Unijne przepisy wcale nie nakładają obowiązku liczenia strat łącznie, gdy gospodarstwo zajmuje się zarówno produkcją roślinną, jak i zwierzęcą. Czy rząd zmieni stanowisko?
Okazuje się, że resort rolnictwa bezzasadnie powoływał się na unijne wytyczne w kwestii szacowania strat powstałych w gospodarstwach wskutek niekorzystnych zjawisk atmosferycznych. Wynika to wprost z odpowiedzi, jaką Krajowej Radzie Izb Rolniczych udzieliła Komisja Europejska.
Sposób szacowania szkód na polach od lat krytykowany był przez rolników, bowiem praktycznie wykluczał z możliwości uzyskania rekompensat tych, którzy oprócz produkcji roślinnej prowadzą produkcję zwierzęcą. Próg 30-procentowych strat musiał bowiem dotyczyć obu kierunków działalności danego rolnika. Takie gospodarstwa stanowią w Polsce większość, tymczasem Ministerstwo Rolnictwa po każdej kolejnej nawałnicy, gradobiciu, suszy i przymrozku bezradnie rozkładało ręce, zasłaniając się unijnymi przepisami w kwestii pomocy państwa.
26 marca br. Zarząd KRIR po raz kolejny zwrócił się do Ministra Rolnictwa z wnioskiem, aby szacowanie szkód powstałych w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych produkcji rolnej powstałych w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych odbywało się poprzez liczenie strat w produkcji roślinnej i zwierzęcej oddzielnie. W odpowiedzi z dnia 5 maja br. wiceminister Ryszard Kamiński poinformował izby, że stosowne kroki w tym zakresie zostaną podjęte w trakcie prac regulujących udzielanie pomocy publicznej po 2021 r. Zarząd KRIR jednak nie odpuścił i wystąpił w tej sprawie do Komisarza UE ds. Rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.
„W udzielonej nam przez służby KE odpowiedzi stwierdzono, że w definicji niekorzystnych zjawisk klimatycznych, ustanowionej w instrumentach pomocy państwa w rolnictwie, jest mowa wyłącznie o „średniej produkcji” i nie odnosi się ona do określonego typu produkcji. Nie nakłada ona obowiązku obliczania 30-procentowego progu dla różnych towarów łącznie, w związku z tym nie uniemożliwia obliczania poziomu strat oddzielnie dla produkcji roślinnej oraz zwierzęcej.” – czytamy w komunikacie KRIR.
Dysponując powyższą interpretacją przepisów, firmowaną przez Komisję Europejską, KRIR ponownie zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rozpatrzenie wcześniej przedłożonego wniosku o oddzielne szacowanie strat dla produkcji roślinnej oraz zwierzęcej. Według KE nic nie stoi na przeszkodzie, aby nasz rząd takiej zmiany dokonał.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (2)