Przypomnijmy: napisaliśmy o konieczności zwrotu środków przez młodych rolników, którzy nie zdążyli – nie z własnej winy – uzupełnić wykształcenia. 

Ponieważ Sąd Najwyższy wydał wyrok stwierdzający, że w ocenie podobnych spraw trzeba się kierować zasadami współżycia społecznego, a nie automatycznie żądać zwrotu środków – pytaliśmy, czy ta przegrana sprawa skłoni ARiMR do przeanalizowania podobnych zdarzeń mających miejsce w przeszłości. „Ilu rolników jest w podobnej sytuacji? Ilu młodych rolników musiało zwrócić dotację i z jakich przyczyn? Czy po wydaniu tego wyroku sytuację tych osób ARiMR może ponownie przeanalizować?” – chcieliśmy się dowiedzieć. „ARiMR nie prowadzi takich statystyk” – ujawnił wreszcie ARiMR.

Niewiele nowego wiadomo też w kolejnej sprawie dotyczącej tego samego działania PROW.

Pisaliśmy o kłopotach młodych rolników, którzy w prowadzeniu gospodarstw mają pełnomocników. ARiMR domaga się od nich zwrotu środków, nęka kontrolami.

„Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Fabrycznej jest obecnie prowadzone postępowanie (…) w sprawie doprowadzenia w okresie od 2010 do 2010 r. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Warszawie Dolnośląski Oddział Regionalny we Wrocławiu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości (…) – dowiadujemy się w prokuraturze. - Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w grudniu 2012 r. W toku dotychczasowego postępowania nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Obecnie nie jest możliwe udzielenie informacji o przewidywanym terminie zakończenia śledztwa.”

A co wiadomo, jak nic nie wiadomo? Otóż można się domyślać, że stan zawieszenia nie dla wszystkich jest niekorzystny. Z pewnością jednak nie sprzyja młodym rolnikom, którzy uzyskali unijne środki na prowadzenie gospodarstwa.