Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz ustawy Kodeks postępowania cywilnego, procedowany w Sejmie, dał posłowi Romualdowi Ajchlerowi okazję do zadania pytania o możliwości ustrzeżenia rolników przed skutkami zmów cenowych na sprzedawane przez nich produkty.
- Niedawno na tej sali chyba dwukrotnie debatowaliśmy na temat sytuacji ekonomicznej polskiego rolnictwa, w tych wystąpieniach chodziło głównie o zmowy cenowe, jakie mogą występować i jakie występują, i że jest to bardzo trudne do udowodnienia – przypomniał poseł. - Zresztą czekam na wynik, bo w imieniu klubu Sojusz Lewicy Demokratycznej złożyłem stosowne wnioski. (chodzi o wniosek o zbadanie zmowy cenowej na rynku zbóż - dop. red.) Ta sprawa musi być wyjaśniona. Nie bez przyczyny podaje się i stosuje się ceny, które z niczego nie wynikają. Jest podejrzenie, że mogła nastąpić zmowa cenowa, która ma przede wszystkim czy miała decydujący wpływ na to, co działo się na rynku artykułów rolno-spożywczych. Chciałbym przy tej okazji zapytać: Czy państwo, opracowując ten projekt ustawy, przewidzieliście ewentualnie tego typu konsekwencje?
Wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Jarosław Król w odpowiedzi przyznał tylko, że UOKiK nadal bada sprawę zmowy cenowej w rolnictwie:
- W odniesieniu do pytania dotyczącego zmów cenowych w rolnictwie, chciałbym powiedzieć, że ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów nie jest ustawą branżową. Zawiera ona rozwiązania o charakterze horyzontalnym, właściwym dla każdej branży i tak samo może być stosowana i jest stosowana w stosunku do sektora rolno-spożywczego. Obecnie faktycznie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie wyjaśniające dotyczące tego sektora.
Komentarze