrzenie w nasiona niekwalifikowane) a także organizacja systemu naliczania opłat od siewu nasion niekwalifikowanych. Zadania realizowane przez Agencję służą uporządkowaniu rynku nasiennego w Polsce, a więc wspólnym celom hodowców, firm nasiennych i rolników.

Dlaczego samozaopatrzenie w materiał siewny odmian chronionych podlega kontroli? - Odmiana jest własnością intelektualną hodowcy, a więc jest chroniona wyłącznym prawem. Prawo to zastrzega wyłączność w rozmnażaniu i sprzedaży materiału siewnego odmiany dla hodowcy - mówi Kochański.

Odstępstwo rolne stwarza więc rolnikom szansę na korzystanie z dobrego materiału siewnego po niższej cenie. - Średnio w Polsce rolnicy korzystający z prawa odstępstwa ponoszą koszt 15 - 20 zł/ha opłaty licencyjnej - szacuje prezes - W porównaniu do kosztu zakupu kwalifikowanego materiału siewnego oszczędność z pozoru jest znaczna. Z pozoru, ponieważ rolnik musi liczyć się z zagrożeniami związanymi z takim działaniem, które w efekcie spowodują gorszy wynik ekonomiczny z ha uprawy, niż przy siewie droższego, kwalifikowanego materiału siewnego. Po pierwsze, własne nasiona mogą mieć słabszą siłę kiełkowania i trzeba będzie zwiększyć ilość wysiewu, aby uzyskać pożądaną obsadę. Po drugie nasiona mogły zostać zainfekowane w magazynie lub przed zbiorem. Po trzecie, najczęściej własne rozmnożenia powodują degradację potencjału następnego pokolenia.

Zbieranie informacji o samozaopatrzeniu w materiał siewny, czyli wykorzystaniu nasion ze zbioru odmian chronionych jest realizowane poprzez wysyłanie do rolników wniosków wraz z drukami AGNAS, na których należy składać informacje.- Wnioski, które Agencja rozsyła do rolników nie są wezwaniem do zapłaty. Spełniają jedynie funkcję kontrolną - podkreśla prezes Paweł Kochański.

Na pytanie, do kogo kierowane są w/w wnioski, prezes odpowiada - Do wszystkich przedsiębiorców rolnych. W pierwszej kolejności wnioski wysłaliśmy do dużych gospodarstw rolnych, tych o powierzchni 200 - 300 ha i większych. Do rolników gospodarujących na mniejszych powierzchniach wnioski przychodzą w kolejności losowej. Dane adresowe rolników Agencja czerpie ze wszystkich ogólnodostępnych źródeł. Działania Agencji nie są sprzeczne z prawem, ponieważ dane przedsiębiorców, a więc też rolników, nie podlegają gwarantowanej ustawą ochronie danych osobowych.

Zdarza się, że wnioski trafiają do rolników posiadających mniej niż 10 ha gruntów rolnych, a więc w świetle prawa zwolnionych z uiszczania opłat licencyjnych. - Dzieje się tak np. po wygaśnięciu umowy o dzierżawę. Należy wówczas zadzwonić i poinformować Agencję o aktualnym areale posiadanej ziemi. Pozwoli to na uniknięcie nieporozumień w przyszłości - doradza Kochański.

Co mają zrobić ci rolnicy, którzy wysiewają już od kilku lat materiał pochodzący z własnej uprawy i nie znają odmiany? Niestety, istnieje ryzyko, że odmiana jest objęta ochroną i postępujący w ten sposób rolnik narusza wyłączne prawo hodowcy. Nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania. - To, jaka odmiana rośnie na polu, można sprawdzić laboratoryjnie i w przypadku stwierdzenia, że odmiana jest chroniona, odbywa się to na koszt rolnika. W sytuacji naruszenia prawa hodowcy, po stronie rolnika powstaje odpowiedzialności cywilna oraz karna i, w najłagodniejszym przypadku, rolnik zobowiązany jest do wypłacenia hodowcy odszkodowania w wysokości 300 proc. opłaty licencyjnej - informuje prezes.

Ponieważ wg oficjalnych danych, w krajowych zasiewach udział kwalifikowanego materiału siewnego jest bardzo niski, niskie są również dochody z tytułu opłat licencyjnych i niestety nie pokrywają one kosztów hodowli. Hodowla jest procesem kosztownym, ale dostosowane do lokalnych warunków klimatycznych, wysoko plonujące odmiany są nie do przecenienia. Dlatego przeciwdziałanie nielegalnemu obrotowi materiałem siewnym leży w interesie nie tylko hodowców, ale również rolników, zainteresowanych osiąganiem wysokich plonów dzięki stosowaniu nasion wysokiej jakości.