Senackie komisje środowiska i rolnictwa nie zaproponowały we wtorek poprawek do nowelizacji Prawa łowieckiego, które rozszerzy grono beneficjentów odszkodowań łowieckich.

Projekt nowelizacji Prawa łowieckiego był inicjatywą Senatu i konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z maja 2019 roku, który uznał dotychczasowe przepisy ws. odszkodowań za sprzeczne z ustawą zasadniczą. Wyższa izba parlamentu podjęła inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie, kierując projekt noweli ustawy do Sejmu. Sejm ją uchwalił i teraz ponownie stała się ona przedmiotem prac Senatu.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, odszkodowania łowieckie nie przysługują posiadaczom uszkodzonych upraw lub plonów rolnych, którzy nie wyrazili zgody na budowę przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego urządzeń lub wykonywania zabiegów, które mają zapobiegać szkodom.

Nowela Prawa łowieckiego rozszerza możliwość ubiegania się o odszkodowania od myśliwych. Prawo do odszkodowania będzie przysługiwało także tym, którzy nie wyrazili zgody na budowę urządzeń zapobiegających szkodom, jeśli powstałe szkody nie pozostawały z związku przyczynowym z odmową zgody na budowę takich urządzeń, a także gdy powstałe szkody zostały wyrządzone podczas polowania.

Resort klimatu i środowiska informował, że skutki finansowe ustawy, jeśli chodzi o wzrost odszkodowań, są trudne do oszacowania, choć zapewne będą wyższe. Wskazywano, że z roku na rok kwota odszkodowań wypłacanych rolnikom z tytułu szkód łowieckich rośnie. W sezonie łowieckim 2018/19 wyniosły one 61 mln zł, a 2019/2020 - 104 mln zł. Wyjątek stanowił sezon 2020/2021, w którym wypłacono 58 mln zł rekompensaty. Wynikało to jednak z roku covidowego i tego, że przez długi czas nie było można w ogóle prowadzić polowań.