Czy można wykorzystać Fundusz Odbudowy na wzmocnienie rolnictwa ekologicznego?

Więcej o KPO:

Następuje aktualizacja Krajowego Planu Odbudowy

10 proc. z planowanego Funduszu Odbudowy będzie wykorzystane na programy zarządzane przez Ministerstwo Rolnictwa, a gdyby wziąć pod uwagę wszystkie działania, które obejmą też tereny wiejskie, można mówić nawet o 40 proc. – zapewniał wczoraj w sejmowej komisji rolnictwa Waldemar Buda, wiceminister w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Na obszar związany z realizacją celów klimatycznych ma trafić przynamniej 37% tego funduszu. Czy oznacza to możliwość wsparcia z niego rolnictwa ekologicznego?

Jak zapewniła wiceminister rolnictwa Anna Gębicka, uwzględniono ten wątek w negocjacjach FO prowadzonych przez MRiRW. Mamy potrzebę realizacji wyzwań Zielonego Ładu i strategii Od pola do stołu. Szczególnie ostatni rok pokazał potrzebę wzmocnienia szczególnie krótkich łańcuchów żywnościowych

Stąd planowane w Krajowym Planie Odbudowy skrócenie, zrównoważenie, dywersyfikacja łańcuchów dostaw – tak aby kolejne kryzysy nie stanowiły zagrożenia dla ich stabilności. Celem będzie też m.in. wzmocnienie wytwarzania produktów przyjaznych środowisku. Inwestycja ta obejmować m.in. będzie tworzenie lub rozwój sieci centrów przechowalniczo-dystrybucyjnych na poziomie regionów lub na poziomie lokalnym; rozwój rolno-spożywczych rynków hurtowych; wsparcie przetwórstwa (także dla nowozakładanych zakładów); wsparcie wprowadzania do obrotu produktów z RHD i MOL; tworzenie punktów sprzedaży (m.in. przy drogach).

Poseł Mirosław Maliszewski wskazał, że największy cios po COVIDzie ponieśli rolnicy a nie handel czy przetwórstwo, teraz rolnicy obawiają się jeszcze konsekwencji zapowiadanych strategii: Zielony Ład, Od pola do stołu i Bioróżnorodności. Potrzebne są więc plany osłonowe, wspierające rolników w tej transformacji – a takich instrumentów nie ma w przedstawionym KPO albo jest ich zbyt mało. Pośredników przy planowanych centrach przechowalniczo-dystrybucyjnych będzie jeszcze więcej. Jest potrzeba wzmocnienia rolnika w łańcuchu dostaw, umocnienia jego pozycji negocjacyjnej. Rolnik musi się wzmocnić w sensie gospodarczym, potrzebne jest skierowanie pieniędzy bezpośrednio do rolników lub ich grup. COVID nie zachwiał łańcuchem dostaw będącym wokół rolnika. Jest potrzeba wzmocnienia rolnictwa ekologicznego – a tego w KPO nie uwzględniono. Nie ma klienta dla rolnictwa ekologicznego. Jeśli już będzie – rolnicy będą potrzebowali wsparcia przy droższym ekologicznym sposobie produkcji. Trzeba więc zrefundować większe koszty ekologicznej produkcji – środki ochrony, ale i pracę. Pieniędzy dla rolnika w KPO obecnie nie ma – podsumował poseł.

Odwrotu od Zielonego Ładu nie ma, ale trzeba w to zainwestować, zbudować łańcuchy – zgodził się z przedmówcą poseł Jarosław Sachajko. Wskazał, że inne kraje organizują rolnikom możliwość sprzedaży do sklepów, np. we Francji jest obecna żywność lokalna w stołówkach.

Więcej: A jednak wiemy, jak - u rolników - zaopatrują się w żywność Francuzi

Poseł Zbigniew Ziejewski podkreślił, że w KPO potrzebne jest wzmocnienie roli i pozycji rolnika.

W "ekologicznej" Austrii (25 proc. jej powierzchni to rolnictwo ekologiczne) na ha zużywa się 3,5 kg substancji czynnej, a w „nieekologicznej” Polsce (tylko 3 proc. w Polsce zajmują uprawy ekologiczne) - 2,5 kg substancji czynnej.

Powinniśmy patrzeć na problemy z płaszczyzny ekologicznej, ale i ekonomicznej. Rolnictwo powinno wyżywić ludzi – to jego podstawowy cel.

Zmniejszenie pestycydów dla Polski z 2,5 kg jest niewyobrażalne. Holandia zużywa 8 kg substancji czynnej, Niemcy – 4,5.Jakie my mamy cele i do czego mamy się porównywać? – pytał poseł.

Podobnie jest z nawożeniem. Stosujemy np. 23 kg fosforu – jak można uzyskać plony przy nawożeniu 20 proc. mniejszym? – pytał poseł. Mamy słabe gleby, mało pieniędzy przeznaczamy na wapnowanie. Obowiązkiem rolnictwa jest wyżywienie świata – podkreślał poseł.

- Chciałbym, żeby Polska była partnerem w rozmowach z UE o Zielonym Ładzie - stwierdził. Jeśli Holendrzy zmniejszą zużycie nawozów do naszego poziomu – to czemu nie – mówił poseł. Nie wyobrażam sobie, żeby Polska przyjęła na ślepo założenia UE, my wszystko już teraz mamy ekologiczne i nic nie musimy redukować. Do Zielonego Ładu powinien włączyć się cały świat. Debata w UE powinna zmierzać do wzmocnienia pozycji polskiego rolnika, a my nie mamy czego ograniczać – podkreślał Zbigniew Ziejewski.

Poseł Teresa Hałas wskazała, że redukcja poziomów powinna następować z uwzględnieniem punktu wyjścia i po ustaleniu pułapu średniego – jak mówiła, wielokrotnie wskazywała na taką potrzebę w rozmowach z komisarzem Januszem Wojciechowskim.