Rolnik otrzymał z ARiMR pismo wzywające do dostarczenia projektu budowy ogrodzenia, mającego chronić przed ASF.

- Dlaczego potrzebny jest taki projekt? – pyta. – Przecież ogrodzenie to nie budowla, skąd taki wymóg?

Przekazaliśmy te wątpliwości do ARiMR, ale niestety niewiele wynika z udzielonych wyjaśnień.

Jak podano, „Sytuacje w których wymagane jest pozwolenie na budowę, a co za tym idzie konieczność wykonania projektu budowlanego, określają przepisy ustawy Prawo budowlane np. art. 29 ust. 4 pkt 1, który wskazuje na konieczność uzyskania pozwolenia na budowę w sytuacji prowadzenia robót budowlanych przy obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków.”

Tymczasem przywołany art. 29 Prawa budowlanego w ust. 1 pkt. 23 stanowi, iż pozwolenia na budowę nie wymaga budowa ogrodzenia. W art.30 podano natomiast, że budowa ogrodzeń o wysokości powyżej 2,20 m wymaga zgłoszenia organowi administracji architektoniczno-budowlanej.

Co ma do tego zabytek? Nie wiadomo. Po co projekt ogrodzenia? – też.

Projekt budowlany może zostać sporządzony wyłącznie przez projektanta posiadającego odpowiednie uprawnienia do projektowania i który jest wpisany na listę członków okręgowej izby samorządu zawodowego oraz posiada aktualne zaświadczenie o przynależności projektanta do izby architektów lub inżynierów budownictwa” – zaznacza przy tym agencja.

Dalej ARiMR podaje: „Zawartość projektu budowlanego i jego forma regulowane są art. 34 ustawy Prawo budowlane oraz Rozporządzeniem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1935)” – i fotografuje owe przepisy. Tylko po co przygotowywać ten projekt? Czy nie jest to strzelanie z armaty do wróbla? Ale pooglądajmy:



Wreszcie pytanie, czy ogrodzenie może przebiegać wokół siedliska, czy tylko może obejmować chlewnię?

I tu nie mamy jednoznacznego rozstrzygnięcia:
„Ogrodzenie powinno obejmować wyłącznie chlewnię wraz z terenem koniecznym do obsługi świń chyba, że nie ma możliwości ogrodzenia wyłącznie tego terenu, gdyż np. występuje tzw. zabudowa zwarta, w której budynki chlewni, inne budynki gospodarcze oraz budynki mieszkalne są zlokalizowane blisko siebie” – podaje ARiMR.

A czy ogrodzenie musi być z podmurówką? I to nie zostało klarownie rozstrzygnięte.
„Chodzi o to, aby zabezpieczyć chlewnię przed przedostaniem się na jej teren innych zwierząt np. przez podkopanie. Wykonanie podmurówki jest jednym z takich rozwiązań, ale można również wykonać ogrodzenie z wkopanym krawężnikiem lub zastosować inny sposób skutecznie zabezpieczający przed podkopaniem” – podano w odpowiedzi.

Ponieważ od rolnika wymagane jest też zabezpieczenie przed przedostaniem się zwierząt na teren gospodarstwa, zapytaliśmy, na czym ma polegać. 

Otrzymaliśmy następujący obrazek - bez podania źródła:
„Zabezpieczenie przed przedostaniem się zwierząt na teren gospodarstwa, polega na wybudowaniu ogrodzenia chlewni zgodnie z następującymi wytycznymi:



Dalsza część dotyczy już niecki dezynfekcyjnej."


Jaka powinna być technologia wykonania (gęstość oczek siatki)? Jaki rodzaj fundamentu jest wymagany? Jakim wymogom powinny sprostać bramy i furtki? - pytaliśmy.

I tu ARiMR skapitulowała:
„W rozporządzeniu wykonawcze nie sprecyzowano technologii wykonania ogrodzenia (gęstości oczek siatki, rodzaju fundamentu czy wymogom dotyczącym bramom i furtkom). Przedstawione zostały ogólne wytyczne, wg których wnioskodawca powinien wykonać ogrodzenie tak, by skutecznie zabezpieczało obszar chlewni przed przedostaniem się zwierząt.”

Trudno się dziwić, że na „Przywracanie potencjału produkcji rolnej zniszczonego w wyniku klęsk żywiołowych i katastrof oraz wprowadzanie odpowiednich środków zapobiegawczych”, obejmujące „Inwestycje zapobiegające zniszczeniu potencjału produkcji rolnej” nie wykorzystano dostępnych środków…

Więcej: Pieniądze z PROW nie na przywracanie potencjału gospodarstw, ale na rozwój wsi