Najważniejszym zagrożeniem gleb jest zmniejszenie zawartości substancji organicznej, erozja, zasolenie i zaskorupienie. W przyszłym roku ma wejść w życie unijna Dyrektywa Glebowa, zgodnie z którą każde państwo członkowskie będzie zobowiązane do opracowania programu zapobiegającego degradacji gleb. Obecnie trwają prace nad strategią glebową.

Uciekająca materia
Chyba nie trzeba przekonywać rolników o korzyściach, jakie stwarza substancja organiczna w glebie. Jednak jej zapasy kurczą się z roku na rok. Zmniejszenie w ciągu kilku lat pogłowia zwierząt, a w związku z tym zasobów obornika, zwiększanie areału upraw w monokulturze i zakwaszenie naszych gleb to główne przyczyny zubożenia gleb w substancję organiczną. Ujemny bilans materii organicznej w naszych glebach jest już poważnym problemem gospodarczym. Dlatego istnieje  wręcz nakaz zwiększania jej zapasów w glebie.

Najczęściej polecane metody zapobiegania degradacji substancji organicznej w glebie to: stosowanie obornika, kompostów, uprawa międzyplonów ścierniskowych i nawożenie gleb osadami ściekowymi. Ostatnio na rynku pojawiły się także gotowe preparaty, które przyspieszają mineralizację słomy, obornika i resztek roślinnych dzięki specjalnie opracowanemu składowi na bazie wyciągów z kompostów z dodatkiem mikroorganizmów. Zaleca się je stosować corocznie.

Słoma
Do niedawna wykorzystana na paszę i ściółkę, obecnie nabiera znaczenia jako cenny nawóz. Jej wartość nawozowa zależy od gatunku zbóż. Ponieważ zawiera mało azotu potrzebnego do jej mineralizacji, zaleca się stosować słomę łącznie z nawozami azotowymi. Na każdą tonę rozdrobnionej słomy trzeba użyć 7–8 kg azotu. Słomę przyoruje się na głębokość 8–10 cm, co zapewnia szybki  jej rozkład w glebie.

Kompost
W ostatnich latach staje się modnym nawozem. Wartość nawozowa kompostu zależy od jego rodzaju i użytych komponentów. Komposty najczęściej  sporządza się z odpadów gospodarskich, obornika lub gnojówki, torfu, liści, kory i trocin. Te ostatnie trudno ulegają rozkładowi w glebie, dlatego w celu przyspieszenia ich mineralizacji używa się specjalnych szczepów bakterii. Często w produkcji kompostów wykorzystuje się dżdżownice kalifornijskie, mające zdolność pobierania dużych ilości pokarmu i wydalania odchodów w formie cennego biohumusu.

Rośliny zielone
W gospodarstwach nastawionych na produkcję roślinną najlepiej uprawiać jest rośliny zielone na przyoranie: motylkowe, gorczycę białą lub mieszanki, np. wyki z żytem. Zaletą tych roślin jest to, że zwykle głęboko się korzenią i dają wysokie plony zielonej masy, która szybko ulega mineralizacji w glebie.   

Rośliny motylkowe nie tylko zwiększają ilość materii organicznej  w glebie, ale także są cennym źródłem azotu. Natomiast specjalne odmiany gorczycy mają działanie fitosanitarne (mątwikobójcze) i poprawiają właściwości gleb zmęczonych monokulturą. Z punktu widzenia ekonomicznego zaleca się  przyorywanie całych roślin międzyplonowych tylko na glebach lekkich, a na średnich  – jedynie odrosty poplonów.

Torf
Dobrym sposobem, choć praktykowanym lokalnie i na małych areałach, jest wykorzystywanie torfu do poprawienia właściwości gleb lekkich. Torf jest bogatym źródłem substancji organicznej. Przed wywiezieniem na pole zaleca się jego lekkie podsuszenie. Na hektar można stosować około 100 ton torfu.

Osady ściekowe
Bogatym źródłem substancji organicznej i składników pokarmowych są osady ściekowe. Zawierają one kilka razy więcej azotu niż obornik, ale ze względu na zawartość w nich szkodliwych metali ciężkich muszą spełniać określone normy.    

Do nawożenia gleb mogą być wykorzystane tylko osady, w których zawartość metali ciężkich nie przekracza dopuszczalnych wartości ustalonych w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 1 sierpnia 2002 r. w sprawie komunalnych osadów ściekowych (Dz. U. Nr 134 poz. 1140), a gleba, na której mają być stosowane, ma pH co najmniej 5,6. Osadów ściekowych nie można stosować pod uprawę warzyw, na łąkach i pastwiskach, w uprawach jagodowych przeznaczonych do bezpośredniego spożycia, na glebach o dużej przepuszczalności i poziomie wód gruntowych położonych płycej niż 1,5 m od powierzchni ziemi i na terenach zalewowych. Zabrania się także stosowania osadów na zmarzniętą i pokrytą ściegiem glebę, na obszarach położonych w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań mieszkalnych, ujęć wody i zakładów produkujących żywność.

Każdy rolnik, który zdecyduje się na tę metodę zwiększania w glebie zawartości substancji organicznej, musi spełnić następujące wymagania: opracować plan nawożenia, w którym uwzględni się ilość składników wniesionych z określoną  dawką osadu, i wykonać analizę gleby  na określenie składu granulometrycznego, odczynu i zawartości metali ciężkich w glebie.

Rolnik musi też wziąć pod uwagę możliwość kontroli pól i wielkości stosowanych dawek osadów przez uprawnione do tego organa (ARiMR, Inspekcję Ochrony Środowiska). Zgodnie z obowiązującą ustawą o odpadach zakłady oferujące osady ściekowe do nawożenia  powinny przekazać rolnikowi pełną ich analizę chemiczną łącznie z zaleceniami nawozowymi i informacją, pod jakie rośliny można je wykorzystać.

Współczynniki reprodukcji
O tym, o ile w glebie zwiększy się zawartość materii organicznej w wyniku stosowania nawozów naturalnych lub jednorocznej uprawy określonej  rośliny na 1 ha, informują współczynniki reprodukcji glebowej materii organicznej.

Spośród roślin uprawianych na zielony nawóz najwyższym współczynnikiem reprodukcji w zależności od kategorii agronomicznej gleby charakteryzują się motylkowe i mieszanki (+2), a  następnie trawy (+1,1).

Bilans materii organicznej
Dysponując danymi dotyczącymi udziału poszczególnych roślin w zmianowaniu i dawkami nawozów organicznych, można sporządzić bilans materii organicznej w gospodarstwie. Jak wskazuje nazwa, do bilansu trzeba wziąć pod uwagę także rośliny, które zubożają glebę w materię organiczną. Określa  je współczynnik degradacji, który informuje, o jaką ilość w glebie zmniejszy się ilość substancji organicznej w wyniku rocznej uprawy danej rośliny na 1 ha. 

Najwyższym ujemnym wskaźnikiem degradacji charakteryzują się rośliny okopowe (–1,4) i kukurydza (–1,1), co oznacza, że rośliny te najbardziej zubożają glebę w materią organiczną. Dlatego po ich uprawie trzeba zastosować zabiegi odbudowujące jej straty.

Dzięki zabiegom zwiększania w glebie zawartości substancji organicznej stwarza się możliwość gromadzenia  zapasów wody, co jest korzystne dla roślin w okresie suszy, poprawia strukturę gleby i zwiększa zawartość składników pokarmowych. Zawartość materii organicznej w glebie należy uzupełniać corocznie.

Autorka jest pracownikiem naukowym Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach

Źródło: "Farmer" 22/2006