Czy i jak chronić ziemię rolną przed odrolnieniem? Posłowie wycofują się z przyjętych niedawno rozwiązań.
Poseł Piotr Walkowski (PSL) tak określa potrzebę zmian:
- Półtora roku temu, kiedy przyjmowana była ustawa, nie przewidzieliśmy jej skutków. W tej chwili napływają zgłoszenia od samorządów, jak również od osób, które nabyły działki w dobrej wierze, a więc z myślą, że dokonają przekształcenia gruntów rolnych na działki siedliskowe. To nie są w tej chwili dziesiątki czy setki, ale to są już tysiące takich przypadków. W tym momencie powstała sytuacja wymagająca podjęcia działań, które umożliwiłyby dokonanie odrolnienia czy umożliwiłyby spełnienie oczekiwań osób, które w dobrej wierze nabywały te grunty. Dopóki, że tak powiem, nie będzie ładu przestrzennego na terenie całego państwa oraz odpowiednich procedur, to chyba nie zdecydujemy się jeszcze na to, żeby to gminy dysponowały działkami pod budownictwo mieszkaniowe, jak ma to miejsce w innych państwach starej UE. W tym momencie to rozwiązanie wychodzi naprzeciw potrzebom i daje możliwości realizacji planów tym ludziom, którzy w dobrej wierze zainwestowali, jak również zaplanowali swoją przyszłość.
Wiceminister Zofia Szalczyk stwierdziła, że minister rolnictwa i rozwoju wsi popiera planowane propozycje ujęte w projekcie ustawy. - Co do zasady należy też dodać, że wyłączenia gruntów o powierzchni do 0,3 ha zasadniczo przez ministerstwo rolnictwa zaopiniowane są pozytywnie, więc jakby wprowadzona zmiana ustawy nie wpłynie na praktykę udzielania zgód, a zmniejszy zaangażowanie administracyjne resortu w ten proces.
Ostatecznie posłowie postanowili powołać podkomisję, która przeanalizuje potrzebę zmian.
Komentarze