W wygłoszonym w Sejmie oświadczeniu poseł Jarosław Rzepa z Koalicji Polskiej stwierdził, że rolnicy z jego terenu – powiat kołobrzeski – wyliczyli straty po tegorocznej suszy na 100 mln zł.
Jednak aplikacja do szacowania szkód nie pozwala im składać wniosku o pomoc.
- Można więc powiedzieć, że w Polsce można zlikwidować suszę aplikacją – mówił poseł. - Tyle tylko, że ci rolnicy mają już kolejne susze za sobą. To nie była pierwsza susza. To była kolejna susza na Pomorzu Zachodnim, dokładnie czwarta, a 5 lat temu były nawalne deszcze. I jest pytanie, jak długo będziemy jeszcze udawać, że tego problemu nie ma, bo on jest. Tylko kiedyś było o tyle lepiej, szanowni państwo, że wojewoda wysyłał komisje z ośrodków doradztwa rolniczego wraz z przedstawicielami gmin i rolników i oni szacowali. Dzisiaj to robi aplikacja – aplikacja, która jest bezduszna, nieczuła i nie widzi tego, co się dzieje na naszych polach.
Poseł wezwał ministra do zmiany aplikacji i sposobu szacowania:
- Panie ministrze, apeluję do pana, żeby naprawdę zastanowić się nad zmianą systemu szacowania, być może nad powrotem do starego systemu szacowania strat suszowych, bo to, co wprowadziliście państwo, nie działa i jest szkodliwe dla polskiego rolnictwa.
Szacowanie przy użyciu aplikacji obowiązuje od lipca ubiegłego roku:
Wnioski o oszacowanie strat suszowych tylko przez aplikację
Czytaj też:
Będzie pomoc po ASF i zmiany w udzielaniu pomocy po suszy
Komentarze